Widziałam już wątek o szczepieniach, ale nie mogę pod nim dodawać komentarzy (coś czytałam, że pewnie dlatego, że jestem nowa), więc zakładam nowy wątek z nadzieją, na uzyskanie dobrych rad od doświadczonych mam:)
Chodzi o to, że niedługo mamy zaszczepić pierwszego bobaska i w przychodni dali nam wybór: pentaxim lub infanrix. W poprzednim wątku nie znalazłam, żadnych za i przeciw jeśli chodzi o te szczepienia.
W sumie to w ogóle nie jestem przekonana do tego czy szczepić, ale po konsultacji podobno już lepiej 5w1 niż tym z NFZ.
Co robić? Jak żyć?
Komentarz
My szczepiliśmy obydwie córki infanrix hexa (6w1), bez dodatkowych szczepień. Nie zaobserwowałam działań niepożądanych, poza tym, że szczególnie po pierwszej dawce dzieci były marudne bardziej niż zwykle, ale to chyba normalne. Pomogły okłady z sody na nóżkę. Poza tym nie miały ani podwyższonej temperatury, ani innych niepokojących objawów. Plusem hexy było jedno wkłucie zamiast dwóch lub więcej.
No i może ktoś ma zaufanego lekarza albo dobre źródło wiedzy na temat tych dwóch szczepionek...
Jak czytam o tych szczepieniach to strach się bać, ciężko podjąć decyzję co jest mniejszym złem.
Euvaxem I dawka nie szczepiłam, zapłaciłam za Engerix. Potem wzwB już miałam w hexa.
Po szczepieniach było OK, raz tylko w pierwszym dniu dziecko miało trochę gorączki, a tak poza tym bez jakichś sensacji.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że czasem jest właśnie takie powikłanie po tej szczepionce.
Syna nie szczepiliśmy jeszcze (ma prawie 20mcy) właśnie z tego względu i ogólnie narosła nam wiedza o szczepieniach przez ten czas.
Niedawno w rodzinie urodziło się dziecko, które następnego dnia zmarło - prawdopodobnie po szczepieniu. Stwierdzono "śmierć łóżeczkową" (zmarło w szpitalu)
Nasza pediatra z racji uczuleń dzieci zaleca szczepić selektywnie i jak najmniejszą ilością szczepionek na raz. Np. polio nie da się zaszczepić mniej niż 3w1, ale można wybrać szczepionkę zawierającą mało genotypów wirusa (np 3 a nie 5)