Pani pedagog zasugerowała nam nauczanie indywidualne że względu na chorobę syna (choroba von Recklinghausena). Syn potrzebuje stymulacji (brak koncentracji,brak orientacji przestrzennej,slaba pamięć,slabe napięć mięśniowe)ale czy indywidualnego nauczania? Jak to wygląda ?jak się o to starać gdy już będziemy musieli bo będzie miał zaległości?Na chwilę obecną z materiałem jest nawet do przodu ,bo gdy był chory czy był w szpitalu sama z nim pracowałam,ale nie wiem czy na dłuższą metę dam radę.W tym roku ociera się o górna granicę godz nieobecnych aby był niesklasyfikowany.Pani pedagog stwierdziła że dostać takie nauczanie to nie kłopot bo jest u nas dziewczynka która że względu na alergie ma przyznane.Alergia wziewna ,dziecko smarkata nawet w nocy,jedt nie wysłane w dzień i nie może się skoncentrować w szkole.C chciała bym się dowiedzieć z czym się wiąże takie nauczanie .
Komentarz
Nauczyciel / le przychodzą do domu i mają lekcje z dzieckiem. Zaległości mieć z tego powodu nie będzie, raczej dobrze bo indywidualnie przepracowany materiał.
Nam w szkole sugerowali nauczanie indywidualne włączające, czyli jedna godzina indywidualna, reszta z klasą ( syn był wtedy w drugiej czy trzeciej klasie). Ale lekarz specjalista tylko mnie opieprzył że słucham głupiej szkoły i nauczycieli którzy chcą więcej kasy.
A może, dopóki dasz radę ED?
Od jakich lekarzy trzeba mieć papierek że dziecko należało by wspomóc? Najlepsza dla nas opcja były by dodatkowe godziny w szkole.Syn będzie lub już jest prowadzony przez neurologa,onkologa ,genetyka ,po za tym jest jeszcze doraźnie nie związany z chorobą gastrolog,okulista i laryngolog dwaj ostatni już pod kątem choroby ale tylko doraźnie(raz na 6 msc) bo choroba atakuje narządy wzroku i słuchu .
Nie chcę nauczania indywidualnego w domu bo wiem że tu jego koncentracja spada.Na tyle że potrafi patrzeć się w pusta ścianę przed sobą.
Z poradni pp pobierasz druk, być może jest na stronie poradni w internecie, dajesz lekarzowi do wypełnienia. Lekarz wypisuje, ile godzin i w jakich warunkach (szkoła, dom) powinno przebiegać nauczanie.
Jeśli dziecko jest pod opieką innych specjalistów, także należy pobrać od nich opinię.
Potem komplet dokumentów, wniosek plus zaświadczenia składasz w poradni pp i wówczas Zespól Orzekający przydziela. Lub nie.
Lekarz moze zaproponować nauczanie indywidualne na terenie szkoły lub domu oraz część godzin (tylko też musi określić, ile-np. "do 6") z klasą. czyli np. 8 h plus 6 h z klasą. I pisze też, czy dziecko może (a pewnie powinno) brać udział w róznych imprezach.
Te godziny to wcale nie tak mało. to jest czas tylko dla tego dziecka i tylko dla tego nauczyciela.
U mnie w szkole jest kilka róznych nauczań indywidualnych i w róznych wariantach, raczej zdaje egzamin.
Aha-nauczanie indywidualne nie obejmuje religii i wfu, wf możliwy jedynie w formie tych zajeć z kalsą, religię trzeba sobie "załatwić" samemu, ale u nas nie ma z tym najmniejszych problemów, katecheci prowadzą je pro bono
Jeśli masz jeszcze jakieś pytanie, pytaj
Nie wiem czy nasza poradnia PP poradzi sobie z tym zagadnieniem,bo tam się zwykle trafia na przypadkowego psychologa ,w sensie takim że pani zapisuje najbliższy wolny termin i już.J ak szukać takiego psychologa ?pójść do kilku czy znaleźć kogoś prywatnie ?
