Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Studniówkowy szpan

2»

Komentarz

  • U mnie młodzież decydowała o wszystkim i wyszło na to że się wszyscy świetnie bawili przy disco polo :)
  • U nas Rada Rodziców to kwota od 25 do 35 zl na rok w zależności od ilości dzieci.
    Na poczatku roku w przedszkolu jest skladka 100 zł na rok na materiały plastyczne. Dzieci dużo "produkują" :-) nie płacimy za mydło czy papier toaletowy. Na cały rok każdy rodzic przynosił opakowanie mokrych i suchych chusteczek.
    Teraz na zakończenie zerówki składka na prezent dla Pani to 10 zł.
  • Jestem w szoku. Hmmmmm. Wprawdzie my pierwszy rok do placówki ale na dzień nauczyciela u nas panie dostawaly jakies siaty słodyczy. U nas mloda zrobila laurkę dla Pani. Pani dosc dosadnie przy innych rodzicach powiedziała "jak pięknie, to ty jesteś moja uczennica i jako jedyna zrobilas cos dla mnie sama, bardzo dziekuje" do mnie to bylo fajne ichyba ukrocilo jakies dziwne składki. A no i nie jestem skapa ale uważam ze faktycznie ta babka jest nauczycielka mojej dziecka a nie moja. A moje dziecka nie zarabia woec jedyne co moze jej ofiarować to to co przygotuje samodzielnie.
  • @andora =D>
    Lepiej bym tego nie ujęła.
    Ja z tych nauczycielek, co proszą dzieci o laurki zamiast kwiatków i czekoladek.
    Ale to walka z wiatrakami...znaczy rodzicami ;) chociaż jest coraz lepiej
  • edytowano czerwiec 2016
    E: Wpis się powtórzył, więc usunęłam
  • "Nie są to jakieś kosmiczne koszty studniówkowe " hmm, nie wiem ja chyba mieszkam w kosmosie. Składka na koniec 6 klasy po 100 zł! Stwierdziłam, że nie damy tyle, ale mój mąż stwierdził, żebym nie robiła awantury i zapłacił X(
    Na studniówkę tegoroczną podobno uczniowie składali się po 700 zł na samą imprezę, dla mnie to jednak kosmiczne koszty.
  • 700 zł do tego kiecka ,buty ,fryzjer i tysiaka nie ma... przecież nie każdego stać , nawet na kredyt :(
  • U nas za studniówke rok temu było 215 za osobe (+ ewentualnie 180 za towarzyszacą). Całkiem dobre LO w Warszawie, impreza w lokalu, szkoła ma 6 klas w roczniku, wiec tez szukali obszernej sali. Tak zdecydowali rodzice i tak bylo. Ale np. rok wczesneij skłądali sie na jakiegoś super DJ i to mocno podwyższało kosztu - u nas nei bylo takich fanaberii ;). Garnitur oczywiscie trzeba było kupic, ale potem i tak zdawał w tym mature, a w tym roku młodszy brat egzaminy gimnazjalne, dzis ma bal na zakonczenie gimnazjum i pewnie jeszcze nei raz sie przyda. W kolejce jest kolejny gimnazjalista ;)
    To juz składki klasowe w klasie tegoż gimnazjalisty mnei denerwują, bo nei dośc, ze jest RR (po 100 zł od głowy), to jeszcze po 20 miesiecznie składki klasowej, co daje okragłe 200 , które nie wiadomo na co niby idą. Bo rózne wyjścia itp. i tak oddzielnei opłacamy. Własnei ten temat poruszyłam na zebraniu i NIKT sie nei odezwał publicznie, a ja wyszłam na pieniacza.
  • edytowano czerwiec 2016
    Jak czytam te historie to nie mogę pozbyć się myśli, że ktoś tam oszalał.

