Mama malwina nie chce nic ujmowac ale jest u nas mama mająca jedno bardzo niepelnosprawne i wymagajace duzej rechabilitacji i urodzila jeszcze kilkoro. Chyba ma 5cioro dzieci. Nie pisze tu ostatnio ( edit chyba Qurpikowa ale musialabym odszukac nik bo juz dlugo nie pisze tu) Drugie dziecko gdy jedno jest niepelnisprawne jest czestym zjawiskiem ale juz kilkoro urodzone po niepelnosprawnym nie. Ja szczerze mowiac nie moglam sie doczekac i decyzja byla swietna i dla Martynki i rodzicow. Jeszcze raz gratuluję
Moja kolezanka tez po corce z zd po kilku latach zdecydowali sie na drugie i tez dziewczynka i zdrowa i to rodzrnstwo bardzo jest za soba i super rodzina.
Rezygnacja z potomstwa po urodzeniu pierwszego dziecka ZD kiedy jest to sytuacja losowa jest najgłupszą decyzją, choć doskonale rozumiem ogromny lęk.
Ja bym zrezygnowała z potomstwa jak bym miała pierwsze dziecko z ZD. Właśnie lęk, poczucie obowiązku opieki nad chorym dzieckiem. Podziwiam rodziców co się decydują.. Nie chodzi o finansa bo one się znajdą ale o czas jaki trzeba poświęcić dziecku choremu.
Mi neonatolog mowila ze z tego co obserwuje dla dziecka specjalnej troski lepiej jak ma rodzenstwo bo rozwija sie lepiej. Nie wiem czy zdecydowalabym sie na duza rodzine, ale to troche ze strachu ze mi byloby ciezko, ale na drugie na pewno. Pewnie nie rok po roku ale jak bym sie troche ogarnela wlasnie o tym bym marzyla. No chyba ze moje takie dziecko mialoby starze zdrowe rodzenstwo.
Rezygnacja z potomstwa po urodzeniu pierwszego dziecka ZD kiedy jest to sytuacja losowa jest najgłupszą decyzją, choć doskonale rozumiem ogromny lęk.
Ja bym zrezygnowała z potomstwa jak bym miała pierwsze dziecko z ZD. Właśnie lęk, poczucie obowiązku opieki nad chorym dzieckiem. Podziwiam rodziców co się decydują.. Nie chodzi o finansa bo one się znajdą ale o czas jaki trzeba poświęcić dziecku choremu.
Poczytaj o największym strachu rodziców chorego dziecka - co będzie, jak ich zabraknie. Tylko wtedy jest zazwyczaj za późno. I niekoniecznie chodzi o to, że rodzeństwo na stałe ma chorego brata w domu - ale inaczej wygląda nawet życie w domu opieki, jak ma kto chorego doglądać, dopilnować, porozmawiać z pielęgniarkami, troszczyć się, odwiedzać, wziąć na Święta. Jaki los będzie nieporadnego człowieka, który w naszej rzeczywistości zostaje sam w dpsie, bez bliskich..?
A tu Anka
udowadnia, że dzieci z ZD, chociaż maja pewne charakterystyczne
cechy zespołu, to są podobne przede wszystkim do swoich rodziców. Tutaj
zdjęcie Anki z Martynką, a w prawym dolnym rogu Anka jak była malutka:
Chyba najgorsza opcja, żeby niepełnosprawne dziecko pozostało jedynakiem. Rozumiem jednak ten lęk rodziców, które blokują decyzję o kolejnym dziecku. W przypadku ZD prawdopodobieństwo powtórzenia wady bliskie zeru.
Atsd...niedawno poznalismy super wspólnotę opiekujacą się młodymi niepełnosprawnymi osobami - głownie z ZD. Te "dzieciaki" otoczone miłością naprawdę nieźle funkcjonują w życiu.
Komentarz
Podziwiem decyzji o drugim dziecku jak pierwsze wymaga opieki itp. Jeszcze w tal trudny czasach...
Drugie dziecko gdy jedno jest niepelnisprawne jest czestym zjawiskiem ale juz kilkoro urodzone po niepelnosprawnym nie. Ja szczerze mowiac nie moglam sie doczekac i decyzja byla swietna i dla Martynki i rodzicow. Jeszcze raz gratuluję
Moja kolezanka tez po corce z zd po kilku latach zdecydowali sie na drugie i tez dziewczynka i zdrowa i to rodzrnstwo bardzo jest za soba i super rodzina.
Pewnie nie rok po roku ale jak bym sie troche ogarnela wlasnie o tym bym marzyla. No chyba ze moje takie dziecko mialoby starze zdrowe rodzenstwo.
W przypadku ZD prawdopodobieństwo powtórzenia wady bliskie zeru.
Śliczne dziewczyny!
+++