Według ekspertów i najróżniejszych instytucji ekonomicznych, w ostatnich latach z polską gospodarką było źle. W rankingach nasz kraj znajdował się zwykle wśród najgorzej ocenianych państw Unii Europejskiej. Z reguły Polska mogła rywalizować jedynie z Rumunią i Bułgarią.
W ubiegłym roku sytuacja jeszcze się pogorszyła. Lokaty zajmowane przez nas w światowych rankingach systematycznie się pogarszały.
W Raporcie Wolności Gospodarczej Świata, opublikowanym przez Centrum im. Adama Smitha, Polska zajęła 69. miejsce w świecie (razem z Ugandą, ale przed Namibią!).
W rankingu Banku Światowego "Doing Business 2008" pod względem swobody prowadzenia działalności gospodarczej 74. miejsce.
Wreszcie, w najnowszym raporcie Heritage Foundation i "Wall Street Journal" Polska zajęła 82. miejsce jako ostatnia z państw Unii Europejskiej. Zresztą mniejsza o kraje Unii... Botswana, Mongolia i Madagaskar też już są przed nami!
Obrana przez polskich przywódców taktyka osiągania obiecywanego cudu gospodarczego wydaje się jasna. Aby wypłynąć na powierzchnię, najpierw trzeba się odbić od dna.
ND
Komentarz