Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dieta "pęcherzykowa", helpunku

Poszukuję kilku sprawdzonych a przede wszystkim zdatnych ;) dla chorego przykładowych przepisów dań obiadowych/obiadowo-kolacyjnych dla chorego na kamicę, przed operacją (teeeeerminy), po szpitalu w wyniku ostrego zapalenia pęcherzyka żółciowego
Mamy rozpiskę, co wolno, czego nie-ale nic w internecie znaleźć nie mogę.
Pewnie czeka nas wizyta u dietetyczki, ale do tego czasu chciałabym jakieś logiczne i zjadliwe obiady przygotowywać.
Chory do tego cukrzyk, ale nie insulinowiec, bez większych histerii (znaczy skoków) cukrów, rygorystycznie diety nie przestrzega.

Może ktoś, coś???

Komentarz

  • Oj,współczuję:-(
    Ja już mam zabieg za sobą,ulga niesamowita.
    Diety specjalnej nie układałam,po prostu nic tłustego,gorącego,ciężkiego,żadnych kapustnych,strączkowych,pieczonych,i al dente też odpada.
    Mi służyły lekkie zupy,śniadanie-owsianka przeróżna (z mlekiem kokosowym i innymi dodatkami wg uznania),wspierałam się,również po zabiegu to się chyba po polsku nazywa nutridrink,czy jakoś tak? Ale z cukrzycą to nie wiem...
  • Kamice są różne, to pewno szczawianowa?
  • hm
    nie wiem :/
  • edytowano stycznia 2015
    A to żółciowa w pęcherzyku żółciowym, dobra niedoczytałam :\">
  • przeszłam...mam za sobą...

    lekkie serki białe
    gotowane jabłka i pieczone
    gotowany ryż , gotowane mięso
    słabe ziołowe herbatki rozkurczowe

    generalnie unikać surowych warzyw, smażonego, kawy, czekolady, świeżego pieczywa


    ale jak zaawansowane ataki...to nawet po ziołowej herbatce i ryżu są jazdy...
    od pierwszego ataku ( 6 tydzień ciąży z Antosiem) wytrzymałam do skończenia przez niego roczku, odkarmiłam i poszłam na operację...niestety rzutem na taśmę...kamienie zaraz po operacji rozpadły się z pył - lekarz mówił, że jeszcze troszkę, a zapchały by mułem przewody żółciowe brrrrryy)
    ale udało się laparoskopowo :)
  • a i no spa w domu miałam w zasięgu ręki....niestety
  • Ale co kraj to inne podejście do diety. Bliski z mojej rodziny miał zabieg usunięcia woreczka żółciowego w Stanach Zjednoczonych. Tego samego dnia na kolację podano mu… pizzę, tłustą, amerykańską dużą pizzę. Nie wierzyłam, że pzretrwa, a jednak - nic mu po niej nie było :D
    To tak dla rozweselenia, na marginesie.
  • No właśnie. Znajoma po zabiegu usunięcia dostała michę ciężkostrawnego spagetti. W Afryce
  • edytowano stycznia 2015
    mi zalecano dietę lekką przez miesiąc po operacji, a potem wprowadzanie "normalności" na końcu cebule, czekoladę, orzechy i czosnek....oj jak ja się bałam o ten czosnek...bo bardzo lubię...ale mogę teraz WSZYSTKO!!!!!
    dietę płynna miałam dobę po operacji, a dwa dni po niej już chlebek , masełko i szynka drobiowa....

    moja teściowa jest 30 lat po usunięciu, a nadal nie toleruje czosnku i świeżego pieczywa...
  • Propozycje Sylwi słuszne.
    Natomiast niestety nie zawsze operacjauuwalnia od diety.
  • @kociara

