Właśnie dostaliśmy list - na nasz adres (nawet kod pocztowy się zgadza), ale na imię i nazwisko osoby, która tu nie mieszka (a jesteśmy jedynymi właścicielami tego mieszkania od początku).
List jest z TUiR "Warta", Centrum Obsługi Posprzedażowej. Już się boję, że chodzi o jakąś pożyczkę i mam przed oczyma milijony odcinków "Sprawy dla reportera". Oczyma wyobraźni widzę już komornika pukającego do naszych drzwi
Mieliście styczność z taką sytuacją? Co robić? Listu oczywiście nie otwieraliśmy. Odesłać go za potwierdzeniem odbioru z notatką, że osoba o takim imieniu i nazwisku tu nie mieszka?