Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pszenica na kutię - ratunku!!!

edytowano grudnia 2014 w Kuchnia
Macie jakiś dobry patent na obtłuczenie pszenicy z łusek?
Jak się tego nie zrobi to choćby nie wiem jak długo gotować, ziarna stwardnieją po wystygnięciu.

Niby kupiłam już gotową na kutię, pozbawioną łusek ale na oko to ją trzeba jeszcze trochę pomęczyć.
W zeszłym roku tłukłam wałkiem w lnianej ścierce, jak dawniej baby na wsi. Ale w tym nie mam siły bośmy się wszyscy pochorowali brzusznie... :(

Da się to jakoś zrobić maszynowo? Albo inaczej jeszcze ją potraktować, żeby nie twardniała?

Komentarz

  • edytowano grudnia 2014
    Ja bym wsypała do miski miksera i mieszała na średnio wolnych obrotach z 15 min. Potem bym obejrzała efekt.
  • Robiłam w zeszłym roku. Długo moczylam na poczatku, ale nie wiem czy to ten etap...
  • A ja lubię jak jest twardawa i daje opór pod zębami. Zaraz będę gotować :D
  • A może by zastąpić pszenicę, siedlisko wszelkiego zua i glutenu, jaglanką? ;;)
  • pewnie, u nas od ubiegłego roku jaglanka z bakaliami :) tego nawet kijem nie tknę, ale dzieci lubio!
  • Kutia to kutia. Raz do roku moze być niezdrowo :)
  • jasne, pod warunkiem że lubisz, nie lubię i nigdy nie lubiłam, słodkie paskudztwo :D
  • Ja robie taką dość wytrawną (mało cukru i miodu) za to dużo bakalii.
  • też nie lubię
    przede wszystkim miodu nie lubię
    i maku poza pieczywem i struclą
  • Ja włąśnie rozgotowałam pszenicę i na nowo będę robić - na szczęście nie połączyłam.
  • Nie dostałam pszenicy, to z pęczakiem zrobiłam. Też dobra :)
  • Ja w tym roku robiłam pół na pół pszenica i pęczak. Tak samo pyszne
  • Patent @Katarzyna działa. Pszenica ugotowana w Wigilię do wczoraj była miękka.

    Wrzuciłam do malaksera na tępe łopatki (takie do mieszania) i bardzo niskie obroty. Otłukła się pięknie. Tylko więcej zachodu z wypłukiwaniem łuski było. W tradycyjnej metodzie łuska oddziela się cała i zostaje na ścierce a tu trzeba sie troche pobabrać. Ale i tak sposób o niebo lepszy niż okładanie zawiniątka z pszenicą wałkiem.

    No chyba że się akurat ma potrzebę coś odreagować ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.