Słuchajcie moje dziecko (lat 6 w czerwcu) od dwóch tygodni uparcie twierdzi, że chce sie uczyć historii " by wiedzieć rożne rzeczy tak jak mama" hmmm poratujcie są jakieś materiały z których można skorzystać ?
Są bardzo dobre książki historyczne - powieści , opowieści np. "Mieszko, ty wikingu" "Stasiu, co ty robisz?" Itp Tylko trzeba spróbować czy dla 6- latka
Są bardzo dobre książki historyczne - powieści , opowieści np. "Mieszko, ty wikingu" "Stasiu, co ty robisz?" Itp Tylko trzeba spróbować czy dla 6- latka
No On w tej chwili jest zachwycony "Afryką Kazika" czy wspomniane przez Ciebie mają podobny poziom?
Słuchajcie moje dziecko (lat 6 w czerwcu) od dwóch tygodni uparcie twierdzi, że chce sie uczyć historii " by wiedzieć rożne rzeczy tak jak mama" hmmm poratujcie są jakieś materiały z których można skorzystać ?
na pewno komiksy IPN o Antku Srebrnym - do nauki czytania w sam raz
Wybaczcie lenistwo, ale może ktoś jest na bieżąco i nie będę musiała się przekopywać: aktualnie wystarczy zaświadczenie z poradni i może to być tez poradnia prywatna, czy coś się zmieniło? Czy coś jeszcze potrzeba?
Chciałam się przywitać . Uczę dwóch drugoklasistów, 10 i 8-latka. Starszy z niepełnosprawnością sprzężoną, więc jest to bardziej połaczenie terapii i nauki oraz walka o przezwyciężenie trudności rozwojowych, młodszy bardzo zdolny i świadomy swoich talentów, co generalnie jest super, ale bywa i trudne momentami. Podlegamy pod Koszarawę i powoli zaczynamy już szykować się do egzaminów 25 i 26 maja. W tym roku zdajemy w Krakowie, bo znacznie bliżej.
Dobrze, ale co jest na tych spotkaniach? Coś zorganizowanego, szkoła daje miejsce?
Różne atrakcje są. Czasem zaproponowane przez tutora, a czasem przez uczniów. Z tego, co pamiętam byli: - na wystawie sztuki dadaistycznej - na nowatorsko ujętym przedstawieniu jakiejś komedii Moliera - w biurze Googla - na lodowisku - na ściance wspinaczkowej - w kinie - w ogrodzie botanicznym na zajęciach Mają też spotkania z ciekawymi ludźmi - np.: - z szkolącymi z zakresu pierwszej pomocy - ze świecką misjonarką, która doświadczyła cudu uzdrowienia - z trenerką od jakiejś dziwnej gimnastyki, po której mojego wyspirtowanego bardzo syna wszystko bolało. Ale, przede wszystkim, inspirują się wzajemnue, bo to wszystko fajne dzieciaki z pasjami różnymi.
Komentarz
Tylko trzeba spróbować czy dla 6- latka
czy wspomniane przez Ciebie mają podobny poziom?
U mnie Kazik się nie przyjął a historyczne tak
Moim się podoba i pewnie młodzież męska też pójdzie tą drogą.
Albo nie
Frytki to jakiś rytuał chyba w te wtorki. W każdym razie, dla Józefa obowiązkowy punkt programu.
Zimą to już jakby wieczór.
Różne atrakcje są. Czasem zaproponowane przez tutora, a czasem przez uczniów. Z tego, co pamiętam byli:
- na wystawie sztuki dadaistycznej
- na nowatorsko ujętym przedstawieniu jakiejś komedii Moliera
- w biurze Googla
- na lodowisku
- na ściance wspinaczkowej
- w kinie
- w ogrodzie botanicznym na zajęciach
Mają też spotkania z ciekawymi ludźmi - np.:
- z szkolącymi z zakresu pierwszej pomocy
- ze świecką misjonarką, która doświadczyła cudu uzdrowienia
- z trenerką od jakiejś dziwnej gimnastyki, po której mojego wyspirtowanego bardzo syna wszystko bolało.
Ale, przede wszystkim, inspirują się wzajemnue, bo to wszystko fajne dzieciaki z pasjami różnymi.