Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Łojotokowe zapalenie skóry

Miał z tym ktoś doświadczenie?

Niby F. ma taką diagnozę - wyskoczyło mu na plecach i trochę klacie, potem zaleczyliśmy maścią ze sterydem.

Ale teraz znów się pokazuje :(


Pani doktor za bardzo nie umiała mi doradzić od czego to, jak temu zapobiec, ewentualnie czym zwalczać, poza tymi sterydami...

Pomożecie?

Komentarz

  • Moja łuszczyca była bardzo długo leczona jako łojotokowe zapalenie części skóry. Ale wolę już te placki niż to leczenie.
    Inaczej się kuruje kobiety inaczej mężczyzn. Bo kobietom nie wszystkie leki wolno, aby nie zaburzyć płodności.
    Pamiętam, że jak dostałam serię jakiegoś leku , chyba Orungal (pzreciwgrzybiczny, ale działać miał niby na te plamy łuszczące się), to tak mi nadwyrężył wątrobę, że pzrez 2 lata mi się odbijało po ruskich pierogach nawet.

    Od tamtej pory tylko i wyłącznie stosuję zewnętrzne maści. Jedna jest taka bardzo udana - wyleczyła mi czoło, ale i mojemu dentyście i sąsiadowi (wszystkim nam się łuszczyło, wąlśnie to wyglądało jak stan zapalny skóry) - tania, ale dobra. taka starsza farmaceutka mi poleciła: echinapur.
  • U mojego młodszego - teraz ma 11 miesięcy - po miesiącach zgadywania, diet, prób maściowych- orzekli łojotokowe zapalenie skóry. Dla mnie to jest temat rzeka. Ja obserwuję u synka wyskakiwanie krostek na buzi i czasem tułowiu również po zjedzeniu niektórych produktów, czyli jednak alergia, choć dermatolodzy zawsze się upierają, że łojotok nie idzie w parze z uczuleniami ;). Generalnie smarowaliśmy go papką cynkową, kąpiel w krochmalu albo w zwykłym mydełku - bardzo pomaga. Teraz ma już tak niewiele zmian łojotokowych, że niczym nie smarujemy i jest dobrze :). Ale całe "stada" dermatologów zalecało wysuszanie a nie natłuszczanie. Oczywiście również sterydy, ale znając kilka przykrych historii z tego typu terapią, panicznie się ich boję...
  • @MagdaCh

    F. nie ma roku jeszcze.. ;/ Myślisz, że ten echinapur podejdzie?


    @Polina

    A jak to u Was się objawia?
    U nas to takie placki czerwonawe, trochę z taką skórą, jakby popękaną...
    Kąpię rzadko i w emolientach.
    I też bym wolała sterydów unikać...


    AAaaa i Małemu zasadniczo to zupełnie nie przeszkadza - nie swędzi, nie powoduje dyskomfortu żadnego... u Was też tak?

    I od czego to się bierze?

  • Jak rano się ogarnę to podam Ci dokładny skład maści, która baaardzo nam pomogła. To jest maść robiona. Prosta, tania. Tzn. u nas na początku w ogóle go nie swędziało, potem nałożyła się jakaś nietolerancja i drapał się potwornie, a teraz też zdarzają się takie małe zmiany - podobne do tych, o których piszesz, tyle, że bardzo rzadko i szybko znikają - zauważam je po przegrzaniu, ślinieniu, przy infekcjach, ząbkowaniu. Nasza dermatolog i pediatra zresztą też są przekonane, że to do roku zupełnie przejdzie...Raz w życiu użyłam pimafoucort. Do dziś mam wyrzuty sumienia...
    Generalnie, jeśli łojotok to ja polecam papkę cynkową.
    Co do drapania: miałam kontakt z wieloma pediatrami- dermatologami i wszyscy są przekonani, że łojotok może mieć opcję "swędzącą" i "nieswędzącą" :) Nie wiem, jak oni rozróżniają łojotok od atopowego zapalenia skóry. Pozostanie to dla mnie zagadką :)
  • no nasza @Taja tez rozróżnia :)

