Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Coraz mniej dzieci otrzymuje zasiłek rodzinny

edytowano listopad 2008 w Polityka
Rzecznik Praw Dziecka domaga się od rządu podniesienia kryterium dochodowego uprawniającego do korzystania ze świadczeń rodzinnych.

Prawo zasiłku rodzinnego ma obecnie 4,27 mln osób. W 2004 roku, czyli od daty wprowadzenia nowego systemu świadczeń, zasiłek otrzymywało 5,55 mln osób. Ten ubytek to m.in. efekt wzrostu dochodów Polaków, poprawy sytuacji na rynku pracy, rosnącej liczby osób korzystających ze świadczeń w krajach UE i malejącej liczby dzieci w wieku uprawniającym do pomocy.

Jest też jednak skutkiem braku zmiany kryterium dochodowego uprawniającego do pomocy. Od 2004 roku obowiązuje ono w tej samej wysokości. Zamrożenie tego kryterium negatywnie ocenia rzecznik praw dziecka, który wystąpił w tej sprawie do Jolanty Fedak, minister pracy i polityki społecznej.

- Napływają do mnie liczne informacje od rodzin, których sytuacja jest bardzo ciężka. Nie mogą liczyć na żadną pomoc z uwagi na przekroczenie kryterium - zauważa Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.

RPD postuluje więc podjęcie działań zmierzających do podniesienia tego kryterium. Wskazuje, że jego utrzymywanie na niezmienionym poziomie oznacza drastyczne zmniejszanie się kręgu uprawnionych.

Podstawowym świadczeniem kierowanym do dzieci jest zasiłek rodzinny. Jego otrzymanie upoważnia do siedmiu dodatków, m.in. dla rodzin wielodzietnych, z tytułu urodzenia dziecka czy na tzw. wyprawkę szkolną. Od maja 2004 r. prawo do zasiłku mają rodziny, w których dochód netto na osobę nie przekracza 504 zł (583 zł jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne). Kryterium to ma być weryfikowane co trzy lata, na podstawie tzw. badań progu wsparcia dochodowego rodzin. Chodzi o uwzględnienie rosnących kosztów utrzymania. Datą pierwszej możliwej weryfikacji był wrzesień 2006 r., a kolejną będzie wrzesień 2009 r. W 2006 roku kryterium nie zostało podniesione. Rząd zapowiada jednak, że zostanie podniesione w 2009 roku.

- Powinno uwzględnić co najmniej wzrost inflacji, aby urealnić otrzymywaną przez rodziny pomoc - wskazuje Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej.

Jeśli tak się stanie, wzrośnie o około 16 proc., bo mniej więcej taki będzie w przyszłym roku wzrost cen od 2004 roku. W takiej sytuacji osoby ubiegające się o świadczenia na okres zasiłkowy rozpoczynający się w październiku 2009 r. otrzymają je, jeśli ich dochód netto na osobę w rodzinie nie przekroczy około 590 zł.


Gazeta Prawna

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/95067,coraz_mniej_dzieci_otrzymuje_zasilek_rodzinny.html

Mnie już ten problem dotknął, a jak u Was?

Komentarz

  • Do zwrotu za niesłusznie pobrane. Do dochodów z 2006 doliczyli mi z 2008 bo tych z 2006 nie ma we wpisie jako dochod utracony mimo ze był do pazdziernika 2006.
  • Jak zwrócą rodzinom to co zabrali, to nie trzeba będzie żadnych zasiłków
  • [cite] mona:[/cite]Jak zwrócą rodzinom to co zabrali, to nie trzeba będzie żadnych zasiłków
    A co z tymi którym nie mieli co zabrać. Zabiorą i to co mają...? ;)

    Problem w tym że mamy za mało rodzin a nie biednych, a ktoś się uparł by pomagać biednym.
  • Nam do dochodu wlicza się dochód z ziemi (ok.9ha), którego nie mamy. Liczą dochód miesięczny z 1 ha na 207 zł miesięcznie. Mieszkamy w odległości 30km od tego pola, wiec go nie uprawiamy. Nikt nie chce wziąć nawet za darmo w dzierżawę, bo bardzo wysokie są koszty produkcji rolnej. Ale dochód nam z tego liczą. Nawet gdy pole to byłoby w okolicy Gdańska (mieszkamy w Krakowie) to też dochód byłby wliczany.
  • Posiej ziemniaki i bierz z uniji
  • [cite] Taw:[/cite]Posiej ziemniaki i bierz z uniji
    Sęk w tym, że to się specjalnie nie opłaca, jak nie masz swoich maszyn rolniczych.

    Nam też wliczają do dochodów domniemany zysk z naszego małego gospodarstwa. Nie dostalibyśmy wcale zasiłków gdyby nie to, że jedna z naszych córek ma orzeczenie o niepełnosprawności, więc dotyczy nas wyższy próg dochodów.
  • System zasiłków rodzinnych przez ustawienie niskiej i nie rewaloryzowanej od lat kwoty kryterium dochodowego często zmusza rodziny do kombinowania. Stąd m. in. fala konkubinatów i pracy na czarno. Brak wyobraźni i zdrowego rozsądku urzędników rozbija rodziny i wpędza je w biedę. Jeżeli zasiłek rodzinny nie przysługuje wielu wielodzietnym przy stosunkowo niskich zarobkach to pytam się DLA KOGO ON JEST?
  • DLA KOGO ON JEST?
    dla wyborców
  • Nie ma się zatem co dziwić, że feministki chwalą ustrój soc-liberalny, nawet na naszym forum.
  • reaktywowali Fundusz alimentacyjny
    PO spełnia obietnice wyborcze PiSu?
    Co to się na tym świecie dzieje pani...
  • E no Małgośka ale jak facet wie że jest ciżarem i że bez niego kobiecie będzie łatwiej to mu tak jakoś raźniej odejść...
  • [cite] Aguu:[/cite]na pewno :shocked:
    Co Ty możesz wiedzieć o tym co się dzieje w duszy mężczyzny?
  • Werka, dołożyłaś do pieca!
  • Pewnie nie byli, co nie zmienia faktu, że wbrew pozorom większość samotnych matek wolałaby nie być samotna. Tylko niewielki procent z nich to zaciekłe feministki.

