@MamaMika, a czy jest możliwość wpłat bezpośrednio na ich konto? Zrobiłam teraz przelew i zastanawiam się, czy nie byłoby sprawniej przelewać od razu im? Chętnie płaciłabym systematycznie.
No ale dostaje 500+ plus pewnie wszystkie rodzinne. Rentę, chyba dostają dzieci które chodzą do szkoły tak mi się wydaje. Składki emerytalne nie ''giną'', jak żona będzie miała już swoje lata do emerytura to jest możliwość właśnie dostawania emerytury zmarłego męża. A jak byli prywatnie ubezpieczenie to chyba dostanie odszkodowanie ze swoje polisy za śmierć małżonka i z jego tak samo.
A może pomóc jej w taki sposób by pójść do Mops,Gopsu. Od listopada jest nowy okres rozliczeniowy, a na pewno dochodu nie przekracza. Tam jakoś pomogą.
@Bea..dochód na rodziny wynosi na osobę 600 coś, nie dawno znajoma składała. Oni nie liczą 500+ do dochodu. Tylko właśnie oni biorą dochód za 2016, to wtedy pracował i był dochód . Właśnie wielodzietni prędzej dostaną, bo to wszystko dzieli się na więcej osób..warto się strać nawet teraz w listopadzie. Dokładnie nie pamiętam ale chyba od 3 dziecka to rodzinny o parę groszy więcej jest. trudna sprawa, ktoś musi pomóc co sie na tym znam. Ale watro podejść do Mopsu, gopsu. Pewnie dostanie bony na żywność, czy dopłatę do opału jak w domku mieszka. Kurde to pijaki i menele dostają wszystko..to samotna matka by z niczym została
Tez jestem za odszkodowaniem.. powinni informować że kąpiel w zimnej wodzie po rozgrzaniu ciała jest niebezpieczna...toż to szok termiczny, zwłaszcza dla kogoś po udarze!
Ale osoba po udarze sama powinna to wiedzieć, przecież taka info. jest podawana w lekarskich zaleceniach...
Nie znam szczegółów uco do tej rodziny ale oprócz renty mama ma chyba jeszcze 500+ na dzieci? Czy ta mama ma możliwość jakiejś pracy na pół etatu?
Praca na pół etatu dla matki 6 dzieci w żałobie? Zaraz widać ze masz max 1 dziecko
No tak, bo przecież pracują tylko i wyłącznie matki z 1 dzieckiem, żony i panny.
... no a matki wielodzietne opierdzielają się całymi dniami zamiast wymalowane iść sobie do pracy i zostawiać dzieci pod opieką niani i sprzątaczki (koszt 50 zl za godzinę przy 5 dzieci za nianie i 10 zl za godzinę za sprzątanie)
Nawet sobie nie wyobrażasz jaką przyjemnością jest np. praca w salonie fryzjerskim dla matki czworga odchowanych dzieci! To o mnie
Jakie to wspaniałe uczucie - efekt tego co robisz utrzymuje się kilka godzin albo tygodni!!! Czary normalnie
Z czym mam przyhamować? Nie urywam, że irytują mnie opinie w stylu "ona nie może pracować, o ma tyyyyle dzieci, a jeżeli myślisz inaczej, to widocznie masz 1 dziecko i życia nie znasz". Wybacz, ale czyste chamstwo w stosunku osób, które również mają ciężką sytuację i mimo to pracują. Sama mam ciężkie problemy zdrowotne i życiowe, a mimo to pracuje, choć nie jest mi łatwo, w dodatku pracuje z osobami niepełnosprawnymi (niektórzy sa samotnymi rodzicami), które sobie radzą i przykre są dla mnie takie teksty. A później wielkie zdziwienie, że wielodzietni są odbierani bardzo negatywnie, zamiast pozytywnie, że wszystkich wrzuca się do 1 wora z osobami, które płodzą dzieci w alkoholowym amoku, że mówi się o nich, że są mega roszczeniowi, którzy ciągle tylko wyciągają ręce po "dej", bo mam "horom curkem", jak to mówią.
Nie znam szczegółów uco do tej rodziny ale oprócz renty mama ma chyba jeszcze 500+ na dzieci? Czy ta mama ma możliwość jakiejś pracy na pół etatu?
Praca na pół etatu dla matki 6 dzieci w żałobie? Zaraz widać ze masz max 1 dziecko
No tak, bo przecież pracują tylko i wyłącznie matki z 1 dzieckiem, żony i panny.
... no a matki wielodzietne opierdzielają się całymi dniami zamiast wymalowane iść sobie do pracy i zostawiać dzieci pod opieką niani i sprzątaczki (koszt 50 zl za godzinę przy 5 dzieci za nianie i 10 zl za godzinę za sprzątanie)
Nic takiego nie powiedziałam. Ludzie sobie jakoś radzą i ponoszą konsekwencje swoich czynów, i dlatego uważam, że w nieporządku są teksty "Praca na pół etatu dla matki 6 dzieci w żałobie? Zaraz widać ze masz max 1 dziecko"
Błędy gramatyczne słyszysz, ok, ale ortograficzne? fiu-fiu! @Persa, tu jest dział "pomagajmy sobie" nie ma ani obowiązku wchodzić, ani pomagać, ani zatruwać!
