brrr... aż się niedobrze robi :-& dochodzę do wniosku, że to wszystko dlatego, że człowiek nie je tego "co mu we własnym ogródku wyrośnie" tylko wszyscy muszą mieć łososie, krewetki i sanżaki :P
Żeby jednak z oleju roślinnego organizm wytworzył prozdrowotne EPA i DHA (tzw. olej rybi), konieczne jest skuteczne działanie w organizmie enzymu delta 6 dezaturaza, który umożliwia konwersję ALA omega-3 (roślinny) w olej rybi. Z bardzo wielu przyczyn (np. alergia, wiek, choroby...) enzym ten nie działa i olej lniany daje wyłącznie energię. Organizm człowieka najlepiej wchłania i wykorzystuje kwasy EPA+DHA z grupy omega -3 (ryby i owoce morza) dlatego to one powinny stanowić większość w dostarczanej puli kwasów omega-3. Na drugim miejscu jest kwas ALA omega-3 (olej lniany), który musi jednak przejść w organizmie konwersję do EPA i DHA. Minimum omega-3 to wg WHO - 2g dziennie , optimum - 8g oleju tzw rybiego.
Jak dobrze poszukać, to o wszystkim takie filmy mozna znalezc w necie. Zostaje postawic doniczki na balkonie i jeść tylko to, co tam wyrośnie/lub nie jeść.
Dorotak, Jak dobrze poszukać, to o wszystkim takie filmy mozna znalezc w necie.
To prawda. Mają one rozmaitą wartość i wiarygodność. Ten akurat, będący rezultatem dociekań jednego z najbardziej cenionych działaczy ekologicznych - Kurta Odegarda wart jest uwagi.
@BabUska Jak ktoś nie je ryb na surowo to też nie dostarczy sobie tych NNKT Pozostaje tylko tran. Bardzo ciekawe rzeczy napisałaś. Mam nadzieję, że u mnie ten enzym jednak działa. Może dieta Dąbrowskiej usprawniłaby konwersję ALA w EPA i DHA. Energii (kalorii) dostarczam i tak za dużo, a olej lniany to jednak drogie i niezbyt smaczne kalorie
AleksandraB, Mam nadzieję, że u mnie ten enzym jednak działa. Może dieta Dąbrowskiej usprawniłaby konwersję ALA w EPA i DHA.
Działanie enzymu delta6-desaturaze zaburzają lub blokują: -zaburzony poziom cholesterolu w surowicy krwi -tłuszcze trans w pożywieniu -nadmiar stresu - alkohol -podwyższona zawartość cukru i insuliny we krwi, - spożywanie w nadmiarze węglowodanów oraz cukru -skłonność do alergii, atopia - poniżej pierwszego roku życia enzym ten nie jest jeszcze aktywny -cukrzyca -nadwaga -wiek -leki ( aspiryna, kortyzon, przeciwbólowe...)
Dieta w-o odblokowywuje enzym delta6-desaturaze (dieta regeneruje gen, który wytwarza enzym).
Wrócę do tematu. Czyli jak rozsądnie kupować ryby? Czy dobrze zrozumiałam, że takie łowione na łowiskach na oceanach są trochę mniej skażone bo nie były trzymane w ścisku i karmione sztucznie ani leczone? Czy mogę bez wyrzutów sumienia dac je dzieciom?
