Myślałam, że może to szpak, ale ma całkiem inny dziób i głowę
ptakipolski.pl/szpak/
" Ubarwienie szpaka wielu osobom kojarzy się wprost – jest czarne, nie zawsze jednak tak jest do końca. Szpak rzeczywiście jest czarny, ale na jego piórach można dostrzec białe perełki. Szczególnie widoczne są w okresie jesiennym. Charakterystyczną cechą upierzenia szpaka, jest metaliczny połysk piór. W okresie godowym, ptak charakteryzuje się żółtym dziobem i czerwonymi nogami. Ptaki młodsze wyglądają niego inaczej – są szare, z czasem zmienią kolor piór na czarne. "
stawiam na młodego szpaka; wygląd głowy zależny od kąta widzenia (zamknięte oczy też trochę zmieniają), a te jaśniejsze obwódki na piórach skrzydeł pasują
kurcze, mogłabym startować w zawodach "odgadnij autora po tytule". Tylko się zastanawiałam, co za zwłoki @Haku chce identyfikować i czy aby to nie jest mój królik w formie martwej.
Co się robi z truchłem jeża podrzuconym przez płot w siatce przez jakiegoś miłego przechodnia? Zgłasza się gdzieś? Ile kosztuje taka przyjemność? I kiedy jest szansa pozbycia się niemiłego podrzutka odkrytego w sobotę wieczorem? Nie bardzo chcę tego dotykać, bo przyczyny śmierci nieznane, nie powinno też leżeć, bo jeśli wścieklizna to zagrożenie dla psów i ludzi, no i śmierdzi...
Jeża chyba bym zakopała po prostu, choć to zapewne nielegalne. Z drugiej strony, jeśli nie ma ran, to może bym zadzwoniła do jakiegoś weterynarza i zapytała, czy i gdzie zgłosić.
Jest zapakowany w siatce biedronkowej ( nie sądzę, zeby był tam kupiony ) ), wszystko mokre od deszczu i smierdzace ( musiał parę dni leżeć). Nie specjalnie mam ochotę go rozpakowywac i sekcję zwłok przeprowadzać, tym bardziej grzebać na własnym terenie...
@Joannna, bo taki jest przepis? ;-) Podejrzewam, że ze wzgl. sanitarno-epidemiologicznych. @Bea, tak można? Ponoć padlina to odpad niebezpieczny. Niewiadomego pochodzenia uważam, że faktycznie niebezpieczny. @AleksandraB, nie mam pieca, ale nie sądzę bym się na to zdecydowała nawet mając. Wyobraź sobie choćby ten smród w domu...
Zwłoki zwierząt z ulicy zabiera specjalna komórka MPO, na wezwanie weterynarza na pewno. Wiem, bo naszego psa potrąconego przez auto tak zabrali, zanim myśmy go znaleźli , ale najpierw ktos wezwał weterynRza i ten stwierdził zgon i zadzwonił po MPO.
o matko: http://www.jeze.com.pl/1-dla-jezy/ jak sobie pomysle, że gdzieśtam jest facet, który wyniszcza swoje zdrowie, żeby ratować jeze,a ja w tym czasie piję kawę to brrr!
@tylkoMaciek pomyśl z mrowiskiem pierwszorzędny, niestety nieboszczyk został wcześniej zutylizowany w mniej przyziemny sposób. @Haku, no właśnie, nieco gość przegiął z tą troską o naturę... Chyba, że to mistyfikacja w celu zgromadzenia środków, ale jakoś nie wierzę, by jeże były wystarczająco duszoszczipatielne by zapewnić jakiś znaczący dochód. Raczej jednak jest szczerze zakręcony...
Komentarz
Na skrzydełkach wyraźna jasna obwódka
Dziób bladoczarny, wąski, prosty, długi
Nóżki w kolorze ciała
Śmierć prawdopodobnie na skutek działania tego samego zabójcy, który załatwił też szczura:
ptakipolski.pl/szpak/
" Ubarwienie szpaka wielu osobom kojarzy się wprost – jest czarne, nie zawsze jednak tak jest do końca. Szpak rzeczywiście jest czarny, ale na jego piórach można dostrzec białe perełki. Szczególnie widoczne są w okresie jesiennym. Charakterystyczną cechą upierzenia szpaka, jest metaliczny połysk piór. W okresie godowym, ptak charakteryzuje się żółtym dziobem i czerwonymi nogami. Ptaki młodsze wyglądają niego inaczej – są szare, z czasem zmienią kolor piór na czarne. "
Rano pokażę mojej ornitolożce...;)
@Namorowa tez ma potomstwo z szeroką wiedzą w temacie. Mozna konsylium zebrać...
stawiam na młodego szpaka; wygląd głowy zależny od kąta widzenia (zamknięte oczy też trochę zmieniają), a te jaśniejsze obwódki na piórach skrzydeł pasują
Nieprzewidywalność.
Co się robi z truchłem jeża podrzuconym przez płot w siatce przez jakiegoś miłego przechodnia?
Zgłasza się gdzieś? Ile kosztuje taka przyjemność? I kiedy jest szansa pozbycia się niemiłego podrzutka odkrytego w sobotę wieczorem?
Nie bardzo chcę tego dotykać, bo przyczyny śmierci nieznane, nie powinno też leżeć, bo jeśli wścieklizna to zagrożenie dla psów i ludzi, no i śmierdzi...
@Bea, tak można? Ponoć padlina to odpad niebezpieczny. Niewiadomego pochodzenia uważam, że faktycznie niebezpieczny.
@AleksandraB, nie mam pieca, ale nie sądzę bym się na to zdecydowała nawet mając. Wyobraź sobie choćby ten smród w domu...
jak sobie pomysle, że gdzieśtam jest facet, który wyniszcza swoje zdrowie, żeby ratować jeze,a ja w tym czasie piję kawę to brrr!
Ale jak ktoś nie chce bawić się w takie rzeczy, to doczesne szczątki można potraktować jak odpady organiczne i wrzucić do śmieci albo zakopać.
@Haku, no właśnie, nieco gość przegiął z tą troską o naturę... Chyba, że to mistyfikacja w celu zgromadzenia środków, ale jakoś nie wierzę, by jeże były wystarczająco duszoszczipatielne by zapewnić jakiś znaczący dochód. Raczej jednak jest szczerze zakręcony...