W ostatnich dniach kurdyjskie miasto Kobane stoi w obliczu zagłady.
Atakowane przez bojowników Państwa Islamskiego, bohatersko, ostatkiem sił się broni.
Wszystkie media praktycznie milczą na ten temat, tylko sporadycznie pojawi się gdzieś jakaś wzmianka, nie przedstawiająca żadną miarą grozy sytuacji.
Ja się o tym dowiedziałam od anarchistów, którzy wrzucają informacje do sieci.
Od razu nasunęło mi się skojarzenie z naszym Powstaniem Warszawskim.
Później znalazłam :
W Kobane rozgrywa się współczesne powstanie warszawskie"
Amerykański magazyn "Commentary" porównał walki w Kobane do sytuacji Warszawy w 1944 r. Państwo Islamskie to naziści, czekająca na granicy Turcja to ZSRR, a mieszkańcy Kobane to powstańcy, którzy mogą liczyć tylko na siebie
- To smutne, że historia znów się powtarza. Kurdowie odgrywają rolę powstańców, a prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan - Stalina. Amerykanie są świadomi zbliżającej się tragedii, ale kierowani błędnymi kalkulacjami albo po prostu niekompetencją cynicznie odmawiają interwencji. Świat powinien być lepszy, niż był w 1944 r., kiedy warszawscy bojownicy o wolność ginęli. Niestety, obecne wydarzenia pokazują, że nie jest - napisał miesięcznik "Commentary".Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75477,16778539,_W_Kobane_rozgrywa_sie_wspolczesne_powstanie_warszawskie_.html#ixzz3FntgJhpQ***
Tylko smutne???
TO JEST TRAGICZNE!!!Władze tureckie nie przyszły z pomocą, wręcz przeciwnie - zabrały się za protestujących Kurdów, u siebie.
Gdy czytam tego typu relacje - scyzoryk mi się w kiszeni otwiera.
Protesty Kurdów w Turcji. Zginęło kilkanaście osób"
Turecki wicepremier Yalcin Akdogan natomiast nazwał kłamstwem twierdzenia, że jego kraj nic nie robi. Ankara zapowiedziała, że przystąpi do międzynarodowej koalicji przeciwko islamistom i ustawiła czołgi wzdłuż granicy z Syrią. Na razie jednak Turkowie nie wykonali kolejnego kroku - wojsko nie wkroczyło na teren Syrii z odsieczą dla tamtejszych Kurdów. Zgodę na taką akcję wydał już parlament, a część społeczeństwa tureckiego, nie tylko kurdyjskiego, oczekuje interwencji. Zamiast tego turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zaapelował natomiast do społeczności międzynarodowej o zwiększenie liczby nalotów z powietrza."
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1252926,Protesty-Kurdow-w-Turcji-Zginelo-kilkanascie-osob***
Chyba trzeba być zupełnym imbecylem, aby nie wiedzieć, iż Turkom taki rozwój wypadków jak najbardziej pasuje. Rękami wojującego Kalifatu rząd turecki rozwiązuje swój, kurdyjski problem.
Tureckie czołgi na granicy nie są wymierzone przeciw wojskom Państwa Islamskiego, a przeciw tym Kurdom, którzy starają się dotrzeć z pomocą do walczącego Kobane.
Dziesiątki tysięcy cywilów czekają na okazję przedarcia się do miasta. Drut kolczasty, gaz łzawiący i policyjny kordon blokuje dostęp każdemu, kto chciałby pomóc.
W mieście brakuje już mężczyzn do obrony. Teraz walczą: matki, żony i córki.
Berivan Sason była 19-letnią bojowniczką YPJ, otoczona przez bojowników ISIS odebrała sobie życie gdy skończyła jej się amunicja, wiedząc co ją czeka gdyby dostała się do niewoli.
To co się obecnie rozgrywa, nie można nazwać inaczej niż - grandą.
Nasza cywilizacja nie jest godna tego, by trwała.Jeżeli bojownicy Państwa Islamskiego przypuszczą atak na Turcję, potraktuję to jako dziejową sprawiedliwość; a jeśli zaatakują Europę - jako słuszny dopust Boży.
Komentarz
nie widzisz związku między "Państwem Islamskim"
a napaścią na Irak i "arabską wiosną"?
Giną ludzie mordowani bezczelnie na oczach świata, a polityków tylko stać na to, żeby informacje stamtąd nie dotarły do opinii publicznej. Rząd turecki podjął działania, ale.. przeciwko Kurdom:
http://www.fronda.pl/forum/turcy-przeprowadzaja-operacje-antyterrorystyczna,59722.html
Mam mordercze pragnienia, odetchnę z ulgą, gdy bojownicy IS zaatakują Europę.
Klarcia mówi - BASTA! Im szybciej nas wszystkich szlag trafi, tym dla ogółu ludzkości lepiej.
Dziś rano w Kobane , pieśń obrońców z YPJ / YPG
Nie dość, że Turcja nie przyszła na pomoc ginącemu Kobane, blokuje pospieszenie z odsieczą Kurdom ze swoich terenów, to jeszcze zachowuje się jak zwyczajny bandyta.
W NATO jest mocne poruszenie, USA tym razem chyba czuje się bezradne.
Nie wykluczam, że rząd turecki zawrze jakiś pakt z Państwem Islamskim i po jakimś czasie skutki tegoż odczuje cała Europa.
Pod koniec września czytałam:
Banda zbójców, ofiary i frajer!
http://wrn.int.salon24.pl/606955,banda-zbojcow-ofiary-i-frajer
Wtedy byłam pewna, że autorowi notki odbija, dziś już wiem, że napisał prawdę.
Rany po operacji mi się paprzą, nie bardzo mogę chodzić i stać, a w ręce nie utrzymam transparentu - zresztą wyglądam już na pierwszy rzut oka, jak wojenny połamaniec.
Niech żyje niepodległy KURDYSTAN !!!!!!
"Mam mordercze pragnienia, odetchnę z ulgą, gdy bojownicy IS zaatakują Europę"
@Klarcia - Ty czasem nie jesteś zakamuflowaną aktywistką VHEMT (Voluntary Human Extinction Movement)?