Krzysiek to kolega moich synów z zajęć szachowych i nasz sąsiad ze wsi. Krzysiek miał wypadek. Po wypadku był trzy miesiące w śpiączce. W zasadzie uznano, że nie żyje. Jednak Krzysiek przechytrzył system i wraca. Jak wie każdy, kto się zetknął z wychodzeniem człowieka ze śpiączki po poważnym urazie mózgu, rehabilitacja jest długa, żmudna i kosztowna. Lokalne środowisko zaangażowało się we wspieranie Krzyśka i jego rodziny. Więcej o Krzyśku można poczytać tutaj:
https://www.facebook.com/Wielkie-Budzenie-Krzy%C5%9Bka-405650873220375/A piszę, by Was zaprosić na spektakl charytatywny, który odbędzie się w najbliższą sobotę w Zalesiu Górnym. Może ktoś będzie niedaleko i zechce wziąć udział? Ponoć nadaje się dla widzów od wieku gimnazjalnego: