Miesiac temu zadzwonila do mnie pani z call center i bardzo nachalnie wciskala mi ofertę stałej ceny na2 lata. Zgodzilem się chociaż przeczuwałem podstęp. Od 15 października energa chwali się zniżkami dla wielodzietnych. Tylko że ja nie mogę z niej skorzystać. Twierdza ze mam umowe promocyjna i będą mnie karać jeśli z niej zrezygnuję 50zł miesięcznie do końca trwania umowy.
W umowie jest punkt że kara MOŻE być naliczona niestety blak dobrej woli. W regulaminie dużo jest o nowych użytkownikach tak jakby to oni byli celem zniżek. Nie prościej bylo powiedzieć że nowi klienci mają zniżkę 15 procent?
Mam wrazenie ze Energa sobie mna gebe wyciera.
Komentarz
Obecnie jeżeli jak piszesz zniżka była reklamowana dwa tygodnie przed podpisaniem umowy, możesz spróbować napisać reklamację, że call center zataił istotna informację. Kolega jakiś czas temu podobną reklamację w Plusie miał załatwioną pozytywnie i obniżyli mu abonament.
K
Przynajmniej jak mnie dręczyli telefonami to tak zrozumiałam. Za energię stała, ale tam jest mnóstwo dodatkowych pozycji na fakturze, które mogły być zwiększane.
Tak czy siak przykre. Swego czasu wśród Sąsiadów robiłam wywiad, czy do kogoś też dzwonili, ale nikt nie potwierdził. Nie wiem czy losowanie czy duże zużycie było kryterium wybierania nas.
Obecnie na fakturze z Energii Obrót mam tylko jedną pozycję 0,33351 zł netto x ilość kWh
Edit: oczywiście na rachunku RWE pozostaje parę pozycji, takich jak:
- Opłata jakościowa (od zużytej kWh)
- Opłata sieciowa zmienna (od zużytej kWh)
- Opłata sieciowa stała (za dostępnych 13kW)
- Opłata przejściowa (za dostępnych 13kW)
- Opłata abonamentowa (za każdy miesiąc)
czyli dokładają jeszcze połowę tego co płacę za rzeczywiste zużycie prądu.
K
K
W listopadzie otrzymałam fakturę datowaną 10 listopada, doszła 13,11(piątek) z terminem płatności na: uwaga 16 listopada.
Zadzwoniłam, opłatę stosowną za połączenie uiściłam, po czym dowiedziałam się że to wina poczty, bo oni (Energa) wystawili fakturę w końcu października. Grzecznie zapytałam jakim cudem ja mam wiedzieć kiedy oni wystawiają fakturę, skoro na papierze co go przed nosem trzymam jak byk stoi data 10.11.
A pańcia, że sprawdziła i faktycznie jakoś krótko poszło. I że mogę reklamację napisać. Tu czara goryczy się przelała, powiedziałam że skoro nagrywają rozmowy to ich informuję, że żadnej reklamacji pisać nie będę, ale żeby się nie ważyli ani grosza karnych odsetek umieścić na kolejnej fakturze... :-w I czekam na następny rachunek B-)
Jak żyć Droga Redakcjo???
a to nie miało być 10 % zniżki?
spojrzałam do internetu i tam piszą:
"Informujemy, że w związku z trwającymi pracami związanymi z wdrożeniem nowego systemu obsługi mogą pojawić się opóźnienia w wystawieniu faktur dla niektórych Klientów, wydłużył się też czas realizacji zgłoszeń. Przepraszamy za utrudnienia i zapewniamy, że mimo opóźnień, realizujemy wszelkie sprawy. Utrudnienia potrwają jeszcze kilka najbliższych tygodni.
Zapewniamy jednocześnie, że Klienci nie poniosą żadnych dodatkowych konsekwencji czy opłat wynikających z błędów i opóźnień, jakie pojawiły się po naszej stronie. Faktury będą sukcesywnie wystawiane i dostarczane. Jednocześnie, w przypadku, gdy klient uzna skumulowaną kwotę do zapłaty za zbyt wysoką, firma rozłoży płatność na raty (po zgłoszeniu pod numerem 555 555 555 lub pisemnie).
Możliwe utrudnienia:
opóźnienia w wystawianiu faktur,
ograniczony dostęp do konta ENERGA24 lub eBOK i salda rozliczeń,
czasowy brak dostępu do usług: Rozliczenie Rzeczywiste i Prąd na Kartę,
dłuższy niż zazwyczaj czas oczekiwania na realizację niektórych zleceń.
"
to się nie będę narzucać. Mój rejon jest też wymieniony osobno.
no właśnie się nie martwię tym letniskowym, w sumie taryfa weekendowo-nocna lepiej chyba tam wyjdzie.
Ale ciekawe, że tego licznika nie może przepisać. A nie mogą w biurze obsługi klienta? Stamtąd się wychodzi z opieczętowanym dokumentem.
Natomiast za cały rok za wodę też mi nie przysłali rachunku. Tam woda tania, fakt - mimo wszystko właśnie się zastanawiam co to za zbiegi okoliczności, a może ja czegoś nie dopełniłam. Hm.
Telekomunikacja miała problem jakiś i ludziom nie przysłała faktury za jakiś tam miesiąc -to ten czas kiedy papierowe wysyłali listem.
Ja dostając rachunki w trzech turach (na początku mca prąd, gaz, potem cos tam i zaś co innego) nie zorientowałam sie spory kawałek czasu ze ten jeden niezapłacony wisi
I co?
I przyszło płacić sporo więcej
Choć to oni zawinili to w zadzie mieli, trza było płacić
Ja jeszcze sie tyle wcześniej dowiedziałam, bo dzwoniłam do tp w jakiejś sprawie na infolinie
Ale znam takich co im potem umowy porozwiszywali i długiem zajął sie komornik
Od tej pory sama już pilnuje wszystkich obsuw w rachunkach. Wole stracić pare gr i kawałek czasu na dodzwonienie sie niz potem płacić sporo więcej