Słuchajcie i oświećcie mnie dobrzy ludzie obeznani w przepisach i aktualnej polityce rolnej. Czy to jest prawda, że od stycznia 2016 NIE BĘDZIE MOŻNA kupić ziemii? Czy to tylko gazety sieją panikę? Jak to ma być jeśli ktoś ziemii nie miał i nie jest rolnikiem ale chciałby dokupić np. 10 arów, żeby sobie posiać fasolkę i koperek ? Albo kupić dom z ogrodem ?
Komentarz
to jest projekt PiSu
ciekawa jestem, czy obejmie tez tzw darowizy (np Kościołowi)
Poza tym chodzi o ty by zwiększyć obostrzenia (konieczność uprawy takiej ziemi przez ileś lat i prawo pierwokupu ma mieć oprócz dzierżawcy, osoba zamieszkująca w danej gminie -sąsiad, itp.), żeby nie było takich sytuacji jak jest teraz, że przez tzw. słupy cudzoziemcy wykupują polską ziemię. Raczej wątpię by dotyczyło 10 arów, bo ziemia rolna to była wg definicji od 1 ha w górę.
Zresztą znalazłam np. coś takiego:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/904091,nieruchomosci-rolnicy-sprzedaz-i-zakup-gruntow.html
"rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do nabycia ziemi rolnej w ramach pierwokupu czyni obrót gruntami trudniejszym.
– Nie oznacza to jednak, że inne osoby nie mogą być nabywcami. Prawo pierwokupu jest uprawnieniem, z którego uprawniony może, lecz nie musi skorzystać... "