Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Religia tv

PaxPax
edytowano październik 2008 w Ogólna
Ogladal ktos z was?jakie macie spostrzezenia?Ja niedawno ja odkrylam i kilka rzeczy mi sie podobalo,akurat leciala rozmownica a w niej dominikanin i bylo o Ojcu Swietym,ludzie dzwonili w temacie lub pisali smsy,on odpowiadal itd.Musze sie bardziej przyjzec temu kanalowi,ale na razie czasu brak.Wiem,ze sporo z was tv nie ma,ale moze ktos ogladal.

Komentarz

  • Religia.tv to cyfrowy kanał TVN. Prowadzą go ks. Kazimierz Sowa i Szymon Hołownia OMC OP. W treści jest to taki telewizyjny "Tygodnik Powszechny", czasem w ramach pluralizmu pojawi się temat, który mnie zainteresuje, ale generalnie nie jest to moja duchowość.
  • Aaaa, a ja sie zastanawiałam skąd ten ks. Sowa się wziął... W internecie każdy byle kto się na niego powołuje. Normalnie największy ałtorytet wszechczasów. :shocked:
  • To jeden z przedstawicieli "Żywej Cerkwi", jak by to ujął Michalkiewicz.

    Ksiądz Kazimierz Sowa pochodzi z okolic Oświęcimia. Ma dwóch braci: jeden jest biznesmenem, drugi - członkiem zarządu województwa małopolskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej. Ksiądz Sowa nie ukrywa, że również jego poglądy są najbliższe PO. Karierę dziennikarską zaczął w "Arce", potem był "Czas Krakowski", "Gość Niedzielny" i Radio Mariackie. Gdy to ostatnie stało się częścią ogólnopolskiego Radia Plus, został dyrektorem tej stacji, a potem całej sieci.
    Jako prezes ogólnopolskiej sieci Radia Plus ks. Kazimierz Sowa doprowadził tę rozgłośnię do niemałych kłopotów. Gdy spółka Radia Plus znalazła się w likwidacji, ks. Sowa - jako jej likwidator - sprzedał logo Plusa należącej do grupy CR Media spółce Ad.point bez zgody współwłaściciela Radia, czyli Konferencji Episkopatu Polski. Nawiasem mówiąc, CR Media to ta sama spółka, którą radiowcom jako partnera polecał główny rozgrywający Sojuszu Lewicy Demokratycznej na rynku mediów Włodzimierz Czarzasty. Korzystając z jego oferty, ks. Sowa rozpoczął współpracę z nowym inwestorem jeszcze przed tym, zanim zdecydowali się na nią dyrektorzy 21 diecezjalnych rozgłośni tworzących sieć Radia Plus. Jako osoba prywatna w marcu 2005 roku założył spółkę Radio Plus Polska, gdzie objął 12 udziałów o wartości 6 tys. złotych i stanowisko prezesa. Współzałożycielem i większościowym udziałowcem nowej spółki została Ad.point, przejmując 88 proc. jej udziałów. Współpraca nie trwała jednak długo. Założeniu spółki z CR Media sprzeciwił się ks. kard. Franciszek Macharski, oddelegowany przez Episkopat do nadzorowania sieci Radia Plus. Ówczesny metropolita krakowski nie wydał zgody na to przedsięwzięcie ks. Sowie, dzięki czemu ten ostatni musiał wycofać się z prywatnego biznesu.


    [Nasz Dziennik]
  • Kiedys podczas jakiejś dyskusji internetowej dyskutowałam z jakimś niewierzącym i ten bez przerwy na niego się powoływał. Ja słowa Ojca św., a on "a ks. Sowa powiedział..."
  • Tak się kreuje autorytety. Oczywiście nikt przypadkowy autorytetem nie zostanie, a tylko ten, kto gwarantuje pełną lojalność wobec ludzi, którzy go wykreowali.
  • Ksiądz Sowa zdecydował, że w Radiu Mariackim nie będzie śpiewanych Godzinek do NMP, bo nie są one medialne. To było dobrych kilkanaście lat temu, gdy Radio Mariackie istniało.
  • Za czyje pieniądze powstał tvn i za czyje pieniądze powstał cyfrowy kanał tvn - religia.tv?
  • zapewne jakis inwestorów ktorzy spodziewaja sie zysków z reklam oraz innych tajemniczych zrodel
  • Mariusz Walter jako propagandysta SB, MO i ZOMO? Email
    Mikołaj Wójcik i Wojciech Wybranowski dla "Naszego Dziennika" z 20 grudnia 2006 r.
    Propaganda - czym była w czasach PRL, wie każdy, kto wtedy żył i działał w opozycji. Jak zauważa Grzegorz Majchrzak z IPN, Komitet Helsiński uznał, że pełniła ona funkcję represyjną. Czołową postacią propagandy był, szczególnie od momentu powstania "Solidarności", Jerzy Urban. Od chwili wybuchu stanu wojennego do takich działań włączono też wojsko i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W lutym 1983 r. Urban zaproponował utworzenie w resorcie gen. Czesława Kiszczaka specjalnego pionu służby propagandowej, który miał się zająć głównie programowaniem i realizacją "czarnej propagandy". Wśród trzech propagandzistów zaproponowanych MSW przez Urbana znalazł się Mariusz Walter, dziś członek rady nadzorczej TVN.