    dieta cukrzycowa w sumie sprzyja diecie pęcherzykowej
    lekko, małe porcje - tak ze nie musisz wielce modyfikować, chyba, ze ataki się nasilą
    ja w ostatniej fazie mogłam jedynie kleik ryżowy na wodzie i kompot jabłkowy bez cukru, herbatki rumianek i mięta....i koniec repertuaru
  • Tylko, że pęcherzykowa idzie bardziej w wysoki indeks glikemiczny, czyli białei rozgotowane
  • Mi też nie zlecili żadnej specjalnej diety po zabiegu. :-)
    Troszkę się pilnowałam ze dwa tygodnie po,żadne dolegliwości nie wróciły.
  • Mam wrażenie, że jak ktoś po zabiegu nie ma dolegliwości, to może wysuwać smażone konie z kopytami i bigos.
    Niestety część ludzi nie trawi prawidłowo bez rezerwuaru wypychajacego morze żółci gdy potrzeba i nadal się skarży. Dlatego nie zaleca się operacji, jeśli kamienie są przypadkowym znaleziskiem usg. Bo z operacji może być więcej problemów niż pożytku.
  • Do operacji kupa czasu. Chodzi o potrawy teraz. Coby dotrwac bez kolejnego ataku
  • :( ja miałam ataki przed zabiegiem już średnio co dwa-trzy dni, i szczerze- wystarczyło malusieńkie odstępstwo, typu masło na kanapce, kropelka majonezu w sałatce,by cierpieć kilkanaście godzin- co prawda dostałam jakieś środki ,ale brałam w ostateczności, po nocnym karmieniu młodej.
    Ale za to nawet bigos mi teraz nie szkodzi. ;;)
    Trzeba po prostu bardzo, bardzo uważać, obserwować, co powoduje atak, u mnie sprawcą był tłuszcz wszelki.
  • A czy któraś z Was próbowała rozpuszczać kamienie lekami żeby uniknąć operacji? @MartynaN sądzisz, że to może być skuteczne? Słyszałam, że opinie lekarzy są podzielone, jedni chcą operować od razu i nie wierzą, że te leki działają, inni odkładać operację jak najpóźniej, bo jednak są różne konsekwencje usunięcia pęcherzyka...
  • Jeżeli komuś nie uprzykrza życia pęcherzyk bardzo, to ja nie jestem za cięciem. Ja dużo kamieni widuję, bo wiadomo , usg główna diagnostyka. Jedna pani mówiła , że jej zioła pomogły, tylko że pytanie czy ona miała uwapnione te złogi. Tzn. wpierw one są bryłką żółci i wtedy może..... Natomiast nie specjalnie jestem w stanie sobie chemicznie wyobrazić, jakim kwasem można w środku organizmu podziałać, żeby rozpuścić sole wapnia.
    Podziękowali 1Katia
  • edytowano stycznia 2015
    wszystko zależy co to za kamienie...mama mojej koleżanki wyleczyła się sokiem z rzepy...ale podobno wiele ją to kosztowało ( to była jakaś dość długa i wymagająca kuracja, stopniowo zwiększając ilość soku od jednej łyżeczki na czczo do pół szklanki...ale nie znam dokładnie porcji...kilka tygodni to piła) Wiem tylko że pod jej koniec dostała strasznych boleści, a potem usunął się z niej , jak to ona nazwała "muł"


    efekt uboczny : piękne włosy
  • @MartynaN a czy to, że są uwapnione widać już na usg czy robi się jeszcze jakieś badanie? Podczas badania lekarka wspomniała o tym, że są wapniowe - ale na opisie badania nic takiego nie jest napisane.

    @sylwia1974 dzięki! Poczytam o tym :)
  • Dopytam, bo mezowi właśnie zdiagnozowano kamienie w woreczku żółciowym i stłuszczenie wątroby (lekką nadwagę ma, nie jest bardzo otyły, byłam zaskoczona). Jak mogę mu pomóc dietą???
  • @Agnicha, czemu uważać na surowizne? Do tej pory szliśmy tokiem rozumowania surowe = nieprzetworzone = wartościowsze? 
    Mąż jabłka na kilogramy tygodniowo zajada. 
  • Jak już temat wypłynął to i ja zapytam. Co z polipami w woreczku? Można się tego jakoś pozbyć bezoperacyjne? 
  • a stłuszczenie wątroby to długa bajka
    ja mam polekowe
  • @karolinka, podpowiesz coś? Maż akurat żadnych leków nie przyjmuje. Więc tym bardziej mnie to zastanawia. Trzeba schudnąc trochę, to na pewno, chociaż bardzo dużej nadwagi nie ma, myślę, że z 10-kilkanascie kg. Diety też chyba złej nie mamy. Dużo warzyw i owoców. Wieprzowina i wołowina sporadycznie, na pewno rzadziej niż raz na tydzien. Słodycze lubimy, ale też staram się ograniczać, zamieniać cukier np.ksylitolem w wypiekach. Chleb piekę swój od lat, staram się do niego dużo zdrowych dodatków przemycać. Mleka duuuzo pije, ale ostatnio trochę przerzucił się na kefir.
  • @mamaw polipy  większe niż 10 mm są wskazaniem do.usunięcia pęcherzyka bo wzrasta ryzyko nowotworu. Innej metody leczenia nie ma. Mniejsze się obserwuje czy nie rosną.
    Podziękowali 1mamaw
  • @Tomasz i Ewa Skąd te info o No-Spie? Poszperałam w necie, są dowody na całkiem niezłą skuteczność.
    A z faktu, że w jakimś kraju coś jest niemodne nic nie wynika. Mój brat-astmatyk czekał całe lata, nim Stany wprowadziły lek, który mu pomaga...

    BTW, mnie nie zalecano żadnej diety na mój trefny pęcherzyk. Chyba zawartość sama wyszła, bo 20 lat minęło od USG i nic :P
  • @Tomasz i Ewa, możesz coś szerzej o tych powodach medycznych wycofania Nospy napisać? 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.