Ayurveda to taka “medycyna“ indyjska/hinduska. Czesc zasad zupelnie ok, czesc od czapy, gdzie zasady mieszaja sie z ichniejsza religia. Na ile kupienie pasty do zebow moze sprowadzic zuo no to... niech kazdy sobie sam odpowie. Czasem cos kupie, jakis zel pod prysznic, albo balsam, bo ladnie pachna. Pozniej cuda mozna dpczytac na etykietach A duzo past bez-bez-bez produkuje Weleda. Syn jedzie tylko na takich, ja przy niektorych smakach wymiekam.
Oni pojmuja czlowieka calosciowo, wiec nie lecza trzeciego kregu, tylko patrza szerzej np. na odzywianie i wiekszosc zasad jest ok (jesc male porcje, tylko jak czlowiek glodny, najlepiej w srodku dnia itd). Mysle, ze w przypadku pasty do zebow to tylko chwyt marketingowy.
Komentarz
Na ile kupienie pasty do zebow moze sprowadzic zuo no to... niech kazdy sobie sam odpowie. Czasem cos kupie, jakis zel pod prysznic, albo balsam, bo ladnie pachna. Pozniej cuda mozna dpczytac na etykietach
A duzo past bez-bez-bez produkuje Weleda. Syn jedzie tylko na takich, ja przy niektorych smakach wymiekam.
Mysle, ze w przypadku pasty do zebow to tylko chwyt marketingowy.