Odbiorcami autora są Polacy, Węgrzy i nie tylko, ci Węgrzy, do których to dotrze, można przypuszczać, że zrozumieją naszywkę itd. Ale to nieistotne. Istotne, że dla takiej pokrętnej interpretacji, jw, konieczne jest założenie, że autor i odbiorcy są tacy i myślą tak, jak sobie wyobrażam, choć takich przyczyn jak wymieniam, może być milion różnych i nikt nie musi się z nich tłumaczyć.
Plus jeszcze pretensja o użycie języka, który jest, po prostu, uniwersalny.
wew propagandzie myślenie ma znaczenie trzeciorzędne, liczy się odbiór emocjonalny, i dla mnie, Polaka, angielski napis na obrazku mającym przedstawiać ciągłość między AK a czasami dzisiejszymi od czapy, wywołuje silny dysonans; argument z uniwersalności języka przy tak osobiście dotykającym przekazie też uważam za słaby - angol z tego podpisu i obrazka niewiele zrozumie a dla Węgra można/należy dać opis węgierski (i szerszy).
Oczywiście nie posądzam ani autora ani Ciebie o świadome uprawianie propagandy, ale właśnie tak dobra propaganda działa, mimochodem.
(właśnie przeświadczenie o potrzebie/konieczności użycia języka uniwersalnego w przekazie partykularnym, narodowym mówi jak odbieramy ten język i nację - jako wyższe)
Komentarz
Język podpisu obrazka (językoznawczo: "kod") jest jedynie ułatwieniem zagranicznym nieukom zrozumienia przesłania (językoznawczo: "treści").
a czemu nie opisano naszywek ?
czy może dla Polaka taki obrazek nie wymaga podpisu ?
Odbiorcami autora są Polacy, Węgrzy i nie tylko, ci Węgrzy, do których to dotrze, można przypuszczać, że zrozumieją naszywkę itd. Ale to nieistotne. Istotne, że dla takiej pokrętnej interpretacji, jw, konieczne jest założenie, że autor i odbiorcy są tacy i myślą tak, jak sobie wyobrażam, choć takich przyczyn jak wymieniam, może być milion różnych i nikt nie musi się z nich tłumaczyć.
Plus jeszcze pretensja o użycie języka, który jest, po prostu, uniwersalny.
i dla mnie, Polaka, angielski napis na obrazku mającym przedstawiać ciągłość między AK a czasami dzisiejszymi od czapy, wywołuje silny dysonans;
argument z uniwersalności języka przy tak osobiście dotykającym przekazie też uważam za słaby - angol z tego podpisu i obrazka niewiele zrozumie a dla Węgra można/należy dać opis węgierski (i szerszy).
Oczywiście nie posądzam ani autora ani Ciebie o świadome uprawianie propagandy,
ale właśnie tak dobra propaganda działa, mimochodem.
(właśnie przeświadczenie o potrzebie/konieczności użycia języka uniwersalnego w przekazie partykularnym, narodowym mówi jak odbieramy ten język i nację - jako wyższe)
Dowód, że tak nie było:
"dla Węgra można/należy dać opis węgierski (i szerszy)."
A nawet, że choć wątkotwórca wkleił, to nie wie, co.
(W ten sposób tłumaczę, dlaczego nie da się odnieść bezpośrednio)
Choć gdy celem jest neutralizacja rzeczywistości celem przeforsowania własnego widzimisia, czytanie ze zrozumieniem może być utrudnione
podoba mi się. mogę rozpowszechniać?
Dowód, że tak nie było:
"dla Węgra można/należy dać opis węgierski (i szerszy)."
A nawet, że choć wątkotwórca wkleił, to nie wie, co.
(W ten sposób tłumaczę, dlaczego nie da się odnieść bezpośrednio)
Choć gdy celem jest neutralizacja rzeczywistości celem przeforsowania własnego widzimisia, czytanie ze zrozumieniem może być utrudnione
poproszę szerzej/ przystępniej,
gdyżalbowiem nic nie zrozumiałem
zwłaszcza wew związku z można przypuszczać
oraz napisem w ogóle (potrzebą umieszczenia napisu)
a jeszcze pytanko:
czy neutralizacja rzeczywistości to odczytanie inne niż "co autor/umieszczający miał na myśli" ?