Czy ma może ktoś i chce się pozbyć? Albo wie, gdzie kupić? Zamówiłam w sklepie internetowym - ale napisali że mają, a teraz nie przysłali, na szczęście nie zapłaciłam z góry. Dziecko bardzo czeka… Kiedyś mieli dużo w empikach, teraz wymiotło.
Kiedys byl taki sklep na Jana Pawla w Warszawie - ale juz nie ma , niestety...Ktos wie, gdzie sie przeniesli? kreciki tam byly, bolki i lolki, repliki dawnych zabawek... Zdaje sie, ze sie nazywal 'Kultowe Dobranocki'.
My też w Centrum Czeskim, jak Aniuszka - jak córki miały fazę, to kupowaliśmy im tam kubeczki i Tosia dostała takiego kilkucentymetrowego kretka stamtąd, do tej pory go mamy, teraz Mikołaj się nim bawi.
jest sklep z krecikami w Wawie niedaleko Centrum, w zasadzie od przejscia podziemnego na Centrum trzeba isc w kierunku Placu Zbawiciela, Marszalkowska i po prawej jest krecikowy sklep.
Sa pluszaki, poszewki, breloczki, ksiazeczki i kubki chyba.
O, to właśnie ten sklep, gdzie myśmy kupowali. Był nawet kret wielkości człowieka. A ja najpierw pomyślałam, że ktoś szukał kreta do przepychania rur. Tylko czemu zaraz taki zaciesz, się zastanawialam...
Ale gdy ja szukałam mojego pzrez internet, dzieci pomagały i wypatrzyły jakiegoś, co się go wkłada do mikrofalówki i wtedy pięknie pachnie wg producenta. Na zdjęciu jak ten mój wyglądał. Co za dziwactwo wymyślili. @szczurzysko i to się właśnie nazywa "uprzedzenia"
Komentarz
Sklep z zabawkami
Adres: Ogrodowa 1, 00-893 Warszawa
Telefon:22 241 10 00
nie wiem czy to to i czy otwarte
http://www.misterwhat.pl/company/618647-kultowe-dobranocki-warszawa i jeszcze coś takie
mieszka z nami od 10. lat, przeżył wielokrotnie pranie, kilka przeprowadzek i wiecznie żywy.
niedaleko Centrum, w zasadzie od przejscia podziemnego na Centrum trzeba isc w kierunku Placu Zbawiciela, Marszalkowska i po prawej jest krecikowy sklep.
Sa pluszaki, poszewki, breloczki, ksiazeczki i kubki chyba.
Jest tez wesola ekipa i przyjaciele Krecika: jez, zaba i zajac. W roznych cenach i wielkosciach.
A ja najpierw pomyślałam, że ktoś szukał kreta do przepychania rur. Tylko czemu zaraz taki zaciesz, się zastanawialam...
@szczurzysko
i to się właśnie nazywa "uprzedzenia"