Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Arka

https://deon.pl/wiara/to-najtrudniejsza-wiadomosc-swiata-jean-vanier-byl-moim-olbrzymim-autorytetem,766140 ;
Mamy wiec  doczynienia już nie z podejrzeniami, lecz z informacjami zweryfikowanymi tak solidnie, jak jest to aktualnie możliwe. Okazuje się, że zmarły w maju ub.r. Jean Vanier (ur. 1928) winien jest – mówiąc językiem papieża Franciszka – nadużyć trojakiego rodzaju: seksualnych, władzy i sumienia. Będąc liderem „Arki”, w manipulatorski sposób wykorzystywał swój duchowy autorytet do celów seksualnych. Głęboko skrzywdził w ten sposób co najmniej sześć dorosłych kobiet (a może to być dopiero początek). Deformował sumienia osób korzystających z jego duchowych porad. I jeszcze na dodatek przez dziesiątki lat konsekwentnie nas okłamywał. Nas, czyli ludzi, którzy mu wierzyli i za nim poszli.

Podziękowali 1Monika73
«1

Komentarz

  • O nie....
    Swego czasu duży wpływ miały na mnie jego książki. 
    Nie mam sił czytać... to winny jest w końcu czy też nie?  :|
  • Ja jednak skłaniam się ku tym wątpliwościom, dziwne to wszystko. A teraz moda na deprecjonowanie świętych osób i oskarżenia seksualne. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ja pier....
    Smutno mi  :'(
  • In Spe powiedział(a):
    Ja pier....
    Smutno mi  :'(

    Mnie też - bardzo. :'(
    Odnośnie br. Efraima - nadal nie wierzę w oskarżenia. Jest niemożliwe, aby człowiek tak głęboko duchowy prowadził podwójne życie.
    Podziękowali 1Zuzapola
  • Klarcia powiedział(a):
    Nie przeraża mnie Kościół, w którym natrafiam na najgorsze nawet ślady ludzkiej nieprawości. Bardziej bałbym się Kościoła sterylnego, w którym nie ma miejsca dla grzechu – tak poprawnego, że aż nieludzkiego. Taki Kościół przestałby być wspólnotą grzeszników zjednoczonych świętością Boga. Stałby się groźną sektą. Nie jestem utopistą – wiem, że powszechna bezgrzeszność członków Kościoła za ich życia nie jest możliwa, choć mamy grzechu unikać i dążyć do doskonałości. Dlatego nie pozwolę, żeby diabelskie podszepty zdominowały moje myślenie o Kościele.

    Pomieszanie z poplątaniem w powyżej zalinkowanej wypowiedzi.
    Czyli z założenia w Kościele ma być miejsce dla Szatana? 

    Podziękowali 2In Spe Katia
  • Punkt widzenia siostrzenicy Ojców Philippe:
    Dostępne po angielsku.

    https://marie-dominique-philippe.com/

  • edytowano marca 2020
    Inka powiedział(a):

    Hmm, ciekawe i bardzo "katolickie" tłumaczenie:

    "Przeciwnie, wskazuje, że kobiety te były wolne, dorosłe, bez niepełnosprawności, nie podlegały jego władzy, że „ogólnie” potrzebowały duchowego towarzyszenia, ale ani nie twierdziły, że zostało im to narzucone, ani nie doznały przemocy fizycznej lub sprzeciwiły się banalnemu związkowi seksualnemu, po intelektualnym zbliżeniu łączącym mężczyznę i kobietę przez pewien czas. Nie narzekały przez dziesięciolecia, aż do pojawienia się w l’Arche nowego zespołu zarządzającego.

    Jean Vanier, ani kapłan, ani członek zgromadzenia religijnego, ani żonaty, ale były marynarz, następnie profesor filozofii, nie miał moralnego powodu, by powstrzymywać się od relacji seksualnych."


    Podziękowali 4Katia Klarcia E.milia maliwiju
  • "Czyli z założenia w Kościele ma być miejsce dla Szatana?"

    Asia, a z czego się spowiadamy? Znasz kogoś, kto nie grzeszy?
    Podziękowali 1Klarcia
  • Znam jedną postać z Biblii np Maryja matka Jezusa 
    Jest pięknie zoobrazowane jak ona majestatyczna, jasna i dobra a... pod jej stopami leży zdeptany wąż, symbolizujący szatana.


  • Tak było. Ale nikt z nas Maryją nie jest i wszyscy cierpimy na skutki grzechu pierworodnego. Dlatego lepiej powstrzymać oburzenie i błagać Ją o wstawiennictwo za nas, bo sami jesteśmy grzesznikami.
    Podziękowali 3Zuzapola Polly Klarcia
  • Bardzo ciekawa koncepcja, żeby nie oburzać się na zło 

    Podziękowali 1Katia
  • Zło trzeba zwyciężać dobrem. Oburzać się mogę na moje koty, jak mi zrzucą telefon z szafki.
    Podziękowali 1Klarcia
  • @asiao, A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
  • /Nie wiem odnośnie czego ten cytat /

