zupa hipolitowa z wątku szkoła gotowania, strona 17
Ilośc warzyw "na oko" brałam i tak wyszło 3 marchewki średnie 1 pietruszka srednio większa 1 seler ciut większy niż pięść 8 buraków średnio mniejszych 2 cebule pół małej główki kapusty - ja miałam dużą to dałam ćwiartkę koncentrat pomidorowy- słoiczek puszka fasoli, albo namoczona i wcześniej ugotowana
na patelni poddusiłam cebulę pokrojoną w piórka dodałam seler i pietruszkę pokrojone w zapałkę/słupki - tak drobniej (jak do chińszczyzny) jak się lekko poddusiły to dodałam marchewkę pokrojoną w talarki - cieniutkie
wszystko do gara dołożyłam kapustę poszatkowaną i o zgrozo trzy ziemniaki pokrojone w drobną kostkę (te o zgrozo bo my nie jemy ziemniaków :na codzień) zalałam wodą
na drugiej patelni poddusiłam buraki pokrojone w słupki (jak seler i piertruszkę) podlałam dwoma małymi kieliszkami octu , dałam trzy łyżeczki cukru i słoik koncentratu
dusiłam jakieś pół godziny
potem wszystko do gara z całą resztą
podlałam wodą - gęste toto, no ale jak się robi "na oko" to i tak bywa na koniec puszkę białej fasoli i czosnek
doprawiłam solą, pieprzem i papryczkami chilli
na talerzu dodatkowo "kleks" śmietany ukwaszonej
buraczki lekko chrupkie, reszta warzyw w sumie też ale ja tak lubię nie lubię rozgotowanych warzyw
Moja wersja: Włoszczyzna w słupki (ostatnio gotowałam z mrożonej, więc na oko), buraki takoż w słupki, ziemniaki takoż w słupki; do garnka wszystko prócz zieniaków i gotować, potem ziemniaki dodać (bo gotują się szybciej), potem pomidory (koncentrat, ja daję cały słoiczek), ewentualnie koncentrat barszczu (choć jak dużo buraków to nie trzeba), fasolę białą, można dokwasić sokiem z cytryny. Jeśli chodzi o proporcje, to włoszczyzny w sumie tyle co buraków, a ziemniaków minimalnie mniej. Wody mało, bo my lubimy zupy z gatunku "łyżka stoi". Ja troszkę solę, ale poza tym nie doprawiam. Pożerają u mnie wszyscy ze mną na czele. Zimą czasem jeszcze z wkładką mięsną (wołowina). Jejku, mam ślinotok...
Up,up,up!dalam mniej octu niz @hipolit, a wyszedl tegi kwasior. Mnie smakuje, ale dia mnie od zawsze kwasne=dobre. A tu nirplanowani goscie na obiedzie beda. Jak odkwasic zupe?????
Komentarz
">
zupa hipolitowa z wątku szkoła gotowania, strona 17
Ilośc warzyw "na oko" brałam
i tak wyszło
3 marchewki średnie
1 pietruszka srednio większa
1 seler ciut większy niż pięść
8 buraków średnio mniejszych
2 cebule
pół małej główki kapusty - ja miałam dużą to dałam ćwiartkę
koncentrat pomidorowy- słoiczek
puszka fasoli, albo namoczona i wcześniej ugotowana
na patelni poddusiłam cebulę pokrojoną w piórka
dodałam seler i pietruszkę pokrojone w zapałkę/słupki - tak drobniej (jak do chińszczyzny)
jak się lekko poddusiły to dodałam marchewkę pokrojoną w talarki - cieniutkie
wszystko do gara
dołożyłam kapustę poszatkowaną i o zgrozo trzy ziemniaki pokrojone w drobną kostkę
(te o zgrozo bo my nie jemy ziemniaków :na codzień)
zalałam wodą
na drugiej patelni
poddusiłam buraki pokrojone w słupki (jak seler i piertruszkę)
podlałam dwoma małymi kieliszkami octu , dałam trzy łyżeczki cukru i słoik koncentratu
dusiłam jakieś pół godziny
potem wszystko do gara z całą resztą
podlałam wodą - gęste toto, no ale jak się robi "na oko" to i tak bywa
na koniec puszkę białej fasoli i czosnek
doprawiłam solą, pieprzem i papryczkami chilli
na talerzu dodatkowo "kleks" śmietany ukwaszonej
buraczki lekko chrupkie, reszta warzyw w sumie też
ale ja tak lubię
nie lubię rozgotowanych warzyw
edit
wszystko podduszałam na maśle klarowanym
Włoszczyzna w słupki (ostatnio gotowałam z mrożonej, więc na oko), buraki takoż w słupki, ziemniaki takoż w słupki; do garnka wszystko prócz zieniaków i gotować, potem ziemniaki dodać (bo gotują się szybciej), potem pomidory (koncentrat, ja daję cały słoiczek), ewentualnie koncentrat barszczu (choć jak dużo buraków to nie trzeba), fasolę białą, można dokwasić sokiem z cytryny. Jeśli chodzi o proporcje, to włoszczyzny w sumie tyle co buraków, a ziemniaków minimalnie mniej. Wody mało, bo my lubimy zupy z gatunku "łyżka stoi". Ja troszkę solę, ale poza tym nie doprawiam. Pożerają u mnie wszyscy ze mną na czele. Zimą czasem jeszcze z wkładką mięsną (wołowina). Jejku, mam ślinotok...
Jak odkwasic zupe?????
O.
pomogłam?