Pewnie potrzebna będzie też opinia ze szkoły-wychowawczyni napisze dokładnei i wyczerpująco. Nie musi dbać o to, by było fachowo-może pisać tak, jak sama to widzi i ocenia.
W skład zespołu orzekającego zazwyczaj wchodzi dyrektor poradni, psychilog, pedagog, lekarz psychiatra. W pewnych sytuacjach może być też powołany lekarz innej spacjalnosci, ale to sporadycznie.
W "mojej" poradni zespól zbiera się 2x/miesiąc, znam przypadki-1x/pól roku albo rok.
Zorientuj isę najpierw w poradni, pod jaką podlega szkoła.
TYlko poradnia publiczna może wystawić orzeczenie, zadna inna.
Nie martw się psychologiem, najważniejszy jest tu lekarz prowadzący dziecko
Jak już Cię tak wypytuje fachowo to tak w formie off top mam pytanie.Czy reagować na tiki nerwowe?mam ja i mają chlopcy (oni okresowo) ?
Może zorientuj się np w stowarzyszeniu czy organizacji mającej wiecej pojęcia o schorzeniu dziecka. Jesteście w jakimś stowarzyszeniu?
Psycholog jak lekarz-powinien mieć specjalizację taki skrócik myślowy, ale myślę, ze wiesz, o co mi chodzi.
Chyba, ze trudnosci dziecka nie wynikają z choroby i są to dwie odrębne sprawy (nie wiem w zasadzie nic o tej chorobie, wiec mogę pisać głupoty )
Przepraszam, nie chciałam urazić.
Jeśli to swieża diagnoza, potrzebujesz trochę czasu, by się z tym oswoić i potem zaczniesz działać.
Wiem, ze było stowarzyszenie dla rodziców i dzieci z rzadkimi chorobami, genetycznymi, neurologicznymi, metabolicznymi. Mieli nawet stronę
edit: znalazłam takie coś:
http://www.albajulia-recklinghausen.pl/
i to
http://www.nadziejawgenach.pl/
Właśnie z alby czerpała wiadomości.Tej drugiej nie znalazłam a wydawało i się że wszystko przeszukali.Co dwie głowy to nie jedna
@Bea ja bym chciała żeby on jak najwięcej był obecny w szkole,na lekcjach a indywidualne traktować jako dodatkowe nauczanie.Ale nie ma co gdybać , zobaczymy jak na to patrzy lekarz i poradnia itd bo ja mogę sobie chcieć ,z tego co poczytalam w necie .W sumie jak się upre to mogę korepetycje opłacać
Edit:ucielo tekst.
Kilka dni temu chlopcy nie pozwolili mu grać w piłkę "bo jesteś za mały i za wolny".Rozpłakał się ,chlipal w kącie boiska więc wychowawczyni wkroczyła do akcji . Okazało się że strzelił decydującą bramkę
Oceny ma wpisywane normalnie. W dzienniku nauczania indywidualnego i w normalnym.
W jakim wieku ,w ktorej klasie jest Twoj synek? Domyślam się, że w 1-3 ale pewna nie jestem
@mamababcia po prostu masz rację ci mniejsi muszą mieć więcej siły niż Ci więksi żeby jeszcze i to udźwignąć co daje im życie w społeczeństwie które ma kłopoty z akceptacją inności.
wszystkie oceny są oficjalne - on podlega normalnemu ocenianiu. Z tego co się orientuję to na nauczanie indywidualne jest taki cienki dziennik dla ucznia (tam też wpisują zakres materiału nauczyciele). Świadectwo etc. jest zwykłe.
Nauczanie in. jest o tyle lepsze, że jest mniej godizn tygodniowo, za to więcej efektywności. Uczeń zyskuje na tym dodatkowo, że nie wraca pzremęczony ze szkoły - niby drobiazg, a dla nas bardzo istotny.
@Bea dziękuję !
@MagdaCh Tobie również dziękuję z opisu wygląda całkiem ok