    Na prezent klasowy (o charakterze pamiątkowym) + kwiaty na koniec 3 klasy zrzucamy się po 10zł.
  • u nas bylo 50 zl na koniec 3 kl podstawowki z tego kupione ciasto kanapki owoce prezent i kwiaty, na koniec 6 kl skladka 75 zl tez bendzie ciasto itp w 3 gim 50 zl i jak wyzej
  • U nas nie ma zwyczaju dawania prezentow nauczycielom. Pod koniec roku szkolnego jest piknik dla rodzin, jedzenie (skladkowo) robia rodzice, kazdy ma obowiazek przyniesc ze soba talerz, kubek i widelec :D wiec sprzatania tez nie ma. W przedszkolu podobie.
    Na wycieczki dzieci zazwyczaj chodza na nogach, albo jada gdzies niedaleko autobusem, sa to jakies zupelnie minimalne koszta.
  • Do kina nie chodza, ale za to do biblioteki, do sasiedniej szkoly, ktora ma specjalna pracownie drukarska i cos tam tworzyli, nad rzeke, gdzie jakis zapaleniec mowil im o ptakach, do muzeum, poznac histoie miasta. Ale najbardziej podobaly sie dzieciom wycieczki zorganizowane i poprowadzone przez samych rodzicow: raz poszli do taty, ktory prowadzi warsztat z jakas elektronika (mogli duzo rzeczy wyprobowac), a raz do drugiego taty, ktory jest ordynatorem szpitala i pokazywal im rozne cuda, mowil jak operuje itd. Wszystko za free, tylko trzeba chciec i miec pomysl. Dotyczy tez tych studniowek. Przeplacone nie znaczy lepsze.
  • @Maciejka pozytywnie zazdraszczam normalnych rodziców w szkole !
  • Tez ich lubie :) Fajne jest to, ze choc to zwykla szkola publiczna, to rodzice czuja sie odpowiedzialni za to, co sie tam dzieje. Nie, ze oddaje dziecko i co najwyzej przyjde na wywiadowke, tylko sami daja pomysly jak urozmaicic lekcje. Czesto jest tak, ze jak jest jakis temat przerabiany, to przychodzi rodzic, ktory akurat w tym siedzi i opowiada dzieciom ciekawostki. Albo w adwencie rano, przed lekcjami dzieci mialy czytane opowiastki adwentowe. Przychodzili czytac rodzice, dziadkowie. Itd, itd.
  • Pamietam, jak na sudniowke klasa mojej siostry przygotowywala jakis kabaret o nauczycielach, wlasnorecznie dekorowali sale, uczyli sie tancow. Sukienki, czy fryzury to akurat na samym koncu priorytetow byly, za to zabawa swietna im wyszla.
  • Pięknie !rewelacyjna choć powinnam napisać normalna szkoła!u nas jest zgoda w zbieraniu i wydawaniu kasy.Od dwóch lat była tylko jedna impreza z której byłam tak szczerze zadowolona.Piknik 2 czerwca ,z zawodami sportowymi i kiermaszem a dochód poszedł na odmalowane świetlicy szkolnej.
  • W moim Liceum i za moich czasów i teraz studniówka odbywa się w szkole, klasy same dekorują swoje sale, dekorację auli i reszty szkoły przygotowują uczniowie z rocznika niżej. Koszty były małe i z tego co wiem nadal takie są. A to jedno z lepszych liceów w Poznaniu. 700 płn to jakiś kosmos !
  • U nas liceum jest maleńkie, studniówka jest w szkole i dekorację przygotowuje młodzież :)
  • Hania, zgadzam się, że to kosmos, rozważam wysłanie dzieci do jakiegoś innego liceum, dodam, że studniówka też odbywa się w szkole i dekoracje uczniowie wykonują sami.
    Maciejka, rzeczywiście super szkoła, ale mam wrażenie, że to właśnie normalni rodzice, bo przecież nauczyciele nie narzucają takich zachowań.
  • I stoję przed dylematem składkowym płacić czy nie płacić
    jak nie zapłacę ustalonej kwoty to dziewczynki z klasy córki nie dadzą jej żyć, będzie dokuczanie :(
  • Gra terenowa na 18-stke? Woow,niech zgadne...córka jest harcerka?
  • U nas q gimnazjum bal z rady rodziców. Prezenty dla dwóch wychowawczyń to mają być jakieś długopisy za ok 130 zł i róża dla każdego nauczyciela uczącego w tej klasie.
  • taa.. a potem te same dzieci za pare lat bedzie trza namawiac na slub bo kasy na wesele nie ma takie jak byc powinno..
    budujace to co Maciejka piszesz.. Niemcy moze nie maja tych komplexow co Polacy i trzezwiej mysla w takich kwestiach..
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.