Moja córka miała dwa razy usuwane zebiaki. W znieczuleniu miejscowym, była dzielna, chirurg trochę walczył, wiadomo. Po zabiegu nurofen i antybiotyk profilaktycznie. Czuła się normalnie, nie miała kłopotów z jedzeniem itp. Zebiak to taki "dziki ząb" więc usunięcie to jak ekstrakcja trudniejsza np. 8
Ooo..dziekuję. Możesz mi napisać, czy później długo jeszcze cierpiała po zabiegu? U mnie zabieg albo między wyjazdami, albo moment przed pracą..trzeba to dobrze wyważyć...msm pracę, w której Duuużo mówię.
Praktycznie w ogóle, dyskomfort to te szwy ale raczej nie zauważyłam by mówiła mniej, po tygodniu było wszystko ok... Nawet lekcja oboju odbyła się w między czasie. Zebiaki miała nad dolną trójką, która jest zatrzymana.
Komentarz
Dopisek, miała szwy.