Rozległe wielkie, bolesne afty robią się dziecku, już od 5 lat, przy najmniejszej infekcji. Stosowałam już wszystko. Pomocy. Potrzebuję porady jak jednorazowo zaradzać i ogólnie jak to wyhamować.
Solcoseryl zadziałał tylko na jedną, taką na suchej części wargi. Te w środku nie ruszone - bo tam bardziej wilgotno i dziecko nie wytrzyma po aplikacji, aby nie zaślinić.
Ha! Aftowe zapalenie jamy ustnej się kłania . Przebyłam w wieku studenckim: nie mogłam jeść, ani pić, problem miałam z przełykaniem śliny.
Gencjana , to był mój ratunek.
Aftin, nystatyna i inne lekarstwa, nazw już nie pamiętam nie dały rady.
Przez tydzień malowałam sobie paszczę na fioletowo, ach jakież miałam piękne zęby. Ale już pierwszy dzień stosowania przyniósł ulgę, mogłam jeść i pic. Potem się ze mnie rodzina śmiała, nikt inny nie mógł, gdyż miałam zwolnienie lekarskie i pokornie siedziałam w domu.
Któż chciałby z fioletową paszczą po ludziach chodzić? .
I od tej pory ani razu nie miałam aft.
Co jeszcze może pomóc: zero brudnych rąk w buzi, żadnego jedzenia nieumytych owoców. Bardzo rygorystycznie trzeba przestrzegać, wtedy afty się nie pojawią znów. Podobno około3 lat należy uważać na wszelkie "brudy".
Wczoraj dawałam gencjanę i dziś już 3 raz - nic. Jęczy z bólu, nowe zajmują dalsze partie. Zastanawiam się czy nie wypróbować tropu grzyba i fluconazolem nie posmarować? Jakby zadziałało to by było dobrze.
Komentarz
Gencjana , to był mój ratunek.
Aftin, nystatyna i inne lekarstwa, nazw już nie pamiętam nie dały rady.
Przez tydzień malowałam sobie paszczę na fioletowo, ach jakież miałam piękne zęby.
Ale już pierwszy dzień stosowania przyniósł ulgę, mogłam jeść i pic.
Potem się ze mnie rodzina śmiała, nikt inny nie mógł, gdyż miałam zwolnienie lekarskie i pokornie siedziałam w domu.
Któż chciałby z fioletową paszczą po ludziach chodzić? .
I od tej pory ani razu nie miałam aft.
Co jeszcze może pomóc: zero brudnych rąk w buzi, żadnego jedzenia nieumytych owoców. Bardzo rygorystycznie trzeba przestrzegać, wtedy afty się nie pojawią znów. Podobno około3 lat należy uważać na wszelkie "brudy".