Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Barwniki spożywcze

Marzą mi się piękne muffiny na Święta BN.

Nie korzystam często ze sztucznych dodatków, ale jest potrzeba - potrzebuję pięknej zieleni, świątecznej, nie liściasto kwiaciastej i wiosennej, ale takiej choinkowej, głębokiej.
Doczytałam, że barwniki Wilton są dobre i polecane, mają w ofercie kilka zieleni - czy ktoś z Was z nich korzystał?

Czy dodanie większej ilości barwnika (mam na myśli te żelowe, nie w proszku) skutkuje coraz ciemniejszym kolorem, czy tylko jest on coraz bardziej nasycony?
Rozważam 2 kolory - Kelly Green i Moss Green, na zdjęciach z netu nie znalazłam nic konkretnego, nie wiem też czy ktoś tam nie mieszał różnych kolorów i ile tego dodawał... pomyślałam, że może Wy coś polecicie?
A może jest też jakaś inna firma, która robi dobre barwniki? Warto płacić za Wiltona? Ile później może to stać bez utraty jakości - czy wytrzyma rok do kolejnych Świąt?

Dziękuję:)

Komentarz

  • Ja mam i używam już parę lat, sąsiadka pożycza ode mnie i niemal nie ubywa. Odrobina wystarczy, by zabarwić. Robiłam ten tęczowy biszkopt z moje wypieki i kropelka świetnie barwiła. Można mieszać kolory, więc nie trzeba zielonego kupować, ale odcienie zieleni sobie robić przez mieszanie niebieskiego i żółtego.
  • Używam do tortów (do ciasta i do masy) barwników w proszku z allegro. Kupowałam zestaw 12 kolorów, włoskie - producenta nie pamiętam, w małych strunowych woreczkach. Bardzo wydajne, używam już 2 lata i jeszcze na sporo wystarczy. Wiadomo, że chemia, ale w końcu kolorowych tortów nie je się codziennie.
    Miałam kiedyś niemieckie w płynie, ale słabo barwiły i w końcu się zepsuły.
  • Są też barwniki naturalne. Moja siostra hobbystycznie piecze torty i takich używa.
  • Kupiłam barwniki w proszku na Allegro - kiedyś na forum była rozmowa o barwnikach

    Wystarczy obrobina
    Łatwo przesadzić
    Muflony na Wigile klasowa są w moich rękach wiec maja zawsze kolorowe
    W. Tych co kupiłam są tez brokatowe - piękne!!!
  • Dziękuję za odpowiedzi :)
    Rzadko używam barwników (w sumie wcale), dlatego chciałam koniecznie kupić tylko 2, może 3 kolory, takie jakie będą mi potrzebne na Święta. Nie myślałam o całym zestawie, bo boję się, że nie wyjdzie mi taki zielony, o jaki mi chodzi...

    @balbi a pamiętasz jakiej firmy były te niemieckie w płynie? Nie chciałabym kupić tych samych... słyszałam, że właśnie te żelowe/płynne są lepsze, bo ładniej łączą się z kremami.

    @AleksandraB rozwiniesz temat?

    @hipolit brokatowe mówisz... ;) masz może jakieś zdjęcie? Ciekawa jestem jak wyglądają brokatowe ciasteczka :)
  • Tez mam alegrowe, zestaw 12 kol. Super wydajne. Kupowalam w 2011, a termin maja do 2017. Nie wnikam, co to za chemia. Korzystam 2x w roku to moge rodzine podtruc:-P
  • edytowano listopada 2015
    2017? A ja się zastanawiałam czy to wytrzyma przez rok, żeby przez 2 Wigilie skorzystać... ;) O ja naiwna, jednak co chemia to chemia :)

    edit:lit
  • Tez sie zdziwilam, z 3 kolory mam do 2020 ale chyba z przyzwoitosci wyciepie predzej:-D sa tak wydajne, ze naprawde trudno taki woreczek zuzyc...
  • Do ciastoliny można i przeterminowane dać; )
  • Tak. Do ciastoliny najwiecej zuzywam. Wlasnie, musze zrobic znow:-D
  • @stephanos
    Jak będę robić to pokaże foto.

  • Ja się jeszcze może rozejrzę za tymi naturalnymi, niby jak mówisz Dorotak, 2x na rok można rodzinę podtruć... ale co jak mi się zaczną świecić przed Nowym Rokiem? :D

    jeszcze co do pytania w 1 poście - Czy dodanie większej ilości barwnika skutkuje coraz ciemniejszym kolorem, czy tylko jest on coraz bardziej nasycony?
    Pytałam o żelowe,ale skoro polecacie w proszku to jak to jest z proszkiem? Muszę mieć idealnie choinkową zieleń:)

    @hipolit dziękuję! :)


  • Moje jak dodasz za duzo zoltego to jest pomarancz, granatowy wrecz czarny. Dozuje wykalaczka, b.ostroznie.
    Tez sie balam tego swiecenia, ale mam wyjatkowo wytrwale dzieci chyba;-)
  • @stephanos
    http://allegro.pl/barwniki-spozywcze-bio-5x8g-naturalne-ekologiczne-i5274870327.html
    Można samemu barwić ciasto jagodami, dynią, szpinakiem itp.
    Siostra ostatnio upiekła tort "mech" ze szpinakiem. Miał piękny zielony kolor a smaku szpinakowego nie wyczuwało się
  • edytowano listopada 2015
    @stephanos to były barwniki firmy Wusitta. Nie podobały mi się, bo trzeba było dać sporo żeby wyszedł intensywny kolor i wtedy rozrzedzało to masę.