    jak zobaczyla foty tego co ma F. to powiedziała,ze to nie AZS
  • edytowano grudnia 2014
    Mój najmłodszy też ma teraz łojotokowe zapalenie skóry. Na czole głównie. Traktujemy wazeliną z kwasem salicylowym i mocznikiem (Hasceral). Jest poprawa. Koleżanka położna specjalizująca się w problemach skórnych u noworodków i niemowląt radziła mi użyć coś z ketokonazolem - ponoć bywa bardzo skuteczny przy ŁZS, bo to często nadkażone grzybami opornymi na Clotrimazol. Jeszcze nie próbowaliśmy, bo tymczasem przedsięwzięte środki zdają się odnosić pozytywny skutek.
    EDIT: wspomniana koleżanka twierdzi, że ŁZS, jak najbardziej, może mieć podłoże alergiczne.
  • @chabrowa,
    echinapur jest wyciągiem z jeżówki, jest bardzo delikatny, ale nie mam pojęcia czy warto niemowlę w ogóle leczyć - nie zrozumiałam wieku pacjenta :D

    Mój P. jak był mały cały się łuszczył, łącznie z paznokciami. Co to mi nie mówili. Poczekałam, samo pzreszło, nic nie stosowałam. Myślę, że młoda skóra ma prawo. Może ten krochmal bardziej, jak radzi Katarzyna.
    Ja wtedy wyszłam z założenia, że nie ma co paćkać dziecka, z wiekiem nabierze skóra odporności - bo to paćkanie to też drażni, jakby nie było.
  • Katarzyna,

    a daj znac co konkretnie z tym ketokonazolem,jak będziesz miec chwile of kors ;)
  • Skład maści,która b.nam pomogła przy łojotoku:zinci oxidati,talci veneti,glicerini,aqua calcis 100,0-tak mam zapisane na recepcie.Leżałam z małym na oddziale dermatologicznym przy ostrym stanie zapalnym skóry i tam łojotok niemowlęcy leczyli właśnie tym.U nas łojotok dodatkowo wyłazi po cytrusach,kakao,orzechach i pomidorach.
  • Magda Ch.-ja od 4 miesięcy już niczym nie smaruję młodego i jest naprawdę ok.Najgorzej było jak stosowałam tłuste emolienty,maści cholesterolowe i lanolinę.Tak wówczas radzili pediatrzy.Ja głupia w to szłam i efekty były straszne.Zaleczyliśmy łojotok cynkiem,przeszło,więc stwierdziłam,że wystarczy tych mazideł.
  • Przy okazji zapytam.
  • @MagdaCh, opublikuj proszę zdjecie!
  • @MagdaCh

    jakby to byli zwykle łuszczenie,to moze bym odpuscila...ale te plamy są czerwone... no wyglądają na zapalne.
  • @MartynaN
    zdjęcia nie mam - bo synek ma 10 lat obecnie, ale łuszczył się strasznie.
    Jeszcze w wieku zerowkowym zastanawiałam się, czy w ogóle mu wyrosną normalne paznokcie u nóg bo były takie złuszczające się.
    ___
    Jeżeli chodzi o moje czoło (bo ja tam głównie i na szyi oraz za uszami) - to największe ataki miałam w okresach połogu, chociaż w ostatnim nic.

    @chabrowa
    jak ma czerwone, zapalne plamy to rzeczywiście trzeba działać, zgadzam się. Jak nic nie zadziała to naprawdę polecam ten echinapur spróbować.
  • Dziewczyny

    @Katarzyna
    @Polina

    te maści przez Was polecane to na pewno dla 9 miesieczniaka podejda? Bo mnie farmaceutki nastraszyły i w ogóle podejrzliwie patrzyły .. ;/
  • Ta maść robiona to stosowana była u nas jak młody miał 6 miesięcy.Pomogła.Przepisano ją na oddziale dermatologii dziecięcej w Międzylesiu.Skądinąd wiem,że pediatrzy dermatolodzy często przepisują papki cynkowe dla najmniejszych dzieci.Nie stosowaliśmy jej jednak b.długo.Sterydów unikałam tylko.Natomiast maści robione chyba są bezpieczne dla maluchów.Oczywiście przy stanie zapalnym skóry.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.