Błędy gramatyczne słyszysz, ok, ale ortograficzne? fiu-fiu!
O jakich błędach mówisz?
@Persa, tu jest dział "pomagajmy sobie" nie ma ani obowiązku wchodzić, ani pomagać, ani zatruwać!
Nikogo nie zatruwam, nie jestem też przeciwna pomocy, a jedynie odniosłam się do wypowiedzi "Praca na pół etatu dla matki 6 dzieci w żałobie? Zaraz widać ze masz max 1 dziecko" to nie było o pomocy...
Pytasz sie @persa ze zdziwieniem z czym masz przyhamowac... Nawet nie czujesz, ze przeginasz. Wchodzisz z buciorami w czyjs dramat, piszac kozacko: a co, przeciez sam mogl wiedziec, ze sie nie korzysta z sauny bedac po udarze, a potem jeszcze piszesz cos co ma wydzwiek: niech no matka do pracy idzie. Zero wyczucia. Zero wspolczucia. Brak uszanowania dla zaloby i rozpaczy tej zony. Pomysl: umiera Ci maz. Jak chcesz robic rozroby w tym watku to sie dwa razy zastanow.
@persa Przeginasz!! trochę współczucie. Kobiety z jednym dzieckiem po śmierci męża nie dają rady, a co tu matka sama z 6 dzieci.. Wiesz jak teraz trudno o praca dla matki z jednym dzieckiem, a już nie powiem jak trudno musi być kobiecie wielodzietnej!!! Z czasem pewnie i pójdzie do pracy. Daj kobiecie żałobę przejść
Dziewczyny, nie pisałam nic na temat tej kobiety, nie skrytykowałam, nie wysłałam do pracy, pracy, nie odmówiłam pomocy, nic o niej nie napisałam!! Jedynie odniosłam się do komentarza niki, cytuję: "Praca na pół etatu dla matki 6 dzieci w żałobie? Zaraz widać ze masz max 1 dziecko" Co jest chamstwem w stosunku do osób, które również są w ciężkich sytuacjach, a mimo to pracują, Nic nie każę tej kobiecie.
@Persa, a jednak; nie jest łatwo wdowie z 6. dzieci znaleźć prace na pół etatu i wcale nie mówię o jakiejs mega robocie za super kasę, tylko po prostu jest trudno i nie, że w kilka miesięcy po śmierci męża, po prostu jest trudno, chyba, że da radę zmianowo, a to i w pełnych rodzinach bywa nie do przeskoczenia. Czasem lepiej się zamknąć, jeśli się nie ma nic sensownego do zaproponowania.
Pytasz sie @persa ze zdziwieniem z czym masz przyhamowac... Nawet nie czujesz, ze przeginasz. Wchodzisz z buciorami w czyjs dramat, piszac kozacko: a co, przeciez sam mogl wiedziec, ze sie nie korzysta z sauny bedac po udarze, a potem jeszcze piszesz cos co ma wydzwiek: niech no matka do pracy idzie. Zero wyczucia. Zero wspolczucia. Brak uszanowania dla zaloby i rozpaczy tej zony. Pomysl: umiera Ci maz. Jak chcesz robic rozroby w tym watku to sie dwa razy zastanow.
I ty mówi, że to ja ma przyhamować. Na litość boską! Nie przeinaczaj moich słów, bo to zwyczajne kłamstwo jest. I nie napisałam kozacko, że: "a co, przeciez sam mogl wiedziec, ze sie nie korzysta z sauny bedac po udarze" to jest manipulacja tekstem! Z całym szacunkiem nikogo nie zaatakowałam ani nie byłam kozakiem piszac w temacie odszkodowania, to co było długo wałkowane w temacie udarów moich bliskich. Każdy miał zapowiedziane, że absolutnie nie mogą chłodzić gwałtowanie rozgrzanego ciała. Już w szkole o tym uczą! Zachowujecie się tak byście były złe, jakbym osobiście wydzierała pieniądze tej wdowie!
Kurcze, bardzo ciężka sytuacja Zaraz zobaczę na ile mogę wesprzeć... Współczuję z całego serca i dołączam do modlitwy za tę rodzinę.
Jednocześnie chciałabym stanąć w obronie Persy i prosić wszystkich o złagodzenie tonu. Persa nie atakowała nikogo, nie mówiła, że pomoc się tej rodzinie nie należy, jedynie stwierdziła, że wiele kobiet wielodzietnych w trudnej sytuacji pracuje. Ja sama znam takie przypadki - jeszcze w czasach gdy nie było 500+ i innych form pomocy one nie zadawały sobie pytania, czy mogą iść do pracy: one wiedziały, że pracować MUSZĄ, bo inaczej nie przetrwają.
