Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Sprawa dziecka-lekarstwa budzi pewne dylematy etyczne, mówi filozof

edytowano października 2008 w Polityka
1ee9eb93b94767479a23364dv2.jpg

Javier, zwany dzieckiem lekarstwem, został poczęty in vitro. Był jednym z kilku embrionów. Lekarze uznali, że jest najbardziej zbliżony genetycznie do swojego chorego sześcioletniego brata. I tak embrion, z którego później rozwinął się Javier, został wszczepiony do macicy matki. Resztę embrionów zniszczono. Teraz z krwi znajdującej się w pępowinie łączącej Javiera z organizmem matki lekarze pobiorą komórki macierzyste, które zostaną użyte przy przeszczepie szpiku kostnego u Andresa.

>> więcej

Komentarz

  • Jest pierwszym dzieckiem urodzonym po wcześniejszej selekcji embrionów...
    A ilu posłali do gazu?
  • słodki tłuscioszek
  • A jaki szczęściarz. Choć myślę, że za parędziesiąt lat będzie miał podobny syndrom, jak ocaleńcy z Holocaustu, którym Niemcy zabili prawie całą rodzinę.
  • moze nie bedzie tak zle - ma przeciez brata. mam nadzieje ze jednak sie to na nim nie odbije w zaden sposób i mimo wszystko bedzie szczesliwy
  • Ciekawe, jak mu się ułożą relacje z bratem, kiedy się dowie, że urodził się tylko jako magazyn części zamiennych, a reszta rodzeństwa przypłaciła tę operację życiem.
  • Ja go mogę wziąć :shamed:
  • a kto powiedzial ze chcą sie go pozbyc? Nigdzie nie jest tez powiedziane ze terapia na pewno uratuje starszego brata - jest to dla niego szansa, trudno sie dziwic zdesperowanym rodzicom, zwłaszcza jesli wziac pod uwage ze naleza do tych dla ktorych zycie zaczyna sie po 12 tygodniu ciazy
  • Zawsze jest wybór, a desperacja nie jest rzadnym wytłumaczeniem. Pan Bóg ma swoje plany dopuszczając cierpienie nasze czy naszych bliskich. Jak przejdziemy taką próbę,jakie podejmiemy kroki, zależy od tego, na jakim fundamencie opieramy nasze życie.
    K
  • ja nie wnikam, co tam ci rodzice maja zy nie maja za uszami. fakt ze sa przekonani ze np do 12 tygodnia ciazy to tylko zlep komorek czy cos w podobie nie usprawiedliwia ale w pewnym sensie tłumaczy ich postepowanie. i sprawia ze przestaje byc ozywiste ze skoro tyle embrionów poswiecili to Javiera narodzonego nie kochaja. moze ich milosc jest ułomna i niepełna, ale w tym momencie i z takim swiatopogladem n tyle ich tylko stac

    co do planów pana boga - niezadko wierzacym ciezko sie z nimi pogodzic a jak ktos w iogóle w boga nie wierzy to o zym rozmowa? tak jakbym ja cie pocieszala ' nie przejmuj sie smiercia dziecka, jest teraz blizej nirwany'
  • fakt ze sa przekonani ze np do 12 tygodnia ciazy to tylko zlep komorek
    Kurcze, tyle zachodu a zamiast jakiegoś embrionu babka mogła sobie dać wszczepić trochę galaretki ze spożywczaka i efekt byłby ten sam.




    Co do Pana Boga - jeśli ktoś chce żyć według Jego Słów (zachowywać przykazania) to szybko doświadczy tego, że Bóg działa.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.