pamiętajcie - ci którzy nie głosujecie na PIS. Głosując na inną partię lub nie głosując wcale wybieracie tą panią i bierzecie na siebie odpowiedzialność ze to że aborcja na życzenie może wrócić. Zastanówcie się nad tym, zaciśnijcie zęby i zagłosujcie przeciw tłumokom. Błagam. Takie sa realia polityczne jakie są, nic na to nie poradzę. To kwestia życia i śmierci.
pamiętajcie - ci którzy nie głosujecie na PIS. Głosując na inną partię lub nie głosując wcale wybieracie tą panią i bierzecie na siebie odpowiedzialność ze to że aborcja na życzenie może wrócić. Zastanówcie się nad tym, zaciśnijcie zęby i zagłosujcie przeciw tłumokom. Błagam. Takie sa realia polityczne jakie są, nic na to nie poradzę. To kwestia życia i śmierci.
@Prayboy ale PiS też jest za aborcją. Zacytuję ministra Dworczyka: "W sprawie ochrony życia jest w tej chwili pewien kompromis, wypracowany przed laty, i nie ma żadnych planów, żeby ten stan prawny zmieniać (...). Jeżeli mówimy o kwestii eugeniki taka dyskusja była, trwa i pewnie będzie, natomiast, jeżeli odnosimy się do programu to każdy może zweryfikować, że w programie Prawa i Sprawiedliwości zmian, jeśli chodzi o tę ustawę, nie ma"
Tymczasem Kościół Katolicki takie status quo potępił i obłożył ekskomunką wedle Kodeksu Prawa Kanonicznego
Jedynym dobrym rozwiązaniem jest podjąć modlitwę (niechby popartą jałmużną i postem) i zagłosować zgodnie z własnym sumieniem. Pamiętać przy tym, że Bóg jest większy od kalkulacji i może się zdarzyć wygrana np. Lewicy, po której nastąpi wielkie nawrócenie jak i wygrana formalnie przyzwoitych ludzi, którzy narobią ogromnych szkód w każdej sferze życia. Z mojej perspektywy myślę jedynie, że warto jednak wziąć udział w wyborach nie poddając się zniechęceniu. I jeszcze jedno: na każdej liście można znaleźć różnych, w tym fatalnych kandydatów. Natomiast na liście, którą chcemy poprzeć warto szukać dobrych kandydatów, niekoniecznie z najwyższymi numerami. I ostatnie, jeśli jesteście przekonani do jakiegoś kandydata (nawet z innego okręgu) można poprzeć go wpłacając kilka złotych na jego kampanię (to trzeba zrobić dość szybko).
Jedynym dobrym rozwiązaniem jest podjąć modlitwę (niechby popartą jałmużną i postem) i zagłosować zgodnie z własnym sumieniem. Pamiętać przy tym, że Bóg jest większy od kalkulacji i może się zdarzyć wygrana np. Lewicy, po której nastąpi wielkie nawrócenie jak i wygrana formalnie przyzwoitych ludzi, którzy narobią ogromnych szkód w każdej sferze życia. Z mojej perspektywy myślę jedynie, że warto jednak wziąć udział w wyborach nie poddając się zniechęceniu. I jeszcze jedno: na każdej liście można znaleźć różnych, w tym fatalnych kandydatów. Natomiast na liście, którą chcemy poprzeć warto szukać dobrych kandydatów, niekoniecznie z najwyższymi numerami. I ostatnie, jeśli jesteście przekonani do jakiegoś kandydata (nawet z innego okręgu) można poprzeć go wpłacając kilka złotych na jego kampanię (to trzeba zrobić dość szybko).
ale wiesz, że aktualna ordynacja wyborcza ma w dupie, na kogo głosujesz, bo głosy dostaje partia a nie człowiek?
Komentarz
Nie. Sorry, ale zakazem aborcji nie nakarmisz rodziny, nie wykształcisz mądrych dzieci, nie będziesz miał niskich podatków.
Aborcja to temat zastępczy, zeby 1. Nie mówić o realnie potrzebnych zmianach, 2. Po wyborach tych zmian nie wprowadzać bo przecież aborcja.
Pamiętać przy tym, że Bóg jest większy od kalkulacji i może się zdarzyć wygrana np. Lewicy, po której nastąpi wielkie nawrócenie jak i wygrana formalnie przyzwoitych ludzi, którzy narobią ogromnych szkód w każdej sferze życia.
Z mojej perspektywy myślę jedynie, że warto jednak wziąć udział w wyborach nie poddając się zniechęceniu.
I jeszcze jedno: na każdej liście można znaleźć różnych, w tym fatalnych kandydatów. Natomiast na liście, którą chcemy poprzeć warto szukać dobrych kandydatów, niekoniecznie z najwyższymi numerami.
I ostatnie, jeśli jesteście przekonani do jakiegoś kandydata (nawet z innego okręgu) można poprzeć go wpłacając kilka złotych na jego kampanię (to trzeba zrobić dość szybko).
Owszem można gadać o aborcji, eutanazji, lgbt... tak jakby to było sedno życia społeczeństwa...
Ale za PiSem nie jestem.