Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Inteligencja szczęścia nie daje

Ciekawy artykuł i wywiad:

Bycie geniuszem to ciężar. Rozmowa z Marią Mach, dyrektorem Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci

Olga Woźniak: Opinia: zdolny. I od razu ciężar odpowiedzialności. Bo jak zadbać o takie dziecko?

Maria Mach: Zdolne dziecko często potrzebuje najbardziej czegoś, co nazywam zdrowym zaniedbaniem. Trzeba je rozwijać, stymulować. Ale zostawmy mu też trochę czasu na nudę.

Ale to zawsze strach, że coś przegapimy. Nie pomożemy, zaprzepaścimy.

- Albo skutecznie zabijemy. Jest taka grupa rodziców - "hodowcy talentów". Swoim zapałem potrafią bardzo skutecznie zdusić w zarodku każdy przejaw dziecięcej fascynacji. Dbanie o talent lubię porównywać do ogrodnictwa. Bo i tu, i tu nie można przesadzić z podlewaniem i nawożeniem...



http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,140952,16855690,Talent___wrodzony_czy_stworzony_.html

Komentarz

  • Z tym niepuszczeniem do klasy wyżej można polemizować. Wszystko zależy od rozwoju emocjonalnego dziecka. Jeżeli dobrze sobie radzi z zadaniami starszych dzieci, spokojnie można dawać do klasy wyżej. Pozostawienie z rówieśnikami może skutkować wtedy brakiem motywacji do czegokolwiek, bo przecież dziecko i tak wszystko umie. Moja mama miała propozycję puszczenia mnie w wieku 6 lat do drugiej klasy, ale nie chciała zabierać mi dzieciństwa. Przełożyło się to na problemy w dużo późniejszych etapach nauki, gdzie same zdolności nie wystarczały. Niestety w tamtych czasach nie było takiego dostępu do indywidualnych toków nauczania, a skoro Pani w szkole mnie chwaliła, to po co miałem się wysilać.
  • z tym zaniedbaniem i nudą zgadza się z moimi doświadczeniami
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.