No, tak robię jak trudno mi zrobić na raz większą porcję. Kisi się tak samo, tylko szybciej znika :-) Szatkujesz, solisz (ok. 15 dag soli na 10 kg poszatkowanej kapusty), ugniatasz, ubijasz. Sok musi przykryć kapustę. Ja zawsze daję też trochę słonej wody, bo u mnie potem stoją słoiki w ciepłej piwnicy i sok szybko wysycha odsłaniając kapustę. Stawiam kapustę w garze, przyciskam obciążonym talerzem, zostawiam na ok. 4-5 dni. Po tym czasie przekładam do słoików mocno ubijając. Kapusta musi być przykryta sokiem. Wynoszę do piwnicy. Słoiki mogą tak długo stać, nic się nie psuje. Jak sok zacznie parować i odsłaniać kapustę, to trzeba uzupełnić dodają słoną wodę. I tyle. A, ja nie daję marchewki, robię samą kapustę. Przyniesiony z piwnicy słoik z kapustą trzymam w lodówce.
Ten mój przepis to takie podstawowy, można go rozbudować, jak kto ma ochotę. Ja zawsze zakręcam, bo sok szybko paruje. Ostatnio nawet zaczęłam dawać pod zakrętkę woreczek foliowy, chociaż za nimi nie przepadam. Ale nowe zakrętki są strasznej jakości i zaraz zaczynają rdzewieć. To samo mam z ogórkami kiszonymi, zakrętki nie wytrzymują nawet jednego sezonu, zaraz rdzewieją i na tej płaskiej powierzchni pojawiają się takie ślady korodującego metalu.
Ja daję sól taką, jaką mam, coraz trudniej jest mi kupić niejodowaną. Ja nie przebijam, ale to dlatego, że po kilku dniach wyjmuję z gara. Gdybym miałam tam zostawić, to przebijanie jest bardzo istotne.
oprócz soli koperek najlepiej podsuszony do słoików przekłądać po 2 dnaich leżakowania kapusty w misce dopychać na wierzch wcisnąć na krzyż 2 patyki oczyszczone z kory
ja w dzieciństwie zrywałam gałązki wierzby
zakręcić słoik tak ukwaszona kapusta stoi w piwnicy do wiosny
Jako , że forum nasłało mi myśli, ukisiłam, choć dawno tego nie robiłam. Ale błędu z niekiszeniem nie powtórzę. Wyszła świetna, zrobiłam sobie z niej dziś pyszny kapuśniak. Tylko z woda nie można przegiąć, spróbuję tym razem porządnie ugnieść, żeby sam sok wystarczył. w każdym razie, polecam ,bo to banalne, a smakowo nie do porównania.
Komentarz
Przyniesiony z piwnicy słoik z kapustą trzymam w lodówce.
Ojaaa...
do słoików przekłądać po 2 dnaich leżakowania kapusty w misce
dopychać
na wierzch wcisnąć na krzyż 2 patyki oczyszczone z kory
ja w dzieciństwie zrywałam gałązki wierzby
zakręcić słoik
tak ukwaszona kapusta stoi w piwnicy do wiosny
Wyszła świetna, zrobiłam sobie z niej dziś pyszny kapuśniak. Tylko z woda nie można przegiąć, spróbuję tym razem porządnie ugnieść, żeby sam sok wystarczył.
w każdym razie, polecam ,bo to banalne, a smakowo nie do porównania.