Oczywiście, w momencie gdy dopiero co umarł mąż nie ma żadnego sensu wysyłać tej kobiety do pracy, ona musi teraz przeżyć żałobę, potrzebuje wsparcia i delikatności. W dalszej perspektywie natomiast obawiam się, że znalezienie pracy (zapewne w systemie zmianowym lub w niepełnym wymiarze czasu) będzie koniecznością, bo utrzymanie tak dużej rodziny wyłącznie z rent i 500+ raczej będzie ciężkie
Można sobie pracować, jak ma się babcię na podoredziu, chociaż w razie choroby dzieci. A samej, z taką gromadka jest bardzo ciężko. Właśnie przerabiam i mam dosyć :-(
Komentarz
EDIT
Świetnie. "Gutowscy" wpisywałam w nazwie....
Składki emerytalne nie ''giną'', jak żona będzie miała już swoje lata do emerytura to jest możliwość właśnie dostawania emerytury zmarłego męża.
A jak byli prywatnie ubezpieczenie to chyba dostanie odszkodowanie ze swoje polisy za śmierć małżonka i z jego tak samo.
trudna sprawa, ktoś musi pomóc co sie na tym znam. Ale watro podejść do Mopsu, gopsu. Pewnie dostanie bony na żywność, czy dopłatę do opału jak w domku mieszka.
Kurde to pijaki i menele dostają wszystko..to samotna matka by z niczym została
A dopłaty do obiadów w szkole, przedszkolu?
Ale osoba po udarze sama powinna to wiedzieć, przecież taka info. jest podawana w lekarskich zaleceniach...
No tak, bo przecież pracują tylko i wyłącznie matki z 1 dzieckiem, żony i panny.
Nawet sobie nie wyobrażasz jaką przyjemnością jest np. praca w salonie fryzjerskim dla matki czworga odchowanych dzieci! To o mnie
Jakie to wspaniałe uczucie - efekt tego co robisz utrzymuje się kilka godzin albo tygodni!!! Czary normalnie
Z czym mam przyhamować? Nie urywam, że irytują mnie opinie w stylu "ona nie może pracować, o ma tyyyyle dzieci, a jeżeli myślisz inaczej, to widocznie masz 1 dziecko i życia nie znasz". Wybacz, ale czyste chamstwo w stosunku osób, które również mają ciężką sytuację i mimo to pracują. Sama mam ciężkie problemy zdrowotne i życiowe, a mimo to pracuje, choć nie jest mi łatwo, w dodatku pracuje z osobami niepełnosprawnymi (niektórzy sa samotnymi rodzicami), które sobie radzą i przykre są dla mnie takie teksty. A później wielkie zdziwienie, że wielodzietni są odbierani bardzo negatywnie, zamiast pozytywnie, że wszystkich wrzuca się do 1 wora z osobami, które płodzą dzieci w alkoholowym amoku, że mówi się o nich, że są mega roszczeniowi, którzy ciągle tylko wyciągają ręce po "dej", bo mam "horom curkem", jak to mówią.
@Persa, tu jest dział "pomagajmy sobie" nie ma ani obowiązku wchodzić, ani pomagać, ani zatruwać!
Roszczeniowość można obserwować w różnych grupach i jest to bez związku z tematem wątku.
Zwróć uwagę na znaczek " ". Oba określenia zostały zaczerpnięte od osób roszczeniowych, no i ta afera ze Świeżakami, zwanymi też "świerzakami".
Zero wyczucia. Zero wspolczucia. Brak uszanowania dla zaloby i rozpaczy tej zony. Pomysl: umiera Ci maz.
Jak chcesz robic rozroby w tym watku to sie dwa razy zastanow.
Wiesz jak teraz trudno o praca dla matki z jednym dzieckiem, a już nie powiem jak trudno musi być kobiecie wielodzietnej!!!
Z czasem pewnie i pójdzie do pracy. Daj kobiecie żałobę przejść
Czasem lepiej się zamknąć, jeśli się nie ma nic sensownego do zaproponowania.
Zaraz zobaczę na ile mogę wesprzeć... Współczuję z całego serca i dołączam do modlitwy za tę rodzinę.
Jednocześnie chciałabym stanąć w obronie Persy i prosić wszystkich o złagodzenie tonu. Persa nie atakowała nikogo, nie mówiła, że pomoc się tej rodzinie nie należy, jedynie stwierdziła, że wiele kobiet wielodzietnych w trudnej sytuacji pracuje. Ja sama znam takie przypadki - jeszcze w czasach gdy nie było 500+ i innych form pomocy one nie zadawały sobie pytania, czy mogą iść do pracy: one wiedziały, że pracować MUSZĄ, bo inaczej nie przetrwają.
Oczywiście, w momencie gdy dopiero co umarł mąż nie ma żadnego sensu wysyłać tej kobiety do pracy, ona musi teraz przeżyć żałobę, potrzebuje wsparcia i delikatności.
W dalszej perspektywie natomiast obawiam się, że znalezienie pracy (zapewne w systemie zmianowym lub w niepełnym wymiarze czasu) będzie koniecznością, bo utrzymanie tak dużej rodziny wyłącznie z rent i 500+ raczej będzie ciężkie