Nie robiłam jakiegoś szerszego rozpoznania, ale wydaje się, że najlepsze są dzikie ryby np. łosoś pacyficzny, flądra, dorsz, śledź, makrela, ewentualnie z polskich hodowli (np. karp, pstrąg) z certyfikatem MSC www.msc.org
"...Hodowla dorsza znajduje się jeszcze w początkowym stopniu rozwoju. Od końca lat 90. istnieją farmy dorsza w Norwegii, a w ostatnich latach powstały farmy w Szkocji, Islandii i Niemczech. Podczas gdy hodowla w Niemczech ma dotychczas za cel wzbogacenie dzikich populacji Morza Północnego młodymi dorszami, w Norwegii i Szkocji hoduje się dorsza już komercyjnie. Co prawda do tej pory dorsza hodowlanego można rzadko spotkać w handlu ze względu na jeszcze małą rentowność jego hodowli – FAO ocenia wysokość sprzedaży na 2500 t – jednak w obliczu ginących populacji dzikiego dorsza, wielu ekspertów przewiduje boom tej formy akwakultury. Hodowcy norwescy zamierzają dostarczać za kilka lat setki tysięcy ton ..." https://pl.wikipedia.org/wiki/Dorsz_atlantycki
Potrzebowałam tego wątku , więc go podbiję. Ostatnio miałam okazję jeść kilkakrotnie śledzia atlantyckiego zamiast bałtyckiego. Smakowo nie ma porównania. Dużo lepszy.
Komentarz
Żeby jednak z oleju roślinnego organizm wytworzył prozdrowotne EPA i DHA (tzw. olej rybi), konieczne jest skuteczne działanie w organizmie enzymu delta 6 dezaturaza, który umożliwia konwersję ALA omega-3 (roślinny) w olej rybi.
Z bardzo wielu przyczyn (np. alergia, wiek, choroby...) enzym ten nie działa i olej lniany daje wyłącznie energię.
Organizm człowieka najlepiej wchłania i wykorzystuje kwasy EPA+DHA z grupy omega -3 (ryby i owoce morza) dlatego to one powinny stanowić większość w dostarczanej puli kwasów omega-3. Na drugim miejscu jest kwas ALA omega-3 (olej lniany), który musi jednak przejść w organizmie konwersję do EPA i DHA.
Minimum omega-3 to wg WHO - 2g dziennie , optimum - 8g oleju tzw rybiego.
Pobudzają lęk.
To prawda. Mają one rozmaitą wartość i wiarygodność.
Ten akurat, będący rezultatem dociekań jednego z najbardziej cenionych działaczy ekologicznych - Kurta Odegarda wart jest uwagi.
Ja zawsze się źle czuję po lososiach, więc dość mi się to składa
Jak ktoś nie je ryb na surowo to też nie dostarczy sobie tych NNKT Pozostaje tylko tran.
Bardzo ciekawe rzeczy napisałaś. Mam nadzieję, że u mnie ten enzym jednak działa. Może dieta Dąbrowskiej usprawniłaby konwersję ALA w EPA i DHA. Energii (kalorii) dostarczam i tak za dużo, a olej lniany to jednak drogie i niezbyt smaczne kalorie
Działanie enzymu delta6-desaturaze zaburzają lub blokują:
-zaburzony poziom cholesterolu w surowicy krwi
-tłuszcze trans w pożywieniu
-nadmiar stresu
- alkohol
-podwyższona zawartość cukru i insuliny we krwi,
- spożywanie w nadmiarze węglowodanów oraz cukru
-skłonność do alergii, atopia
- poniżej pierwszego roku życia enzym ten nie jest jeszcze aktywny
-cukrzyca
-nadwaga
-wiek
-leki ( aspiryna, kortyzon, przeciwbólowe...)
Dieta w-o odblokowywuje enzym delta6-desaturaze (dieta regeneruje gen, który wytwarza enzym).
Czyli jak rozsądnie kupować ryby?
Czy dobrze zrozumiałam, że takie łowione na łowiskach na oceanach są trochę mniej skażone bo nie były trzymane w ścisku i karmione sztucznie ani leczone?
Czy mogę bez wyrzutów sumienia dac je dzieciom?
(wiem, wiem pytania retoryczne)
www.msc.org
łosoś pacyficzny, flądra, dorsz, śledź, makrela
----
Nie bywają hodowlane?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dorsz_atlantycki
właśnie tam się wybieram bo dziś piątek