    Naturalnie ładnie się barwi na różowy sokiem z buraka.
  • Stephanos, jak zaczną świecić same z siebie to czysta oszczędność. Nie musisz już tych brokatowych kupować. :D
  • Z powodu braku podziękowań dziękuję wszystkim zbiorowo :)

    Chyba faktycznie kupię jakieś w proszku - wychodzą taniej, niż Wilton a może akurat uda mi się zrobić piękny zielony. Popróbuję też ze szpinakiem, ale muszę zrobić próbę przed Świętami (trochę szkoda byłoby w Wigilię się przekonać, że ciastka są szpinakowe ;) )

    @Cart&;Pud brokatowe barwniki to jedna oszczędność, ale wyobrażam sobie, że moglibyśmy też zrezygnować z lampek choinkowych :D
  • Zosia lubi piec ze szpinakiem, z kurkumą i z hibiskusem - syntetycznych nie stosujemy.
  • Barwiłam burakiem tylko ozdoby do tortu: literki, figurki na jasny róż, więc nie było tego soku dużo i nie był wyczuwalny. Może w większej ilości np. do zabarwienia masy cukrowej na cały tort burak zepsułby smak.
  • Ja planuję barwić wiórki kokosowe, cukier, może masę marcepanową, krem na muffinki, lukier etc. Nie będę barwić całego ciasta tylko dodatki... Spróbuję wcześniej zrobić na próbę krem ze szpinakiem, ale burak wydaje mi się, że wyjdzie bardziej jednak róż/fiolet niż świąteczna czerwień, no i jednak burak ma mocny, korzeniowo ziemny smak więc tutaj chyba odpuszczę.

    Teraz jestem w-o, codziennie rano piję zakwas i wydaje mi się, że na BN będę miała już tego smaku serdecznie dość :D
  • Albo w ogole go nie wyczujesz w takiej ilosci:-D
  • Potraktujesz jako danie przypisane do diety wo :))
    Wszak burak, sok z buraka będzie "motywem przewodnim" :))
    A sam
    Krem do muflony sie nie liczy ;)
  • image
    muflon w buraczkach? =))
  • @minka potrzebuję do farbowania dekoracji: lukru (ale raczej nie plastycznego), być może masy marcepanowej, wiórków kokosowych, cukru do posypywania, kremu z mascarpone/serków filadelfia, ew. kremu maślanego itp.
    Na tę chwilę nie planuję zabarwiać całego ciasta :)

    Najbardziej zależy mi na "świątecznym" czerwonym i zielonym choinkowym, ale zaintrygowały mnie te brokatowe barwniki, o których pisała hipolit i może zrobię też złote elementy...
    Patrzyłam na allegro i faktycznie tych barwników jest pełno, więc teraz skłaniam się ku takim w proszku (wcześniej chcę zrobić próbę barwienia szpinakiem) - myślisz, że będą ok do dekorowania?
    Wcześniej czytałam, że żelowe lepiej się rozprowadzają, ale polecane w necie Wiltony w 2 kolorach będą kosztować tyle, co 15 kolorów w proszku :)
  • @minka, nie jestem z Wwy, ale b. dziękuję w ogole za chęć pomocy :)
    będę polować na te z biedry, poszukam też tych firm, które proponujesz. Lukier faktycznie kupię kolorowy po prostu, jeśli dostanę w odpowiednim kolorze.

    Bardzo dziękuję! :)
  • I nas w biedronce już są te barwniki.
  • Tak @minka o taki właśnie piękny zielony mi chodzi :)
    Jeszcze raz bardzo dziękuję! Skoro już są w biedronkach, to spróbuję w weekend znaleźć czas i się wybrać... a w razie czego kupię taki gotowy w necie :) Większych ilości nie planuję, to u mnie będzie raczej jednorazowa/ew. kilkurazowa, ale nie regularna zabawa, więc spokojnie wystarczą mi te małe paczki :)

    Na ile muffinek powinien starczyć taki lukier 250g? Po dekorowaniu powinno już być w lodówce, czy może stać poza i nic się z tym nie podzieje?
  • Barwniki dr oetkera daja blade kolory. Robilam auto, mialo byc czerwone, ale jednak wyszedl roz, mimo sporej porcji barwnika.
  • @Stephanos, ale wiesz, jakby co... To ja licze, ze podzielisz sie doswiadczeniem w formie zdjec;-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.