Nie wklejam przewaznie tego typu akcji.. ale to chrzesniaczka znajomych z jednej z mlodszych wspolnot u nas.. ucze corki tych znajomych - stad wiem o sprawie... Na prawde jest walka z czasem- bez operacji dziewczynce nie daja szans na przezycie a jedynie podjac sie jest gotowy lekarz w Munster.. ale wiadomo... kasa...
mozna udostepniac na fejsie jak ktos ma- za to im kasa wplywa
mozna tez smsa wyslac.. ale to jutro wstawie..
http://lipno.naszemiasto.pl/artykul/siedmiomiesieczna-joanna-lisiecka-potrzebuje-pomocy-aby,3568639,art,t,id,tm.htmlRodzice dziewczynki z wadą serca zbierają pieniądze na jej operację w Niemczech. Do końca roku muszą zebrać sporą sumę pieniędzy. Pomóżmy!
Asia ma siedem miesięcy. Mieszka wraz z rodzicami w Kikole. Urodziła się ze złożoną wadą serca. Dla rodziców dziewczynki to szok, chociaż o wadzie serca córeczki dowiedzieli się jeszcze wówczas, gdy jej mama była w ciąży.
- Najpierw był wielki żal do całego świata, dlaczego to nas spotkało - mówi pani Iwona.- Później przyszła wiara i nadzieja, że może po porodzie okaże się, że jednak lekarze się pomylili. Dzięki wykryciu wady już podczas ciąży mieliśmy możliwość przygotowania się do porodu i do tego, co będzie później.
Gdy Asia urodziła się w warszawskiej klinice siłami natury rodzice byli pełni nadziei. Tuż po porodzie płakała - napisała mama dziewczynki na stronie internetowej Fundacji na Rzecz Dzieci z Wadami Serca „Cor Infantis”. Miało to oznaczać, że sama oddycha.
Niestety, wkrótce zaczęły się jednak problemy z samodzielnym oddychaniem. Dziewczynka w jedenastej dobie życia przeszła pierwszą operację w życiu. I na niej się nie skończy. Ze względu na złożoność wady ze szpitala Asia wyszła bez konkretnego planu lekarzy co do dalszego postępowania. Nadzieją może być operacja w klinice w Munster.
Asi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek: Fundacja na Rzecz Dzieci z Wadami Serca „Cor Infantis”
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Joanna Lisiecka”.
Więcej na ten temat w "Gazecie Pomorskiej" i "Tygodniku Lipnowskim"