Nie wiem, moze jestem naiwna, ale na Fejsie w grupie Jedzenie mam, to ci dam, napisał chłopak, ktory nie jadł od 3 dni. Prosi o pomoc( jedzenie- nie pieniądze). Czy ktos mógłby mu pomoc? Dzwoniłam do niego, potwierdził, ze głoduje.
Wyślij mi ma priva, ale nie obiecuje ze pojadę bo jestem sama i dużo będzie zależeć od bezpieczeństwa tej operacji. U nas sa takie dzielnie ze sama z mala noe bede miała odwagi.
Andora, Bri, dzięki. Dzis ktos mu kupił pizzę na telefon( dziewczyna z Poznania) i jakieś zakupy w Tesco, które sam sonie moze odebrać. Z tego co wiem, to matka sie nim nie interesuje a ojciec jest bezdomnym alkoholikiem.nie wiem z kim mieszka, ile płaci za mieszkanie, ile ma lat... Nic.
Ale 21 lat to już mężczyzna a nie dziecko. A dwa nie ma jedzenia a ma internet? Tak tylko pod rozwagę daje i nie chodzi mi o to żeby nie pomóc, ale żeby mu nie zaszkodzić.
Basja, sama kiedys byłam w takiej sytuacji, kiedy w lodowce miałam tylko światełko a internet był. Ja mu uwierzyłam. Moze jestem naiwna, ale dzis z nim rozmawiałam i bardzo mnie wzruszyło to, jaki był szczęśliwy, ze zjadł pizzę. Poruszyło mnie też to, ze nie prosi o pieniądze. Nawet o nich nie wspomniał. O jedzenie błagał. Po co by to robił? Dla zabawy? Mam wielu takich znajomych, którzy mają np samochód a nie mają co do garnka włożyć.
@Basja - ja mam pod opieką dziecko, które ma więcej niż 21 lat, a wyobrażam sobie sytuacje, w których bez pomocy innych by sobie nie poradziło :-( Nie znam sytuacji tego chłopaka, ale nie czepiałabym się tego, że jak ma 21 lat i internet, to na pewno powinien mieć co jeść. Wygląda na to, że on z rodziny mocno patologicznej. To się może mocno rzucić na funkcjonowanie codzienne...
No właśnie. Nie odzywam się chociaż pewnie mam stosunkowo blisko, ale jednak zero wyczucia co do sytuacji, raczej nieufność i nieumiejętność wybadania. Widzę to tak, że są różni potrzebujący i różni darczyńcy... każdy patrzy inaczej, kogo innego wypatrzy i miejmy nadzieję pomoże. Panie które się z "rejonu" odezwały podziwiam za serce i umiejętność podjęcia tematu.
przekazałem mu siatkę na miarę mych możliwości, podziękował z łzami w oczach, chciałem mu pozostawić parę groszy nie chciał, wziął dopiero po sporych namowach, lecz gdy już odjechałem i zajechałem na stacje benzynową zauważyłem pieniądze, które mu wręczyłem.. tak więc jestem przekonany, że dobry z niego chłopak
Mamami słuchaj moje wolontariuszki studiują w Gdansku.Czekają na sygnał.I chętnie się z Chłopakiem spotkają.Myślę że lepiej być nie może.Znają otoczenie i do tego są przeszkolone co do pomocy do tego w jego wieku do tego baardzo fajne religijne dziewczyny.Natalia i Julia.Więc?
Komentarz
Nie wiem jaka to dzielnica
( prawie)
A dwa nie ma jedzenia a ma internet?
Tak tylko pod rozwagę daje i nie chodzi mi o to żeby nie pomóc, ale żeby mu nie zaszkodzić.
Ja mu uwierzyłam.
Moze jestem naiwna, ale dzis z nim rozmawiałam i bardzo mnie wzruszyło to, jaki był szczęśliwy, ze zjadł pizzę.
Poruszyło mnie też to, ze nie prosi o pieniądze. Nawet o nich nie wspomniał.
O jedzenie błagał.
Po co by to robił?
Dla zabawy?
Mam wielu takich znajomych, którzy mają np samochód a nie mają co do garnka włożyć.
Nie znam sytuacji tego chłopaka, ale nie czepiałabym się tego, że jak ma 21 lat i internet, to na pewno powinien mieć co jeść. Wygląda na to, że on z rodziny mocno patologicznej. To się może mocno rzucić na funkcjonowanie codzienne...
Panie które się z "rejonu" odezwały podziwiam za serce i umiejętność podjęcia tematu.