Wątek zainspirowany sprawą państwa Piaseckich. Co Waszym zdaniem powinna zrobić dobra Chrześcijanka będąca na miejscu p. Piaseckiej. Wiadomo, że rozwód jest złem, ale może w tej sytuacji to mniejsze zło? Separacja? Powrót do męża i pomaganie mu w terapii?? Jakie jest wasze zdanie w tym temacie i w ogóle o całej tej sprawie?