    Nie wiem czy dobrze rozumiem 
    Jeśli bohater tego wątku wplótł swoje fantazje seksualne w duchowe przewodnictwo to mamy się na to nie oburzać tylko zaakceptować jego słabość i milczeć ? 
    Podziękowali 3beatak Rogalikowa Katia
  • edytowano marca 2020
    Pan akceptuje je aż do żniw przewidzianych przy końcu świata, a Jego cierpliwa miłość pozwala, że słońce co rano wstaje dla wiernych i dla tych, którzy zdradzają. Dlatego nie gorszymy się ani nie dziwimy, po prostu czekamy. Tyle.
    Nie a propos tematu wątku, a propos zła w świecie i Kościele.
  • Teraz to się poczułam zgorszona powyższym zaleceniem nie gorszenia się 

  • Ćwierć wieku temu zdarzyło mi  się  być  na kilkudniowych rekolekcjach z Jean Vanier we Francji, odwiedziłam  też  kilka domów Arki i poznałam sporo osób w niej żyjących.  To naprawdę ogrom dobra stworzonego w olbrzymim stopniu dzięki jednemu człowiekowi. Nie byłam w żaden sposób  związana z ruchem ani przed ani po tym doświadczeniu, ale zrobił na mnie duże wrażenie. Myślę,  że jakoś tam na kształtowanie mojego widzenia świata miał wpływ.
      Nie mam pojęcia czy zarzuty są prawdziwe czy nie, ale bez mocnych dowodów nie uwierzę. Świat mi nie runie, jesli okazałoby się, że JV daleki był od kryształu, ale póki co on wydaje mi sie bardziej wiarygodny od tych, którzy go oskarżają. Fakt, że wiem tyle co w tym wątku.
  • Najwidoczniej dokonanie wielkiego dzieła go usprawiedliwia 
    Wszedł na wyższy level a tam można sobie to i owo poluzować ...
  • Z przeczytałaś co Inka wkleiła ? Moze rzeczywiście ktos chce  zniszczyc jego reputację. 
    Podziękowali 1Polly
  • asiao powiedział(a):
    Najwidoczniej dokonanie wielkiego dzieła go usprawiedliwia 
    Wszedł na wyższy level a tam można sobie to i owo poluzować ...
    Nie można.  Ja po prostu nie wierzę póki co w te doniesienia. Za dużo mam lat by wierzyć we wszystko co internety napiszą. Internety bardzo lubią sądzić bez dochodzenia i dowodów. Najchętniej autorytety moralne, a katolickie to już szczególne. Ale jak już napisałam,  świat mi się jakby co nie zawali, choć rzeczywiście byłoby to gorszące mimo braku stanu duchownego.
    Bo wiem, że ludzie są grzeszni. Wszyscy. Z jednym biblijnym wyjątkiem, o którym  sama bodajże pisałaś. I na szczęście świętość Kościoła nie od doskonałości ludzi zależy.  Bogu niech będą dzięki!
    Podziękowali 1Polly
  • asiao powiedział(a):
    Teraz to się poczułam zgorszona powyższym zaleceniem nie gorszenia się 


    Gorszyć się złem nie oznacza oburzać się na zło. Oznacza stawać się gorszym pod wpływem zła. Nie sądzę, by podejrzenie wobec kogoś o przestępstwo seksualne motywowało cię do takich samych zachowań ;)
    Jeśli to się wydarzyło, to oburzać się trzeba. Ale nie wiemy czy się wydarzyło. Ktoś coś powiedział. Ktoś kiedyś powiedział, że maltretuję moje dzieci. Na serio to było.
    Z Wandy Półtawskiej też już próbowano zrobić kochankę JP2. Tak łatwo burzyć, o wiele trudniej budować dobro. Ale Pan Bóg dba o prawdę, choć nie zawsze się z nią spieszy.
  • No tylko tu 6 powiedziało chyba. Z drugiej strony dorosła kobieta owszem może poczuć się uwiedziona, ale z drugiej strony jednak jest dorosła. Z trzeciej strony seks jest dla małżonków niestety, strasznie to uciążliwe
  • Tylko istnienia tych 6 nikt nie udowodnił ale im wierzmy? Czytałaś jaka to firma prowadzila owo śledztwo? Godna zaufania wg Ciebie?
  • No dzięki. "Wszystko" zostało wyjaśnione. 
    Z malym szczegółem,że bohater wątku wziął się i zmarł zanim miał szansę się zawstydzić.
    A porządek z tego co mnie nauczono jest taki, żeby kochać grzesznika ale grzech nienawidzić 
    Więc mamy obowiązek oburzać się na zlo.
    Oprócz przerzucania się cytatami z Biblii które jest popularne w różnej maści wspólnotach jest jeszcze teologia moralna 

    Podziękowali 1Katia
  • Dla wyjaśnienia: to są cytaty z lekcjonarza mszalnego na dzisiejszy dzień.
  • edytowano marca 2020
    Ale to tam są teksty z księgi magii ;p ?
  • > kochać grzesznika ale grzech nienawidzić

    Brzmi super. Czy w związku z tym przestałaś grzeszyć? Domyślam się, że niekoniecznie. Grzech pojawia się w sytuacji ograniczonej świadomości, dokładnie o tym napisałem. I nie ma wtedy znaczenia, czy normalnie go nienawidzisz, po prostu wydaje się najcudowniejszym lekarstwem na kłopoty.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.