Mam nadzieję, że się da Nasz plan, to zdawanie egzaminów przez cały rok, a więc nauczanie blokowe. Wszystkiego razem chyba nie ogarniemy. Syn potrzebuje mojej pomocy. Aż tak samodzielny nie jest, żeby zgłębiać tajniki fizyki czy chemii. Brakuje nam zajęć praktycznych z tych przedmiotów. Chociaż jednej wizyty w laboratorium. Macie jakiś pomysł, jak to zrealizować?
U nas w gim teraz trzecio i pierwszoklasista. Zdawanie rozłożone na cały rok to u nas dobre sprawdzone rozwiązanie, zwłaszcza, że młodzież uczy się blokowo. Są doświadczenia, które spokojnie można przeprowadzić w domu. Do fizyki bardzo polecam zestaw Mały Elektryk.
A, jak ktoś mieszka w Warszawie, to do dyspozycji ma np. zajęcia w CNK i na Politechnice. Na ogół płatne, ale atrakcyjne. Można też kupić zestawy do doświadczeń chemicznych.
W Warszawie jest darmowy lab Baylab-u (jest mikroskop elektronowy i preparaty) oraz płatny BioCen, Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie też oferuje tanie zajęcia laboratoryjne. Grupy ED przechwyciły jednego zapaleńca z tego muzeum i prowadzi blok zajęć w różnych miejscach sam przygotowując prostą aparaturę. Jest Atanor z p. Arturem, który prowadzi zajęcia w różnych miejscach (m.in. w DK w Józefowie). Zajęcia dla gimnazjum w tygodniu można byłoby przeprowadzić w CN Kopernik, wystarczy się zebrać i utworzyć grupę wg ich wymagań. Na Politechnice funkcjonowała środowa grupa ED matematyczno-fizyczna przy Kole Robotów. Myśleliśmy, żeby się dołączyć, bo mieli problem z niską frekwencją.
U nas nauczanie blokowe- to co istotne, bez rozwlekania. Na przemian z powtarzaniem materiału i poznawaniem nowego. Założenie 5 miesięcy i egzamin z pięciu przedmiotów. Dodatkowo sport i inne według zainteresowań jako zajęcia dodatkowe.
Komentarz
Na przemian z powtarzaniem materiału i poznawaniem nowego.
Założenie 5 miesięcy i egzamin z pięciu przedmiotów.
Dodatkowo sport i inne według zainteresowań jako zajęcia dodatkowe.