Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Irlandia? Nie dziękuję!

2»

Komentarz

  • Że związki jednopłciowe nie są w niczym gorsze niż hetero, dwoje ludzi się kocha i tyle, jakim prawem chcesz ich oceniać? Że nikt nie przedstawił żadnego dobrego argumentu "dlaczego nie".

    Właśnie, jak najdobitniej powiedzieć, dlaczego "nie"? Tak, żeby dotarło? Bo z tego, co piszesz, zwolennicy "za" używają dokładnie tych samych argumentów, co w Polsce. Jak przekonać, że to jest złe, tylko nie wchodząc w retorykę typu: "to grzech", "prowadzi do przewartościowania dotychczasowego pojmowania rodziny" itp., bo takie rzeczy są niezrozumiałe dla większości? Za chwilę będziemy w Polsce mieć taką samą dyskusję, ludzie są już urobieni!
  • bo wśród gejów jest procentowo więcej pedofilów niż wśród hetero
    a także więcej niż wśród księży (dla antyklerykałów)
    a jeśli ktoś chce małżeństwa homo bez prawa adopcji:
    bo przywileje małżeństwa wynikają z słuzebnej roli względem państwa (nowi obywatele, wychowanie, wikt i opierunek)
  • dla tych, którzy mają dzieci (emocjonalny): czy wolałbyś, by po Twojej śmierci dziecko wychowywała rodzina hetero czy homo
  • bo dziecko ma prawo mieć rodziców, a nie ludzie mają prawo do dziecka (chociaż w naszym kraju in vitro ma się dobrze, więc to raczej słaby argument)

  • No dobrze, więc już słyszę kontrargumenty: "przecież lepsza adopcja przez parę homo niż bezduszny dom dziecka, przecież jacy pedofile - oni są dorośli i podejmują świadomą decyzję wiążąc się ze sobą, a w ogóle to skąd te dane, że wśród nich więcej pedofilów. Poza tym przecież oni też mają prawo do szczęścia i dlaczego nie mieliby mieć prawa dać kochającej rodziny biednym dzieciom". Wcale mnie nie dziwi, że w Irlandii to przeszło i że trudno było znaleźć argumenty na "nie", które przekonałyby tłumy.

    Nasuwa mi się za to jeden argument dla piejących o tym, że związki partnerskie i tak będą dotyczyć głównie par hetero - to dlaczego takie parcie na te przepisy mają środowiska LGBT?
  • *vote yes-za małżeństwami jednopłciowymi, vote no-przeciw

    Opowiem o tym z punktu osoby która tam w tym okresie była. A więc na poczatku pojawiły sie plakaty zarówno na VOTE YES jak i na VOTE NO. Później VOTE YES zdominowały większość słupów. Plakaty VOTE NO były notorycznie nieszczone. Kampania była o wiele większa niż na VOTE NO. Dostali ollbrzymie dofinansowania. Były pochody. Właściwie nie nazwałabym tego kampanią ale propagandą. Państwo przygotowało specjalne ulotki informujące o referendum. Były tam opisane poglądy obu stron. Miały być neutralne a jednak VOTE YES było opisane jako bardziej godne wyboru. Jak mi wpadnie jeszcze w ręke to przytoczę przykłady. Po domach chodzili geje z ulotkami. Nasz też odwiedzili ale powiedziałam że raczej nie mają mi nic interesującego do powiedzenia i poszli. Google było jedym ze sponsorów VOTE YES.

    Niebawem referendum o surogatkach. Mówi się że to nie ma nic wspólnego ale nie sądze.

    I tak mówi o równości a ja pytam: czy to równe dla dzieci że jedno będzie miało mamę i tatę a inne nie? Bo o równości i prawach dzieci się w tej grze nie mówi. image
    mi-yes-referendum
    equalitycollage
    MI+Yes+Marriage+Equality+Referendum+Dublin+Photocall
    Family-No-Vote-MI
  • Na wszelki wypadek należało by zabrać stamtąd wszystkie owce, bo wiadomo po gejech kto następny dostanie prawa i przywileje należne małżeństwu... :-O
  • edytowano maj 2015
    Moja babcia mówiła, że w latach 50 tych rozpowszechniano wśród młodzieży teorię, że księża to pedofile a zakonnice to zimne, okrutne baby, których po prostu ktoś nie w...ł i dlatego są takie złe. A chodziło o wyeliminowanie kościoła, bo polskiemu społeczeństwu nie dało się narzucić tego w prosty sposób zakazując wyznawania wiary czy likwidując parafie i wyznania, zabijając duchownych. Polacy mogli by zrobić powstanie. A tak chciano obrzydzić duchowieństwo tymi kalumniami. Dopiero od niedawna lewactwo na zachodzie zaczęło od komunistów zgapiać tą retorykę.
  • @Ergo nie wiem, skąd te dane, gdzieś je widziałam, ale gdzie? Nie powiem Ci. Może ktoś inny stąd je widział?
    co do "jakim prawem oceniasz" nie oceniam, tylko nie daję przywilejów
    w Polsce na dziecko (niemowlaka) czeka się, zdrowe niemowlę z dobrą sytuacją prawną nigdy nie trafi do DD, więc inaczej wygląda ta alternatywa (ktoś tu pisał o kolejce do dzieci w Irlandii, że teraz homo nie są na końcu tej kolejki)
    itd.
    moje argumenty to nic wymyśnego, na pewno są na to kontrargumenty, i kontr- na te kontr- itd... Bo dyskusji na ten temat przeprowadzono milion.
    Każdego przekonają inne argumenty
    z drugiej strony człowiek, który naprawdę uważa, że to dobry pomysł, żeby dwóch gejów wychowywało dziecko, stracił moim zdaniem rozum i dyskusja na argumenty jest z nim niemożliwa. Pozostają chwyty emocjonalne.
  • Jeszcze kiedyś usłyszałam argument "Nie przeszkadzałoby mi to, żeby homoseksualiści mogli się pobierać". Chwyt emocjonalny może faktycznie zadziałać na ludzi z dziećmi, chociaż i tak nie do końca, bo raczej mało kto serio bierze pod uwagę, że go zabraknie...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.