Czy pod rządami PiS Polska wraz z 28. pozostałymi państwami UE zobowiązuje się do prohomoseksualnej propagandy i przyśpieszonego działania na rzecz praw osób homoseksualnych, transseksualnych i wszelkich tożsamości płciowych? Kochani rodzice, nie dziwcie się, że rząd nie wycofał antydyskryminacyjnych zapisów szkolnej podstawy programowej, a zajęcia propagujące alternatywne seksualnie style życia, odbywają się pod patronatem pełnomocnika ds. Równego Traktowania, bo to nie koniec niespodzianek. 17 czerwca nasz rząd podpisał wraz ze wszystkimi państwami Unii Europejskiej umowę, którą Kampania Przeciw Homofobii okrzyknęła wydarzeniem historycznym: „To historyczny moment! Nigdy wcześniej kraje UE nie wypowiedziały się jednym głosem w kwestii równouprawnienia osób LGBT”. W rzeczywistości umowa nie dotyczy wyłącznie osób homoseksualnych, ale wszelkich tożsamości płciowych LGBTI (literka I-identity oznacza wszelkie identyfikacje seksualne), została zawarta w ramach konsensusu w sprawie praw kobiet, równości płci i ochrony dla osób LGBTQ + podczas posiedzenia Rady Unii Europejskiej i wzywa poszczególne rządy w UE, aby "rozważyć współpracę z Komisją Europejską w odniesieniu do opublikowanej pod koniec 2015 roku listy działań (Lista działań Komisji na rzecz przyśpieszenia równości LGBTI List of actions by the Commission to advance LGBTI equality), aby doprowadzić do równości LGBTI " i "do podjęcia działań w celu zwalczania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową". Umowa ma szczególne znaczenie, ponieważ po raz pierwszy, aż 28 państw członkowskich jednogłośnie wypracowało wspólne porozumienia, którego celem jest promowanie homoseksualizmu, transseksualizmu i wszelkich innych „ekspresji seksualnych”, które mają posiadać równe uznanie społeczne, co rodzina i związek mężczyzny z kobietą. Lista działań Komisji Europejskiej Dokument wzywa, wedle słów własnych Komisarz Věry Jourovej, do monitorowania "sytuacji osób LGBTI w UE i poza nią”. Według listy działań wymienionych w dokumencie Komisji Europejskiej wszystkie państwa zobowiązują się do "podjęcia szeroko zakrojonych działań i kampanii medialnych" w celu promowania wszelkich orientacji seksualnch, promowania procesu "normalizacji" „płynności” seksualnej. „Obywatele UE (powinni) pozytywnie zmienić swoje nastawienie wobec osób LGBTI" i posiadać "większą znajomość zagadnień trans i interseksualnych w UE". Dokument zwraca szczególną uwagę na problem homofobii, podkreślając znaczenie rozprawienia się z tak zwaną "mową nienawiści", "poprzez egzekwowanie obowiązujących przepisów prawa, które ograniczają wolność słowa, organizowanie spotkań dotyczących rzeczywistego ścigania przestępstw homofobicznej i transfobicznej mowy nienawiści” i poprawy "ustawodawstwa na poziomie krajowym w odniesieniu do przestępstw mowy nienawiści, antydyskryminacji i zagadnień transpłciowych". Zwracam uwagę rodziców, którzy mają wątpliwości, co do treści antydyskryminacyjnych zajęć przeprowadzanych z ich pociechami w szkole na homo-trans-seksualną zawartość ukrytą pod szyldem antydyskryminacji, którą będą one epatowane. Jak również na samo pojęcie antydyskryminacji, które narzuca naszym dzieciom z góry określony światopogląd i pod presją prawną likwiduje wszelką możliwość krytyki omawianych zjawisk seksualnych, co wprowadza element państwa totalitarnego. Wśród innych punktów porozumienia jest zalecenie, aby państwa członkowskie zorganizowały lepszą wymianę "dobrych praktyk" w zakresie "działań przeciwko dyskryminacji LGBTI w szkołach". I nasz Pełnomocnik powiedział
Podpisanie umowy przez 28 państw Unii Europejskiej, holenderska minister równości Jet Bussemaker skomentowała: Europejska współpraca jest niezbędna do wysiłków na rzecz globalnej walki ze zjawiskiem homofobii i wzmocnienia praw kobiet. Po okropnym zamachu w Orlando, wciąż żywym w naszej pamięci, nie trzeba wyjaśniać, dlaczego tak ważne jest, aby UE zajęła jasne stanowisko, że prawa LGBTI i prawa kobiet są prawami człowieka (…) Każdy ma prawo być tym, kim chce być, niezależnie od pochodzenia. To bardzo ważne, że będziemy działać razem przeciwko krajom i organizacjom, które naruszają prawa kobiet, gejów, lesbijek i biseksualnych kobiet, transseksualistów i osób interseksualnych.
Przewodniczący Rady, Lodewijk Assche, podkreślił: To bardzo ważne, że mamy wspólną europejską wizję i cel, który zapewnia działanie zbiorowe wobec krajów i organizacji, które naruszają równość płci, prawa kobiet, gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów oraz interseksualnych osób.
