jakie ryby (filety) do smażenia warto kupować a jakich unikać? zwykle w samodzielnie złowione i oczyszczone ryby zaopatruje nas teść, ale zużyłam już zapasy z zamrażalnika a dziecko domaga się rybki
Czytalam kiedyś o łososiu dzikim. Kilka artykułów jaki jest super po czym trafiłam na artykuł, że syf który je w Bałtyku taki niby dziki to jeszcze gorzej jak hodowlany. Wiec nie wiem. Szczególnie, że ten dziki to ma taaaaaka cenę, że tego, nie wiadomo,czy na to patrzeć, czy to nosić, ale jeść szkoda Miałam kiedyś kawalek i fakt, że był smaczniejszy, mięso dużo delikatniejsze i wcale nie takie różowe jak w zwykłym norweskim hodowlanym. Na pewno unikalabym pstrąga łososiowego, w główniej mierze to pstrągi karmione ta sama farbującą mięso pasza, co łososie hodowlane. A tak poza tym to lubię dobrze zrobione śledzie i flądrę i to jest moja kategoria cenowa. Ale z jakością to naprawdę nie wiem, czasem strach się dowiadywać
Hyhy złowione a nie wyhodowane. Jak się idzie w Gdyni na halę rybna to bieda straszna. Trzeba szukać gdzie indziej, dalej niestety. Z resztą my coś ostatnio bardzo mało ryb jemy. Czasem makrele wędzona do pasty na pt kupię. Jakoś mnie się nie chce teraz zupełnie...
Po żadnej rybie tak nie wymiotowalam jak po pandze. I chyba dobrze, że wyszła góra
@OlaOdPawla, baza jest makrela i cebulka/szczypiorek. Do tego co mi w duszy gra: jajka, tarty ser, ogorki, jakie mam - nasi wola z konserwowymi, ale z kiszonymi też zjedzą kiedyś dawałam odrobinę majonezu, ale jak proporcje są trafione, to klei się bez majonezu, a zdrowiej.;)
miruna pyszna.. my jemy malo ryb bo drogie i smierdza ;-).no i ja nie robie zakupow od poltora roku.. . ale jest jedno ale.. mi bardzo sluza.. nie wiem co takiego maja w sobie ale prawie wszystkie moje ciaze kojarza mi sie ze zwiekszonym spozyciem ryb przed.. no i co..sam syf.. a mi pomaga..
Komentarz
Miałam kiedyś kawalek i fakt, że był smaczniejszy, mięso dużo delikatniejsze i wcale nie takie różowe jak w zwykłym norweskim hodowlanym.
Na pewno unikalabym pstrąga łososiowego, w główniej mierze to pstrągi karmione ta sama farbującą mięso pasza, co łososie hodowlane.
A tak poza tym to lubię dobrze zrobione śledzie i flądrę i to jest moja kategoria cenowa. Ale z jakością to naprawdę nie wiem, czasem strach się dowiadywać
@OlaOdPawla, baza jest makrela i cebulka/szczypiorek. Do tego co mi w duszy gra: jajka, tarty ser, ogorki, jakie mam - nasi wola z konserwowymi, ale z kiszonymi też zjedzą kiedyś dawałam odrobinę majonezu, ale jak proporcje są trafione, to klei się bez majonezu, a zdrowiej.;)