Ja dzisiaj znalazłam na biurku syna, więc przeczytałam. Jkaby kto nie wiedział, to jest ta "słynna" książka o edukacji seksualnej Anji Rubik.
Biorąc pod uwagę, kto ją napisał, to moim zdaniem jest niezła. Biorąc pod uwagę, dla kogo jest i że czytelnicy nie mają wiedzy i są moralnie nieukształtowani jest i dobra i zła. Ale z mojej pozycji katolika i z moja widzą i doświadczeniem 50 latki jest szkodliwa dla adresatów będących katolikami.
Ciekawa jestem Waszych opinii.