jestesmy w domu. wypuscili po 23., ale rozladowal mi sie telefon,nim wrolcilismy... a potem zasnelam przy Malym.
Kazali obserwowac do 3 dni (pod katem pojawienia sie krwiaka w głowce - pan doktor mnie pocieszył, co ?). Mam tez nadzieje, zesmy stamtąd nic nie przywlekli - bo to SOR dla dzieci z całej Lodzi i okolic ;/
Bardzo Wam dziękuję i proszę o jeszcze trochę - jesteście cudowną Wspólnotą! Dobrze być wśród Was.
Moja Klara w zimie wjechała na sankach w ścianę. Też rzygala i nic się nie stało. Ramo wszystko było ok. Ja nawet nie pojechałam do szpitala bo nie chciałam jej narażać na dodatkowy stres a Klara jest szczególnie nadwrażliwa.
Wyglada jak ofiara przemocy domowej Ale poza tym chyba w normie... Pisze "chyba",bo uwaga pana dr o obserwowaniu ze wzgledu na ryzkyko krwiaka,sprawila,ze UWAZNIE OBSERWUJE
Czyli co jakis czas matka-wariatka ma w glowie: "czy on wczesniej tez tak momentami kolowato chodzil?","a czy ta raczka to tez nie zawsze celnie operowal?" itp.
Komentarz
wypuscili po 23., ale rozladowal mi sie telefon,nim wrolcilismy... a potem zasnelam przy Malym.
Kazali obserwowac do 3 dni (pod katem pojawienia sie krwiaka w głowce - pan doktor mnie pocieszył, co ?).
Mam tez nadzieje, zesmy stamtąd nic nie przywlekli - bo to SOR dla dzieci z całej Lodzi i okolic ;/
Bardzo Wam dziękuję i proszę o jeszcze trochę - jesteście cudowną Wspólnotą!
Dobrze być wśród Was.
Pamietam stres...
Ale poza tym chyba w normie...
Pisze "chyba",bo uwaga pana dr o obserwowaniu ze wzgledu na ryzkyko krwiaka,sprawila,ze UWAZNIE OBSERWUJE
Czyli co jakis czas matka-wariatka ma w glowie: "czy on wczesniej tez tak momentami kolowato chodzil?","a czy ta raczka to tez nie zawsze celnie operowal?" itp.
I chyba zmeczony jest bardziej.
Zreszta nie tylko on.