Nagrodę Książka Roku w kategorii literatura przyznano: Małgorzacie Gutowskiej-Adamczyk za książkę dla młodzieży 13. Poprzeczna (Nasza Księgarnia) oraz Romkowi Pawlakowi za książkę dla dzieci Miłek z Czarnego Lasu (Powergraph).
Nagrodę Książka Roku w kategorii grafika przyznano: Aleksandrze Machowiak i Danielowi Mizielińskiemu za książkę autorską D.O.M.E.K. (Dwie Siostry) oraz Tomaszowi Brodzie za ilustracje do książki Przygody przyrody Zbigniewa Macheja (Biuro Literackie).
Wyróżnienia w kategorii literatura otrzymały: Krystyna Siesicka za książkę dla młodzieży Powiem Julce (Akapit Press) i Małgorzata Strękowska-Zaremba za książkę Złodzieje snów (Nasza Księgarnia).
Wyróżnienia w kategorii grafika przyznano: Marcie Ignerskiej za ilustracje do książki Wielkie marzenia Przemysława Wechterowicza (Znak), Krystynie Lipce-Sztarbałło za ilustracje do książki Nic Marii Marjańskiej-Czernik (Stentor) oraz Marii Ekier za książkę autorską Kocur mruży ślepia złote (Hokus-Pokus).
Ja się specjalizuję w literaturze dla przedziału 0-3, więc z wymienionych książek znam "Kocura.." Marii Ekier, który jest przepiękny wizualnie, a treściowo - zwięzły :)
Bardzo dużo dobrych opinii słyszałam o "D.O.M.KU", ale on dla ciut starszych - o architekturze współczesnej.
Nasze ukochane aktualnie książki to głównie rzeczy wydawnictwa "Zakamarki". Szfedzi jacy są, tacy są, ale literaturę dziecięcą wydają rewelacyjną. Franek już na pamięć umie "Mamę Mu" (są cztery części), "Nusię i braci łosi", lubi obrazkową wersję "Emila ze Smalandii", kiedy był mniejszy, chętnie przeglądał "Maksy".
Czytamy też "Pana Kuleczkę" - prześliczny, "Findusy" Nordqvista i wiele innych. O tym mogę długo
:bigsmile:
My mamy D.O.M.E.K. Muszę kupić czarną folię samoprzylepną i pozaklejać niektóre ilustracje...Poza tym mojego 3,5-latka fascynuje przekrój przez kopalnię i rurę kanalizacyjną.
"Zakamarki" lubimy. Dobre recenzje znajdujemy na www.poczytajmi.blox.pl,
Ładnie ilustrowane na www.cudanakiju.pl
Ostatnio doceniamy klasykę ilustracji - Jan Marcin Szancer , Janusz Stanny, Zbigniew Rychlicki.
A książki wypożyczamy hurtowo z biblioteki miejskiej, zapisaliśmy już naszą pół-roczną dzidzię.
Ciekawa jestem, czy zostaną docenione niedawno wydane książki ks. Jana Twardowskiego "Kim jesteś " i "Kogo szukasz" ilustrowane fotografiami lalek z pracowni Hanny Kośmickiej. Mam wrażenie, że nagrody należą się tylko tym o światopoglądzie neutralno-liberalnym.
Polecam Berek Literek Agnieszki Frączek - świetne ilustracje, śmieszne wierszyki - zabawa dla małych i dużych
Moja półtoraroczna Ala bardzo lubi ją oglądać.
Berek jest cudowny
uwielbiam czytać, to mój nałóg, książki dla dzieci też
tylko po raz dziesiąty tej samej .... nie mogę... lae czego się nie robi dla dzieci
zależy któremu, jedno było w inkubatorze 3 tyg siedziałam przy nim cały czas i gdy nie miałam co mówić czytałam, uspokajał się, gdy słyszał mój głos
po powrocie do domu było trochę mniej czasu, ale dzieci nie usną bez czytania
O! Bajki Grajki miałam jako dziecko na płytach. Czerwony Kapturek zacinał się w miejscu, gdy Irena Kwiatkowska opowiadała o Babci i Kapturku:
"W lesie, ot, chyba z milę, a może nawet nie tyle,
mieszkała babcia Czerwonego Kapturka.
Zbierała lecznicze zioła rosnące dookoła,
miała oswojonego dzięcioła i jeża i wiewiórkę.
A bardzo się kochały, a bardzo się kochały, a bardzo się kochały.....
(z Czerwonym Kapturkiem.)
U nas teraz na czasie bajki-grajki trochę straszne:
- o smoku wawelskim
- o Bazyliszku
a w dalekich wyjazdach króluje "Zabawa w podróż".
Kiedyś słuchaliśmy Brzechwy: Kota w butach, Jasia i Małgosi czy "Lata ptaszek".
Mi osobiście podoba się "Gąska Balbinka" bo dopiero po przeczytaniu okładki dowiedziałem się, że ta Bajkę-Grajkę "obsługuje" tylko jedna aktorka (na słuch to dla mnie jest tam 3 różnych aktorów)
Moim dzieciom też!:shocked: Greg, myślę, że byś się świetnie dogadał z moimi dziećmi.
