Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Psiwątek: cieczka

edytowano listopad 2008 w Ogólna
Chciałem zapytać piszących na forum psiarzy jak sobie radzą z tym epizodem. Czy chodzicie na spacery z sękatymi kosturami, coby odganiać kawalerów?

Komentarz

  • Wręcz przeciwnie- puszczamy luzem by sobie pouzywał.
  • Regorystycznie pilnujemy naszego kawalera a i tak robi podkopy gdzie się da, byle nawiać:devil:... taki to nasz pies na baby:wink:
    K
  • Odechciało mi się psa...
  • a bie lepiej po prostu wysterylizowac?
  • Eee. Psy są fajne, coraz bardziej mi się podobają. A że stwarzają też problemy, to przecież rzecz oczywista.
  • Ze zwierząt domowych najbardziej jednak odpowiadają mi dzieci i mąż :wink:
    Żadne tam rasowe, hodowlane, sterylizowane itd...:bigsmile:
  • Mono, przecież jesteś szlachetnej krwi :bigsmile:
  • >>Eee. Psy są fajne, coraz bardziej mi się podobają. A że stwarzają też problemy, to przecież rzecz oczywista.<<

    Miałem obie odmiany wybieram zdecydowanie psa mniej kłopotliwy a jeżeli już postara się o potomstwo to jednak nie mój problem.
  • [cite] Maciek:[/cite]Mono, przecież jesteś szlachetnej krwi :bigsmile:
    Krew krwią, ale nikt nie musi mnie pilnować przed "niekontrolowanym rozrodem". Chyba, że... teściowa :crazy:
  • >A jednak myślę, że również Twój, pies nie powinien używać sobie, gdzie chce, jak nie jest wysterylizowany, bo potem z tego bywa bardzo często niestety masa psiego nieszczęścia.<<

    nie będę okaleczał wiernego przyjaciela jak później mógłbym mu spojrzeć prosto w oczy przecież to jednak w pewnym sensie mężczyzna.
  • Popieram Monę i Małgorzatę. Zamiast pieska zdecydowanie wolałabym kolejnego dzidziusia :bigsmile:
  • Moje dziecko dzisiaj na spacerze wsadziło rece w psią kupę, która leżała naśrodku chodnika, przez chwilę rozmawiała, ze starszym dzieckiem. Dobrze, ze nie zdążyła spróbować:devil:
  • Cóż, trzeba być skończonym chamem, żeby zostawić na chodniku kupę, którą zrobił nasz własny pies.
  • Niestety , to częsty widok na polskich osiedlach. Mnie denerwują zresztą psie kupy nie tylko na chodnikach , ale i na trawnikach. Zwłaszcza odkąd mam dzieci.
  • >>To nie kastruj, ale pilnuj tego w "pewnym sensie mężczyzny", bo jesteś za niego i jego niechciane potomstwo odpowiedzialny

    Po ulicy pies powinien chodzić na smyczy, a rasy wpisane na listę niebezpiecznych dodatkowo w kagańcu, natomiast gdzieś one muszą sobie biegać luzem dla zdrowia fizycznego i psychicznego.
  • A ja jestem za wprowadzeniem zakazu posiadania psa w blokach na osiedlach odkąd mam dzieci i wózki. Na chodnikach zawsze gdzies się trafi to "szczęście". Nie widziałam jeszcze nikogo kto sprzątałby po swoim psie i dlatego nie wierzę jak ktoś się deklaruje za takiego porządnego. Zwykle właściciele sprawców uciekają i się nie przyznają do śmierdzącego problemu.
  • "w kulturze eksploracji psa" :rolling:
    Z "kulturą eksploracji" dziecka też jest różnie :crazy:
  • A co to jest "kultura eksploracji psa"?

    Według słownika języka polskiego

    eksploracja Â?badanie, poszukiwanie, odkrywanie czegośÂ?

    Czy chodzi o to, że jak pies się zgubi, to można go szukać w smokingu, pachnąc dobrą wodą kolońską i wtrącając francuskie słowa, zamiast biegać w brudnym dresie, bez kąpieli i klnąc pod nosem?
  • Może Werka myślała o "eksploatacji" :rolling:
  • Tylko na czym ta kultura miałaby polegać???? To jest nierealne niestety, na osiedlach nie ma takiej ilości trawników, żeby starczyło na ilość trzymanych w blokach psów i jeszcze coś czystego zostało do zabawy dla dzieci. U nas wspólnoty mieszkaniowe zaczynają zagradzać każdy kawałek zieleni, żeby nie był zabrudzony odchodami tylko.... dziwnie to wygląda, takie płoty wszędzie.
    Marzy mi się kilka ogrodzonych, lekko zacienionych, porządnych placów zabaw dla dzieci.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.