Mam dwa pytania, na które od dłuższego czasu nie mogę udzielić odpowiedzi (uwaga - od sasa do lasa, ale nie chcę mnożyć wątków):
1. (we własnym imieniu) - co zrobić, jeżeli wełniana kamizelka dziecka sama się wrzuciła do prania na 60 stopni i jest skurczona całkowicie? Pewno nic się nie da i będzie dla misia, czy jednak?….
2. (w imieniu znajomych) - jak ustalić i gdzie ile zmarła osoba pozostawiła długów - czy jest jakieś centralne miejsce, czy te długi mogą wypływać z czasem; ta osoba na pewno miała też długi, których komornik nie zdołał zaciągnąć, nie przedawniły się - i prawdopodobnie jakaś prywatna firma komornicza je wykupiła - gdzie się dowiedzieć jakie i w jakiej wysokości? (nie miała adresu stałego zameldowania z w/w przyczyn)
Komentarz
(domyślam się, że nie o taką radę Ci chodziło )