Odnośnie młodszej piszę, bo nt.Ł.to się mądrzyć nie będę. Jak G.cherlał, to tak właśnie robilam z czosnkiem, jak już pisano: rozgnieść/pokroić i ustawić koło łóżeczka. I inhalacje + wyklepywanie kilka razy dziennie(czyli tyle ile dawałam radę: czasem tylko 3, czasem 5), z soli fizj.a jak już było słychać, że nie umie odkrztusić, to z "mucosolvanu-inhalacje", chyba ze dwa razy dziennie. Tylko to na receptę jest. Jakbys teraz chciała, to mogę dać resztkę, tego co mam.
Tylko, że wtedy co G.miał takie śpiki na okrągło, to to trwało i trwało. Ze 3 tygodnie: katar i kaszel na zmianę. Ale na oskrzela nie zeszło. Ale nebulizator był na okrągło włączony. Więc pewnie wszystko w jakimś stopniu trochę pomagało.
A ogólnie, to wyklepuję dzieci i inh.z soli fizj.prawie zawsze jak kaszlą. Czasem krócej, czasem dłużej.
Robię też tak, że wieczorem podczas kąpieli leję kilka kropel do wanny (10-15) olejku herbac.albo eukalip.albo co tam jest na stanie, żeby dziecko mogło sobie pooddychać(w ciepłej, lub mocno ciepłej wodzie). Tylko, że ja nie mam takich sprzętów jak dziewczyny pisały, na astmę. To robię, co mi instynkt radzi.
My mamy stałą kurację jak coś bierze. Zawsze tak samo: 1.dwa ząbki czosnku w paszczę 2.Herbata z miodem i propolisem (dodane do przestudzonej). Bardzo duże ilości (nie wiem czy to prawda ale mam przeczucie że jak się porządnie opić to się oczyszcza organizm i szybciej mija). 3.Witamina C w proszku (taka czysta) na łyżeczkę i do paszczy. 4.Do tego tabletki z wiesiołka 6 dziennie. 5. Czapka na głowę, chustka na szyję i skarpety na nogi. Żadnych słodyczy ani cukru. I popołudnie pod kołdrą spędzone.
@Silesia - ja trochę podobnie. Najważniejszy punkt: łóżko Jeśli nie mam żadnych produktów leczniczych, bodaj wypić mocno ciepłą herbatę (ale staram się mieć lipę) i do wyra, wygrzać zarazka
pół łyżeczki goździków 2 łyżeczki imbiru 2 łyżeczki cynamonu 2 łyżeczki kardamonu 2 łyżeczki kurkumy Wszystko zalać 1.5 l wody i gotować 10 min. Ostudzić. Można osłodzić łyżką miodu lub mleka. Pić pół szklanki dwa razy dziennie!
Działa wzmacniająco, przeciwzapalnie i przeciwbólowo. SPRAWDZIŁAM NA SOBIE i MĘŻU w chorobach!
Komentarz
Odnośnie młodszej piszę, bo nt.Ł.to się mądrzyć nie będę. Jak G.cherlał, to tak właśnie robilam z czosnkiem, jak już pisano: rozgnieść/pokroić i ustawić koło łóżeczka. I inhalacje + wyklepywanie kilka razy dziennie(czyli tyle ile dawałam radę: czasem tylko 3, czasem 5), z soli fizj.a jak już było słychać, że nie umie odkrztusić, to z "mucosolvanu-inhalacje", chyba ze dwa razy dziennie. Tylko to na receptę jest. Jakbys teraz chciała, to mogę dać resztkę, tego co mam.
Tylko, że wtedy co G.miał takie śpiki na okrągło, to to trwało i trwało. Ze 3 tygodnie: katar i kaszel na zmianę. Ale na oskrzela nie zeszło. Ale nebulizator był na okrągło włączony. Więc pewnie wszystko w jakimś stopniu trochę pomagało.
A ogólnie, to wyklepuję dzieci i inh.z soli fizj.prawie zawsze jak kaszlą. Czasem krócej, czasem dłużej.
Robię też tak, że wieczorem podczas kąpieli leję kilka kropel do wanny (10-15) olejku herbac.albo eukalip.albo co tam jest na stanie, żeby dziecko mogło sobie pooddychać(w ciepłej, lub mocno ciepłej wodzie). Tylko, że ja nie mam takich sprzętów jak dziewczyny pisały, na astmę. To robię, co mi instynkt radzi.
1.dwa ząbki czosnku w paszczę
2.Herbata z miodem i propolisem (dodane do przestudzonej). Bardzo duże ilości (nie wiem czy to prawda ale mam przeczucie że jak się porządnie opić to się oczyszcza organizm i szybciej mija).
3.Witamina C w proszku (taka czysta) na łyżeczkę i do paszczy.
4.Do tego tabletki z wiesiołka 6 dziennie.
5. Czapka na głowę, chustka na szyję i skarpety na nogi.
Żadnych słodyczy ani cukru.
I popołudnie pod kołdrą spędzone.
Nie wiem, jak to zrobić w przypadku dzieci...
Ostatnio:
Mój J- strasznie źle się czuje i ucho mnie boli
Ja- To co, zrobić ci kurację? Chcesz czosnku?
J- nie, po prostu się nade mną trochę poużalaj
2 łyżeczki imbiru
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki kardamonu
2 łyżeczki kurkumy
Wszystko zalać 1.5 l wody i gotować 10 min.
Ostudzić.
Można osłodzić łyżką miodu lub mleka.
Pić pół szklanki dwa razy dziennie!
Działa wzmacniająco, przeciwzapalnie i przeciwbólowo.
SPRAWDZIŁAM NA SOBIE i MĘŻU w chorobach!