Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Duchowy immobilizer

Zdarza się, że życie samo przynosi nam najlepsze katechezy. Tak było i u nas w wigilijną noc. Kiedy cała rodzina zajęła miejsca w samochodzie, aby pojechać na Pasterkę, zaczęła mrugać kontrolka sygnalizująca odcięcie zapłonu. Kolejne próby uruchomienia silnika kończyły się niepowodzeniem. Świąteczny nastrój uleciał, zamiast tego wszyscy w panice szukali sposobu, aby ruszyć z miejsca, a północ była coraz bliżej.

http://mamaroza.pl/blog/duchowy-immobilizer/
Podziękowali 2Berenika Milamama

Komentarz

  • edytowano grudnia 2019
    Dziekuje Ci Maćku za ten wpis. U nas swieta ciezkie w tym roku. Na pasterke nikt juz nie mial sily ani checi isc. Cos zlego duchowo dzieje sie . W swieta to widac jeszcze jaskrawiej. Tak bym chciala zeby to byl czas radosci z przyjscia Zbawiciela na swiat a nie swieta wielkiego zarcia i wielkich prezentow.
  • @J2017, dobrze, że się zmobilizowałaś i że starsza to widziała. Dałaś jej piękna lekcję, że nawet jak się nie chce, to się idzie. Na pewno ciut łatwiej będzie ci teraz przekonać ją do niedzielnej mszy.
    Podziękowali 1Rogalikowa
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.