    Poufny list rzecznika prasowego rządu Jerzego Urbana do ministra spraw wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka datowany jest na 22 lutego 1983 roku. Publikuje go ostatni "Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej" w opracowaniu Grzegorza Majchrzaka "Towarzysz Urban proponuje".
    "Znaczna część politycznie ważnych w skali kraju przedsięwzięć polityczno-propagandowych ma związek z domeną działalności MSW" - argumentował Urban. W jego opinii, nowa komórka propagandowa miałaby mieć prawo "inicjatywy i koncypowania operacji". Tworzyłaby własne programy telewizyjne, radiowe, reportaże pisane, a także kompletowała dokumentację, którą potem "wykorzystywaliby dziennikarze pracujący w odpowiednich środkach masowego przekazu". Pion służby propagandowej miałby także inspirować teksty i materiały dziennikarskie oraz prowadzić "przemyślaną, zręczną i stałą kampanię na rzecz zmiany obrazu SB, MO i ZOMO w społeczeństwie". Na drodze do realizacji tych zadań propagandowych był jednak opór skostniałego kierownictwa MSW w kwestii zmiany organizacji resortu. To okazało się później barierą nie do pokonania.
    Jerzy Urban w swoim poufnym liście do gen. Czesława Kiszczaka stwierdzał, że decydujące znaczenie będzie mieć obsada kadrowa, ale zastrzegał, iż trudno będzie znaleźć dobrych dziennikarzy, którzy zdecydują się na przejście do MSW. Jednak zaproponował trzy kandydatury: Zbigniewa Reguckiego ("ryzykowna politycznie, bo usunięty obecnie z redaktora naczelnego 'Zdania' w Krakowie za tendencje rewizjonistyczne"), Ryszarda Kotowicza ("były sekretarz organizacyjny KW PZPR Nowy Sącz usunięty za wycieczkę członków aparatu KW połączoną z pijaństwem", ale mimo to proponowany przez Urbana na szefa pionu) i Mariusza Waltera. Dwie pierwsze kandydatury gen. Kiszczak z mety odrzucił, trzecia miała wymagać "bardzo starannego sprawdzenia". Tak naprawdę chodziło jednak o to, by taka komórka nie powstała. Oficjalnie argumentowano, że obawiano się, iż nie będzie to skuteczne rozwiązanie, że mogą być ujawniane tajemnice resortu, a w ogóle "nie było takiej potrzeby". W rzeczywistości, jak pisze Majchrzak, propozycja Urbana oznaczała przetasowania organizacyjne i kadrowe, czym nie byli zainteresowani wyżsi funkcjonariusze MSW.