U nas najlepszy odcinek jest ten, jak Balbina uczy się przechodzić przez ulicę i kotek prawie wpada pod samochód, który przejeżdża na szczęście tylko jego siatkę z zakupami:
"A w tej szatcze były jajka i żrobiła sze ż nich jajecznicza" :tooth:
Od 3 lat numerem 1 w naszym domu pozostają "Powiastki" Beatrix Potter w tłumaczeniu Musierowicz. W opowiadaniach niegrzeczne kotki dostają klapsy, a grzeczne - bułeczki maślane z rodzynkami. Cudownie uporządkowany świat.
Mąż czyta Zosi, od kiedy ta umie skupić wzrok na stronie książki. Obecnie mamy wielkie pudło książeczek tzw. 0+, głównie z Zakamarków, ale też sporo oryginalnych skandynawskich i francuskich, które swego czasu zwoziłam z targów książek we Frankfurcie. Maks i historie o Eli oraz o transkulturowej :bigsmile: rodzinie Binty i Lalo robią furorę. Od jakiegoś czasu jest tak, że Zosia bez przerwy znosi nam książeczki i domaga się czytania, albo sama siedzi nad nimi i ogląda strony coś tam opowiadając po swojemu. Przy francuskojęzycznych harczy:crazy:
Przy takim maluchu najważniejsze wydaje mi się to, co widać. Musi być smakowite. A słowa najprostsze albo wcale.
A dla Ignasia(6) świetne książeczki Strzałkowskiej ABC uczę się - wszystkie litery alfabetu. "Fajtu-majtu fiku-miku figlowała po firankach u fryzjera w Falenicy...." to na F. Zna je na pamięć.
[cite] Monira:[/cite]A dla Ignasia(6) świetne książeczki Strzałkowskiej ABC uczę się - wszystkie litery alfabetu. "Fajtu-majtu fiku-miku figlowała po firankach u fryzjera w Falenicy...." to na F. Zna je na pamięć.
Mój mąż też czyta te książeczki młodszym córkom. Dzięki temu 2-latka zainteresowała się literkami.
Franek ostatnio pasjonuje się zwierzętami i światem przyrody, na widok pluszowej zebry mówi "o, ssak kopytny z rodziny koniowatych", a do poduszki czytuje PWN-owską Encyklopedię Zwierząt i atlasy Lektorklett, które ja zresztą też bardzo lubię.
Komentarz
Bardzo dużo dobrych opinii słyszałam o "D.O.M.KU", ale on dla ciut starszych - o architekturze współczesnej.
Nasze ukochane aktualnie książki to głównie rzeczy wydawnictwa "Zakamarki". Szfedzi jacy są, tacy są, ale literaturę dziecięcą wydają rewelacyjną. Franek już na pamięć umie "Mamę Mu" (są cztery części), "Nusię i braci łosi", lubi obrazkową wersję "Emila ze Smalandii", kiedy był mniejszy, chętnie przeglądał "Maksy".
Czytamy też "Pana Kuleczkę" - prześliczny, "Findusy" Nordqvista i wiele innych. O tym mogę długo
:bigsmile:
"Zakamarki" lubimy. Dobre recenzje znajdujemy na www.poczytajmi.blox.pl,
Ładnie ilustrowane na www.cudanakiju.pl
Ostatnio doceniamy klasykę ilustracji - Jan Marcin Szancer , Janusz Stanny, Zbigniew Rychlicki.
A książki wypożyczamy hurtowo z biblioteki miejskiej, zapisaliśmy już naszą pół-roczną dzidzię.
poczytaj mi
cuda na kiju
tymczasem stronki warte polecenia,
trafiłam na nie kilka dni temu dzięki znajomym i nie mogłam się oderwać
Moja półtoraroczna Ala bardzo lubi ją oglądać.
uwielbiam czytać, to mój nałóg, książki dla dzieci też
tylko po raz dziesiąty tej samej .... nie mogę... lae czego się nie robi dla dzieci
jak chciało słuchać...
po powrocie do domu było trochę mniej czasu, ale dzieci nie usną bez czytania
Rodzinka z trójką dzieci bardzo sympatyczna
Tadek Niejadek
Kot w Butach
Bajka o Praprasłoniu
"W lesie, ot, chyba z milę, a może nawet nie tyle,
mieszkała babcia Czerwonego Kapturka.
Zbierała lecznicze zioła rosnące dookoła,
miała oswojonego dzięcioła i jeża i wiewiórkę.
A bardzo się kochały, a bardzo się kochały, a bardzo się kochały.....
(z Czerwonym Kapturkiem.)
- o smoku wawelskim
- o Bazyliszku
a w dalekich wyjazdach króluje "Zabawa w podróż".
Kiedyś słuchaliśmy Brzechwy: Kota w butach, Jasia i Małgosi czy "Lata ptaszek".
Greg, myślę, że byś się świetnie dogadał z moimi dziećmi.
U nas najlepszy odcinek jest ten, jak Balbina uczy się przechodzić przez ulicę i kotek prawie wpada pod samochód, który przejeżdża na szczęście tylko jego siatkę z zakupami:
"A w tej szatcze były jajka i żrobiła sze ż nich jajecznicza"
:tooth:
Przy takim maluchu najważniejsze wydaje mi się to, co widać. Musi być smakowite. A słowa najprostsze albo wcale.
Mój mąż też czyta te książeczki młodszym córkom. Dzięki temu 2-latka zainteresowała się literkami.
A z najstarszą czytam właśnie "Heidi".
http://sanctus.com.pl/szczegoly/2918/wybor_zukasza
dbaj o jajka i kurczęta!
Któraś z was ma kurzy móżdżek
skoro tego nie pamięta!"