Dyrektor europejskiego oddziału ILGA (International Lesbian, Gay, Bisexual, Trans and Intersex Association) , Evelyne Paradis stwierdziła: Przyjęcie konkluzji Rady to wreszcie jasne potwierdzenie na najwyższym poziomie, że państwa członkowskie UE są zobowiązane do współpracy w zakresie promowania praw LGBTI w całej UE i poza nią. Jest to wyraźne wezwanie do instytucji UE, które mogą zaniechać ostrożności w obronie praw LGBTI; mają poparcie państw członkowskich, aby naprawdę przyspieszenia prac w tej dziedzinie (…) Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, instytucje UE i państwa członkowskie muszą pokazać społeczności LGBTI, że są gotowe stanąć obok nich w obliczu nietolerancji.
Kampania Przeciwko Homofobii, nie ukrywa triumfu, gdy odnotowuje: W posiedzeniu Rady Unii Europejskiej wziął udział Pełnomocnik Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, minister Wojciech Kaczmarczyk. W swoim wystąpieniu powiedział: „Polska chce podkreślić, że ochrona przed dyskryminacją wszystkich osób, wszystkich obywateli, w tym także obywateli osób LGBTI jest ważnym zadaniem polskiego rządu i polskiego społeczeństwa".
Choć dokument wspomina o realizacji postulatów LGBTI w świetle i z poszanowaniem państwowego prawa rodzinnego – pozostaje to jednak frazesem wobec żądania równych, podstawowych praw dla wszelkich alternatywnych „seksualnych różnorodności”, co w efekcie realizacji postulatu, zniszczy pojęcie i tożsamość rodziny: (…) Rada Unii Europejska zwraca się do Komisji Europejskiej – by promowała środki nakreślone w wykazie działań na rzecz postępów w zakresie równouprawnienia osób LGBTI przy pełnym poszanowaniu tożsamości narodowej państw członkowskich i ich tradycji konstytucyjnych, a także kompetencji państw członkowskich w dziedzinie prawa rodzinnego, regularnie informowała państwa członkowskie o postępach czynionych przez grupę wysokiego szczebla ds. niedyskryminacji, równouprawnienia i różnorodności oraz zwracała uwagę na realizację praw podstawowych przysługujących osobom LGBTI przy ocenianiu wszystkich proponowanych środków z zakresu polityki pod kątem praw podstawowych;
Według zawartej umowy od 2016 roku rozpocznie się oficjalny proces monitorowania i regularnej sprawozdawczości prowadzony przez Komisję Europejską, w którym ocenie będzie podlegać ustawodawstwo dotyczące osób LGBTI w poszczególnych państwach członkowskich. Magdalena Trojanowska Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci www.stop-seksualizacji.pl
Z głównego tekstu wynika jednoznacznie, że podpis złożył Pełnomocnik Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, minister Wojciech Kaczmarczyk. Tekst jest dostępny również na stronie WWW inicjatywy "Stop seksualizacji naszych dzieci (link zewnętrzny)". Oczywiście słusznie Pani zauważa, że musiało się to odbyć za zgodą Pani Premier choć nie sądzę aby był tam jej podpis. Tak więc od strony wiarygodności informacji wszystko jest jasne. Natomiast osobiście nie mogę się pogodzić z faktem, że do takich informacji nie mogę dotrzeć przez oficjalne źródła rządowe. Traktuję moje wpisy w tym wątku jako ostre oskarżenie rządu o działalność na szkodę polskich rodzin, sprzeczną z deklaracjami przedwyborczymi i oszukańczą w stosunku do tej części społeczeństwa, która warunkowo popiera ten rząd jako, choćby tylko częściowo, dobrą zmianę. Marek Bekier @ pią, 8:46 (1-07-16)
To mi zwyczajnie smierdzi jakas lipa. Prawdopodobnie podpisano deklaracje o ochronie przed dyskryminacja wszystkich obywateli, w tym osoby LGBTI, co juz zreszta znajduje sie w polskim ustawodawstwie, a pewne srodowisko afere z tego zrobilo. Oczywiscie, w tym dokumencie kryje sie zagrozenie przewartosciowania modelu rodziny, ale jednak nadrzednymi sa prawa konstytucyjne obowiazujace w danym kraju.
Komentarz
Z głównego tekstu wynika jednoznacznie, że podpis złożył Pełnomocnik Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, minister Wojciech Kaczmarczyk. Tekst jest dostępny również na stronie WWW inicjatywy "Stop seksualizacji naszych dzieci (link zewnętrzny)". Oczywiście słusznie Pani zauważa, że musiało się to odbyć za zgodą Pani Premier choć nie sądzę aby był tam jej podpis. Tak więc od strony wiarygodności informacji wszystko jest jasne. Natomiast osobiście nie mogę się pogodzić z faktem, że do takich informacji nie mogę dotrzeć przez oficjalne źródła rządowe. Traktuję moje wpisy w tym wątku jako ostre oskarżenie rządu o działalność na szkodę polskich rodzin, sprzeczną z deklaracjami przedwyborczymi i oszukańczą w stosunku do tej części społeczeństwa, która warunkowo popiera ten rząd jako, choćby tylko częściowo, dobrą zmianę.
Marek Bekier @ pią, 8:46 (1-07-16)
Prawdopodobnie podpisano deklaracje o ochronie przed dyskryminacja wszystkich obywateli, w tym osoby LGBTI, co juz zreszta znajduje sie w polskim ustawodawstwie, a pewne srodowisko afere z tego zrobilo.
Oczywiscie, w tym dokumencie kryje sie zagrozenie przewartosciowania modelu rodziny, ale jednak nadrzednymi sa prawa konstytucyjne obowiazujace w danym kraju.