Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Potrzebna pomoc w identyfikacji zwłok...

...ptaka

Środek miasta W-wy
Ptak wielkości dłoni (większy niż wróbel, mniejszy niż wrona)
Zdechły


20150603849

20150603847
«1

Komentarz

  • Kolor brązowy - popielaty
    Na skrzydełkach wyraźna jasna obwódka
    Dziób bladoczarny, wąski, prosty, długi
    Nóżki w kolorze ciała

    Śmierć prawdopodobnie na skutek działania tego samego zabójcy, który załatwił też szczura:

    szczur
  • Myślałam, że może to szpak, ale ma całkiem inny dziób i głowę

    ptakipolski.pl/szpak/

    " Ubarwienie szpaka wielu osobom kojarzy się wprost – jest czarne, nie zawsze jednak tak jest do końca. Szpak rzeczywiście jest czarny, ale na jego piórach można dostrzec białe perełki. Szczególnie widoczne są w okresie jesiennym. Charakterystyczną cechą upierzenia szpaka, jest metaliczny połysk piór. W okresie godowym, ptak charakteryzuje się żółtym dziobem i czerwonymi nogami. Ptaki młodsze wyglądają niego inaczej – są szare, z czasem zmienią kolor piór na czarne. "

    image
  • edytowano czerwiec 2015
    Samiczka/albo junior kosa?

    image

    image

    Rano pokażę mojej ornitolożce...;)
    @Namorowa tez ma potomstwo z szeroką wiedzą w temacie. Mozna konsylium zebrać... ;)
  • Mi to tez wyglada na samice kosa...
  • edytowano czerwiec 2015
    image
    stawiam na młodego szpaka; wygląd głowy zależny od kąta widzenia (zamknięte oczy też trochę zmieniają), a te jaśniejsze obwódki na piórach skrzydeł pasują
  • Matko ale tytuł.
  • Wygląda na kosa.
  • heh a ja myślalam, że znaleziono nieboszczyka w okolicach i Haku prosi o pomoc identyfikacji :P
  • Bałam się wątek otworzyć... :D
  • edytowano czerwiec 2015
    I to jest właśnie urok orga :D
    Nieprzewidywalność.
  • kurcze, mogłabym startować w zawodach "odgadnij autora po tytule". Tylko się zastanawiałam, co za zwłoki @Haku chce identyfikować i czy aby to nie jest mój królik w formie martwej.
  • edytowano czerwiec 2016
    Ja nie o identyfikacji, ale pilnie o zwłokach.

    Co się robi z truchłem jeża podrzuconym przez płot w siatce przez jakiegoś miłego przechodnia? :(
    Zgłasza się gdzieś? Ile kosztuje taka przyjemność? I kiedy jest szansa pozbycia się niemiłego podrzutka odkrytego w sobotę wieczorem?
    Nie bardzo chcę tego dotykać, bo przyczyny śmierci nieznane, nie powinno też leżeć, bo jeśli wścieklizna to zagrożenie dla psów i ludzi, no i śmierdzi...
  • ja bym wzięła na łopatę i zakopała
  • Jeża chyba bym zakopała po prostu, choć to zapewne nielegalne. Z drugiej strony, jeśli nie ma ran, to może bym zadzwoniła do jakiegoś weterynarza i zapytała, czy i gdzie zgłosić.
  • Jest zapakowany w siatce biedronkowej ( nie sądzę, zeby był tam kupiony ;)) ), wszystko mokre od deszczu i smierdzace ( musiał parę dni leżeć). Nie specjalnie mam ochotę go rozpakowywac i sekcję zwłok przeprowadzać, tym bardziej grzebać na własnym terenie...
  • a może są jakieś służby które usuwają truchło z ulic? wydaje mi się, że jest coś takiego
  • Zakopanie zresztą na 100% jest karalne. O ile bym się może nad własnym zwierzakiem zastanawiała, o tyle tutaj na pewno nie chcę.
  • dlaczego jest karalne? nie czepiam się, tylko z ciekawości pytam
  • Może spalić w piecu?
  • @Joannna, bo taki jest przepis? ;-) Podejrzewam, że ze wzgl. sanitarno-epidemiologicznych.
    @Bea, tak można? Ponoć padlina to odpad niebezpieczny. Niewiadomego pochodzenia uważam, że faktycznie niebezpieczny.
    @AleksandraB, nie mam pieca, ale nie sądzę bym się na to zdecydowała nawet mając. Wyobraź sobie choćby ten smród w domu...
  • edytowano czerwiec 2016
    Właśnie podejrzewam, że sa służby co usuwają, ale nie wiem czy z posesji prywatnych. A na ulicę jakoś nie bardzo wywalić, choć to 30 cm różnicy...
  • Kurka, chyba mi przyjdzie po osiedlu z padlina paradowac. A myślałam, że napiszecie: dzwoni się tu i tu i natychmiast przejeżdżają i zabierają... ;-)
  • edytowano czerwiec 2016
    Dla mnie to jest jaskółka.
  • Zwłoki zwierząt z ulicy zabiera specjalna komórka MPO, na wezwanie weterynarza na pewno. Wiem, bo naszego psa potrąconego przez auto tak zabrali, zanim myśmy go znaleźli :(, ale najpierw ktos wezwał weterynRza i ten stwierdził zgon i zadzwonił po MPO.
  • Mpo w Warszawie nie zajmuje sie padlymi zwierzętami. Robi to zarząd oczyszczania miasta
  • o matko: http://www.jeze.com.pl/1-dla-jezy/
    jak sobie pomysle, że gdzieśtam jest facet, który wyniszcza swoje zdrowie, żeby ratować jeze,a ja w tym czasie piję kawę to brrr!
  • edytowano czerwiec 2016
    Ja bym zaniósł jeża do mrowiska, żeby pokazać dzieciom jak mrówki zrobią z niego szkielecik.

    Ale jak ktoś nie chce bawić się w takie rzeczy, to doczesne szczątki można potraktować jak odpady organiczne i wrzucić do śmieci albo zakopać.
  • @tylkoMaciek pomyśl z mrowiskiem pierwszorzędny, niestety nieboszczyk został wcześniej zutylizowany w mniej przyziemny ;) sposób.
    @Haku, no właśnie, nieco gość przegiął z tą troską o naturę... Chyba, że to mistyfikacja w celu zgromadzenia środków, ale jakoś nie wierzę, by jeże były wystarczająco duszoszczipatielne by zapewnić jakiś znaczący dochód. Raczej jednak jest szczerze zakręcony...
  • Pan od jezy jest szalencem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.