Hyhy. Jeździłem takimi motorowymi rykszami i ćwiczyłem asertywność przy płaceniu. Raz nawet rykszarz chciał mnie pobić, bo zbyt mocno trzymałem się ustalonej na początku stawki :cool:
Filmik jest nieco podrasowany, bo tam jednak ruch odbywa się bardziej w tempie roweru. Dlatego możliwy jest taki galimatias i krzywda się nikomu nie dzieje. To nie Warszawa, gdzie trudno zejść poniżej 90 km/h
I jeszcze wspomnę jazdę taksówką, która z racji swojego leciwego wieku nie posiadała wycieraczek. Deszcz lał rzęsisty, a ja spieszyłem się na lotnisko. Co kilkaset metrów taksówkarz zatrzymywał się na poboczu i dokładnie wycierał szybę ścierką do sucha :bigsmile:
Komentarz
Filmik jest nieco podrasowany, bo tam jednak ruch odbywa się bardziej w tempie roweru. Dlatego możliwy jest taki galimatias i krzywda się nikomu nie dzieje. To nie Warszawa, gdzie trudno zejść poniżej 90 km/h
I jeszcze wspomnę jazdę taksówką, która z racji swojego leciwego wieku nie posiadała wycieraczek. Deszcz lał rzęsisty, a ja spieszyłem się na lotnisko. Co kilkaset metrów taksówkarz zatrzymywał się na poboczu i dokładnie wycierał szybę ścierką do sucha :bigsmile:
K
Taaa... jak żyd nie umie płwać mówi że woda za rzadka...