Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Święta z kremówkowymi katolikami

edytowano grudzień 2008 w Arkan Noego
Dzisiaj juz sie kompletnie wkurzylem. Moj tato i dziadek w dniu Bozego Narodzenia narzekaja, ze polscy biskupi sa zacofani, poniewaz sa przeciwni metodzie in vitro. "Swiat sie zmienia", "To [ewentualna refundacja in vitro przez panstwo] bedzie cios dla Kosciola". Ponadto mnie bardzo drazni, ze oboje chodza do Komunii Swietej (oraz moja mama), chociaz chodza na Msze sw. 2-3 niedziele na miesiac. Jesli im sugeruje, ze winni co niedziele chodzic, to zarzucaja mi fanatyzm i zbyt scisle przywiazanie do zasad.

Dla mnie zalosne jest to, ze czlonkowie mojej rodziny sie uwazaja za katolikow, ale w ogole nie szanuja nauki Kosciola, tak samo jest w innych "kontrowersyjnych" kwestiach, jak np. antykoncepcji hormonalnej czy aborcji (moj tato raz nawet powiedzial, ze mezczyzni nie maja prawa nic o aborcji mowic).

Mimo wszystko wierze, ze kiedys Kosciol zostanie doceniony za to, ze jest przeciw in vitro. Juz wiemy, ze skutecznosc wynosci jedynie 20-25%. Najstarsze dziecko poczete ta metoda ma zaledwie ok. 30 lat, wiec jeszcze nie wiemy, jakie wady genetyczne itd. czekaja osoby poczete ta metoda.

Tak ogolnie chcialem sie pozalic i zapytac, czy ktos z Was ma, tak jak ja, rodzine "kremowkowa" i traktujaca wiare bardzo powierzchownie.


Za Forum Frondy

Komentarz

  • W mojej rodzinie niestety jest podobnie ... I nie tylko rodzinie. Kiedyś spytałam 2 moje dobre koleżanki , deklarujące przywiązanie do wiary , czy spowiadają się ze stosowania antykoncepcji. Powiedziały mi zgodnie , że nie. A jedna dodała , że pan Jezus jest chyba bardziej zadowolony , że ona przychodzi do kościoła i idzie do komunii , niż gdyby nie chodziła. Relatywizm kwitnie ... :sad:
  • Dziś przyszła do mnie koleżanka-katoliczka i opowiadała jak to homoseksualizm kwitnie wśród księży... Że niby ma kolegę homo, co to o tym dobrze wie...

    Najpierw wyraziłam wątpliwość skąd ten homo zna księży, skoro sam się "wypisał" z Kościoła.
    Ja żadnego takiego księdza jeszcze nie spotkałam, a homo rozpoznaję na pierwszy rzut oka. Potem pokazałam jej plakat ewangelizacyjny Maćka (ten z uśmiechniętym księdzem) i powiedziałam, żeby zastanowiła się nad plotkami, które rozsiewają ludzie, których z Kościołem nic nie łączy (a wręcz przeciwnie).
  • Pan Bóg przychodzi jednak z łaską wiary pomimo złego przykładu rodziców i dziadków - bardzo pokrzepiający przykład tego chłopca. Rodzina, którą założyli moi rodzice też była raczej kremówkowa, chociaż ratował nas obyczaj.
  • tak z ciekawosci, po czym mozna poznac homo na pierwszy rzut oka?
  • Jeśli znasz wielu homo to łatwe.
  • nie wiem czy znam wielu, bo nie potrafie rozpoznac na pierwszy rzut oka i kółko sie zamyka
  • Ja wiem, że znam wielu i dzięki temu potrafię rozpoznać na pierwszy rzut oka
  • ja to chyba jednak tępa jestem jak młotek i bystra jak para butów
  • I nic dziwnego wobec faktu, że w przypadku pań homoseksualizm jest jedynie stylem życia, który można przyjąć kiedy się chce.
  • Ten rodzaj specyficznej choroby psychiki jest jednak wyczuwalny "na oko" :wink:
    I to nie o stereotyp chodzi...
  • Choroba duszy :sad: (czy psychiki, jak kto woli)
  • A ja znam księży homoseksualistów osobiście trzech. Ale ten temat chyba nie o tym miał być ;D ?
  • :shocked:
  • Jagna, jeśli znasz jakichś chorych na duszy księży, to powinnaś to zgłosić w kurii, żeby nie siali zgorszenia (są przecież duszpasterzami). Mam nadzieję, że nie są "zdeklarowanymi" homoseksualistami, bo wtedy zgorszenie byłoby jeszcze większe.
    Szatan, niestety, atakuje najmocniej tych, którzy mają wpływ na innych.
  • Ten śpiewający gość mi się nie podoba. Ale to moje odczucie...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.