    Popierał go Jaruzelski
    Bez wątpienia ciekawostką sprawy opisywanej przez Majchrzaka i IPN jest rekomendowanie przez Urbana kandydatury Mariusza Waltera. Opis tej postaci budzi wiele pytań odnośnie do przeszłości współwłaściciela ITI, kilka lat temu oskarżanego m.in. o pracę dla wywiadu wojskowego, a ostatnio także o współpracę z WSI. Walter pracował w telewizji publicznej od 1963 roku. Był jednym z autorów bardzo popularnego programu "Turniej miast". Potem został redaktorem naczelnym "Studia 2" - programu rozrywkowo-publicystycznego, który według koncepcji ówczesnego prezesa Radiokomitetu Macieja Szczepańskiego miał stanowić element "PRL z ludzką twarzą". Walter odszedł z telewizji w 1982 roku. Parę lat temu w wywiadzie dla pisma "Eurovip" tłumaczył, że nie musiał odejść, że nikt go z telewizji nie wyrzucił.
    "Sam odszedłem. Miałem tzw. rozmowę weryfikacyjną, po której padł wniosek, że nie mogę pełnić żadnej funkcji kierowniczej. Jerzy Bajdor, który był przewodniczącym komisji weryfikacyjnej, napisał votum separatum" - mówił. Co o tym pisze Urban? Na początku zaznacza, że Walter nie nadaje się na kierownika tego pionu propagandy, ale na "główną siłę koncepcyjno-fachową". Potem są same peany na cześć Waltera - rzecznik rządu argumentował, że to "najzdolniejszy w ogóle redaktor telewizyjny w Polsce". "Przedstawia tow. Mieczysławowi Rakowskiemu i mnie sporo interesujących koncepcji ogólnopolitycznych i propagandowych" - zachwalał go Urban. Tłumaczył, że Walter znalazł się w konflikcie z grupą ludzi skupionych w Komitecie Zakładowym PZPR, że wysuwano wobec niego - całkiem niepotwierdzone - zarzuty o nadużycia finansowe i członkostwo w "Solidarności" ("zupełnie nieprawdziwe"). Urban pisał do Kiszczaka, iż Walter został pozytywnie zweryfikowany w 1982 r., ale sam usunął się z TV, nie chcąc, by dłużej go nękano. "Sprawę zna gen. Wojciech Jaruzelski. Dwukrotnie polecał przyjąć go na powrót do TV. Popiera ten pomysł także Mieczysław Rakowski..." - wyjaśniał rzecznik rządu.
    Urban napisał też Kiszczakowi, że Walter w chwili pisania listu pracował w firmie polonijnej, "gdzie robią wideo-kasety". Stwierdza, iż nie jest tą pracą usatysfakcjonowany, a materialnie też nie uznaje jej za dobrą. Ta firma polonijna należała do obecnego wspólnika Waltera, Jana Wejcherta, który zdobył przedstawicielstwo Hitachi na Polskę. Rok po odrzuceniu przez MSW propozycji Urbana powstała firma ITI, dziś właściciel grupy TVN, portalu Onet.pl i potentat na rynku mediów.
  • Czy mi się wydaje, czy znowu nie podałeś źródła?
  • Wojciech Wybranowski dla ND jest jak Wojciech Szacki dla Gazu.
  • Koledzy-tradycjonaliści chwalą tymczasem niedawny program religii.tv poświęcony dawnej liturgii. Ponieważ w czołówce pokazany jest nasz kościółek św. Benona i Msza, w której uczestniczymy, więc z przyjemnością wkleję link do filmu :bigsmile:
  • >>Stąd to Rafcio przekleił c<<

    Rafciu, Łukaszek-Szanowna Pani nauczycielka z zawodu czy z zamiłowania lub charakteru
  • Widzisz drogi kolego, coś ostatnio źródeł nie podajesz -czyżbyś sam zauważył, że cytowanie jedynie za ND zaczyna wyglądać nudnawo:wink:
  • Skąd możesz o tym wiedzieć, Anko? Nie zauważyłem, abyś sama cokolwiek cytowała, z jakiejkolwiek gazety.
  • jak to skąd mogę wiedzieć, czytam wpisy Rafała...AAle co cytowała, z jakiejś innej gazety niż co? I czy w ogóle często cytuję coś gazet?
  • AAle co cytowała, z jakiejś innej gazety niż co?
    Tylko mnie nie dobijaj inną wystarczy ze maciek cytuje z gazety.
  • >>Mikołaj Wójcik i Wojciech Wybranowski dla "Naszego Dziennika" z 20 grudnia 2006 r.>>

    Dla Szanownej Koleżanki to nie jest podanie źródła cóż proszę potraktować mnie pobłażliwie za popełnione wykroczenia.
  • Maciek rzeczywiście bije wszystkich na głowę w cytowaniu GW....
  • Skoro czytasz, to znaczy, że Cię ciekawią. Ale ponieważ wyżej odniosłaś się do roli autora wpisu, którego rzekomo ma nudzić bazowanie wciąż na tych samych źródłach, więc zapytałem skąd Twoja wiedza na ten temat. Wydawać by się mogło, że ważniejsze jest CO zostało napisane, niż GDZIE.
  • >>>>Mikołaj Wójcik<<

    dodam że Mikołaj Wójcik obecnie pisuje w "Der Dzienniku"
  • Powiem Ci Macku w tajemnicy, że w internecie to nawet sama ND podczytuję, zresztą tak samo jak Trybune, Przegląd - mnie w ogóle ciekawią ludzie, poglądy itp. No i trzeba wiedzieć co tam wróg kombinuje...

    Natomiast papierową gazetę czytuję w zasadzie jedną.
  • Tak. Pamiętam, jak koleżanka z klasy na pytanie "Dlaczego uczymy się języka rosyjskiego" odparła: "Bo trzeba znać język wroga".

    Był to rok 1984 (jak z Orwella), a wychowawczyni była I sekretarzem Podstawowej Komórki Partyjnej w szkole.
  • [cite] Rafał:[/cite]>>>>Mikołaj Wójcik<<

    dodam że Mikołaj Wójcik obecnie pisuje w "Der Dzienniku"
    Popatrz... taki zacny człowiek. Kto by sie spodziewał? A kulegi nie zabrał ze sobą. Oni zawsze jak śmierdzieli to razem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.