Ostatnio moja Łu zażądała poszerzenia wiedzy o sowach i wyobraźcie sobie, że w Polsce żyje 10 gatunków sów, że można rozpoznać gatunek po wypluwkach pod gniazdem i że najmniejsza jest sóweczka, wielkości wróbla, a największy puchacz, wielkości orłów i jest w stanie zabić i zjeść dorosłą kaczkę.
Pamiętam kiedyś (na maturze chyba ustnej) tak mimochodem facet z komisji spytał czy widziałam meduzę (bo akurat takie temat miałam). I zdziwił się, że nie. Głupie, bo w Warszawie po ulicach nie chodzą. Zobaczyłam je dopiero tutaj, bo nad morzem mieszkam.
W nawiązaniu do tematu, same kolorowanki nie są zagrożeniem, zagrożeniem jest za to machina marketingowa wciskająca i promująca swoje produkty, także za pomocą kolorowanek. To tak jakby ktoś próbował winę za zabójstwa zgonić na noże i zakazywał ich używania. Zidentyfikowanie prawdziwego zagrożenia jest zawsze kluczowe.
Biala, wielka sowa, ktora widzialas, to pewnie byla 'barn owl' - czyli plomykowka. POd spodem biala, po wierzchu rudawa. Czesto je widujemy na terenach wiejskich i obrzezach miast. Piekne sa...
Komentarz
Pamiętam kiedyś (na maturze chyba ustnej) tak mimochodem facet z komisji spytał czy widziałam meduzę (bo akurat takie temat miałam). I zdziwił się, że nie. Głupie, bo w Warszawie po ulicach nie chodzą. Zobaczyłam je dopiero tutaj, bo nad morzem mieszkam.
Nie bylo to w miescie, raczej wiejskie tereny.
KRAKOWIANKI - zagrożeniem duchowym czy nie
Ulubiona zabawka jakiegoś małego Ahmeda
https://www.rspb.org.uk/discoverandenjoynature/discoverandlearn/birdguide/name/b/barnowl/
http://www.cda.pl/video/15765342/Legendy-sowiego-krolestwa-Straznicy-GaHoole-2010-Dubbing-PL