Mam dużo jarmużu- znaczy dużo jak na moje osobiste potrzeby bo tylko ja jadam niestety - jakieś 3kg znaczy zapełniłam sobie nim cały 1,5m blat na ok 35cm wysokości-tak dla zobrazowania skali "problemu"
Niestety przeleżał już 3dni w samochodzie (przed jelitówką nie zdążyłam go wyjąć z samochodu, miał tam zimno ale chyba za wilgotno i raczej wygląda na potrzebującego przeróbki)
Ja niestety nie lubię pesto a jarmuż na surowo to znalazłam w takiej wersji, zwykle jadam podduszany nawet wystarczy że tylko lekko posolony (nieraz coś tam dodam jeszcze ale ogólnie bez wielkiej finezji)
Zamrożenie odpada-brak możliwości-miejsca.
Jakieś pomysły miałby ktoś może
Bo najchętniej to bym go poddusila jak zwykle- tyle że to mi na jakieś 10 porcji przeciętnych starczy-i nie wiem czy to można te 10 dni przechować (duszony zajmie dużo mniej miejsca więc nawet w lodówce lub zamrażalniku jakoś bym upchnęła...) szkoda zmarnować
Pomóżcie proszę
Komentarz
Nie wiem czy tak sie robi...po prostu po swojemu kombinuję.