    Po prostu Małgorzato Twoje wypowiedzi są przykre i krzywdzące dla wielu samotnych kobiet. Weź to serio pod uwagę, a nie tylko odbijaj piłeczkę.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Nie ma się zatem co dziwić, że feministki chwalą ustrój soc-liberalny, nawet na naszym forum.

    MOgłabym pojechać Torquemadą, ale w sumie chyba jeszcze do tego nie dorosłam...A poza tym niemalże oplułam monitor, więc dzięki za poranne rozbawienie. W swoim poczuciu wielkości pomyślałam oczywiście że piszesz o mnie i o Werce, mam nadzieję, że się nie mylę:bigsmile::bigsmile::bigsmile:

    Małgorzato. Ale jeżeli nie lubisz stereotypów dot wielodzietnych, nie lubisz generalizacji i ich opluwania, to dlaczego to samo robisz w stosunku do samotnych matek??? Oczywiście takie instytucje jak fundusz alimentacyjny, czy inne wspierające państwo socjalne prowadzi do nadużyć i z całą pewnością jest mnóstwo ludzi, którzy to wykorzystają.

    Zapewniam Cię jednak, że wiele samotnych matek, tzn kobiet które samotnie wychowują dziecko/dzieci (a nie tylko na papierze) często to bardzo dumne i niezależe osoby, pragnące udowodnić innym, że pomimo tego co je spotkało poradzą sobie lepiej niż inni... Taka postawa nic ci nie przypomina?:bigsmile: Może trochę wiećej wiary w ludzi, w tym w Kobiety - nie każda to puszczalska sucz, co to później chce przekręcić porządnych obywateli....
  • Preferowanie rodzin niepełnych przez system wyższych zasiłków i dodatków (czyt. samotnych matek) zwłaszcza w tak dość biednym kraju jak Polska prowadzi do zaniku rodzin pełnych. Stąd taka popularność konkubinatów i separacji. Sytem podatkowy i socjalny może wspierać rodzinę albo ją rozmontowywać. U nas i w większości państw UE mamy ten drugi model. Skutki widoczne.
  • Ludzie , pewnie są nadużycia w pobieraniu świadczeń z FA ale jest cała rzesza rodzin niepełnych ( które czasem tworzą również samotni ojcowie ) której te świadczenia są potrzebne po prostu do przeżycia i wykształcenia dzieci ! Czy wiecie jak jest ze skutecznością egzekucji komorniczej alimentów ? Co te dzieci są winne ? Dłużnicy alimentacyjni nic nie mają , bo wszystko kupują na mamusię , konkubinę itp. A pracują na szaro albo na czarno. Po likwidacji FA polskie sądy zalała fala pozwów o alimenty przeciwko zobowiązanym w dalszej kolejności , przede wszystkim dziadkom. To nie jest idealne rozwiązanie ale kilka ostatnich lat pokazało , że jednak potrzebne.
  • Bo gdybym tak od swojej "odszedł" to faktycznie byłoby jej lżej - dostałaby spowrotem rodzinne, zasiłki dla samotnej, ode mnie alimenty i to na każde - duuuużo łatwiej. A i tak bym mieszkał dalej razem.

    Takie to rozwiązania podsyła nam nasz "kochany system wspierania rodzin i dzieci" - jednym słowem partyzantka, zabawa w chowanego i ciuciubabkę.

    Całe szczęście, że są ulgi prorodzinne - jedno mądre rozwiązanie.
  • Czy wiecie jak jest ze skutecznością egzekucji komorniczej alimentów ? Co te dzieci są winne ?
    A co jestem winny ja i moja rodzina? Dlaczego karać mężczyzn którzy okazali się odpowiedzialni? Monika wybacz ale mogę rzucić im okruchy gdy będę miał taką wolę ale nie podoba mi się gdy zabiera się chleb moim dzieciom i rzuca psom.
  • Taw , to , że system podatkowy jest niesprawiedliwy dla wielodzietnych , to inna sprawa. Nie podoba mi się jednak zwrot " rzuca psom".

    A tak swoją drogą , może by tak wprowadzić jakiś podatek "bykowy" , niech na dzieci niealimenciarzy płacą bezdzietni z wyboru :smile:.
  • Zwrot jak zwrot.

    A kazdy niech płaci za siebie.
  • W przypływie jesiennych depresji już zacząłem myśleć, że i kościół zapomniał o wielodzietnych tymczasem:

    http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=20081119_0

    Punkt 4 jest jak najbardziej w temacie.

    ps. Jak nie będzie otwierał się dokument, to usuńcie w przeglądarce ostanie 8 znaków
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.