Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy moralnie dozwolone jest przyjmowanie szczepionek pochodzących z abortowanych płodów ludzkich?

Komentarz

  • @Brawario, dzięki za przytoczenie zdania Bractwa, nie znałam. Chyba tylko Moderna ma nieetyczną z linii komórkowych ludzkich. Na końcu coś piszesz niejasnego o arcyb. Lendze, nie wiem, o co chodzi, nie rozumiem insynuacji. 
    Dla mnie szczepionki na liniach z abortowanych płodów to okropność. Nie wiem, jak wielka musiałaby być groźba, żeby skorzystać. Bo ani różyczka, ani ospa, ani covid- nie wydają się takie być. 
  • Tu podobne wyjasnienia. Po angielsku. Fr. Ripperger jest tradycyjnym ksiedzem.



    Trzeba wejść w ten link na YT i pod spodem są linki do innych miejsc gdzie ten wywiad jest umieszczony. W tym linku prowadzący zapowiada ten wywiad i odsyła do podanych pod filmem linków. 
  • Dylemat typu: czy przyjmowanie Komunii Świętej jest współpracą z oprawcami Chrystusa Pana. 
  • Anawim powiedział(a):
    Dylemat typu: czy przyjmowanie Komunii Świętej jest współpracą z oprawcami Chrystusa Pana. 
    Żartujesz sobie?
  • No ja po prostu nie rozumiem w ogóle zastrzeżeń do wykorzystania ludzkich linii komórkowych. Nawet jeśli pierwotnie została pozyskana w niegodziwy sposób. W ten sposób nie powinniśmy jeździć koleją transsyberyjską, zwiedzać piramid, stosować szeregu leków testowanych w niegodziwy sposób etc. czy też przyjmować Ciała Pańskiego, skoro jest to możliwe dzięki bestialskiemu morderstwu. 
  • Moim zdaniem można bo nikt bezpośrednio nie przyłożył się do aborcji. Owszem-to że pochodzą z aborcji to naprawdę smutna sprawa. Jednakże-nikt z nas obecnych nie miał na to wpływu. A zdrowie jest ważne. 
  • edytowano grudnia 2020
    Generowanie popytu na takie szczepionki spowoduje intensywniejszy rozwój tej gałęzi biotechnologii. Będzie się coraz więcej produkować nowych linii komórkowych pochodzących z ludzkich płodów. Te istniejące nie są wieczne.
  • Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?
  • Wykorzystanie ciał abortowanych dzieci w przemyśle będzie zwiększał presję do wykonywania jak największej ilości zabiegów przerwania ciąży. To biznes.
    Podziękowali 1maliwiju
  • Anawim powiedział(a):
    Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?
    W przypadku np linii wykorzystanej do mmr namawiano kobiety do aborcji bo dziecko z różyczka urodzi się bardzo niepełnosprawne
  • Eleonora powiedział(a):
    @Brawario, dzięki za przytoczenie zdania Bractwa, nie znałam. Chyba tylko Moderna ma nieetyczną z linii komórkowych ludzkich. Na końcu coś piszesz niejasnego o arcyb. Lendze, nie wiem, o co chodzi, nie rozumiem insynuacji. 

    Arcybiskup Lenga został ukarany zakazem wypowiedzi oraz publicznego przewodniczenia liturgii przez biskupa miejsca, w którym przebywa czyli biskupa Wiesława Meringa. Z drugiej strony owszem jest kontrowersja, czy bp Mering miał prawo tak ukarać abp Lengę, gdyż ów ma podlegać bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. 
    Podziękowali 1Eleonora
  • Anawim powiedział(a):
    Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?
    W pierwszym abortowanym, którego matka miała różyczkę nie znaleźli, w drugim też nie. W trzecim też nie itd. do skutku. Rzecz miała miejsce w czasie epidemii różyczki.

    No ale nikt z producentów Ci nie powie, że specjalnie zabito te dzieci by pozyskać szczepionkę. A Ty możesz w to wierzyć lub nie. 

    To dziecko, którego komórki są namnażane było zabite z powodów psychicznych matki, jeśli dobrze pamiętam.
    Podziękowali 1Anawim
  • Kiedyś czytałam artykuł, linkowany chyba też tu gdzieś na forum, że żywotność tych komórek się skończy. Mmr np.są z lat 60. I artykuł podawał, że to trochę jak z ludźmi żywymi. Też nie jesteśmy nieśmiertelni. 
  • Anawim powiedział(a):
    Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?

    Osobiscie nawet sobie nie wyobrazam jak mialoby to wygladac przy okazji, natomiast tutaj mozna znalezc artykuly naukowe tworcow nieetycznych linii komorkowych
    Cztalam to https://cogforlife.org/Hayflick1961ExpCell.pdf i z tego co rozumiem nie byla to jedna aborcja.

  • No właśnie. @Hope dobrze mówi: wyobraź sobie sytuację: abortujemy dziecko i okazuje się, że na różyczkę. O super, to wykorzystamy do szczepionki. Nie, bo ten organ musi żyć.

    Jeszcze było coś takiego, że jedni (aboryerzy) z drugimi (wakcynolodzy) są dogadania co do tej aborcji. Bo nie ma bata, żeby nie byli. No, ale czytając dalej jest oczywiście potwierdzenie, że to nie było celem. Po prostu wykorzystali.
  • No właśnie nie zdrowe. Muszą mieć tego wirusa. Tkanka musi być żywa.
  • palusia powiedział(a):
    No właśnie nie zdrowe. Muszą mieć tego wirusa. Tkanka musi być żywa.
    No właśnie musi, bada się rodziców pod kątem obciążeń genetycznych żeby dziecko qbortowane na komórki nie miało ich 
  • Myślę, że piszecie o dwóch różnych kwestiach:
    1. Pozyskiwanie komórek zainfekowanych wirusem różyczki - wtedy naukowcy potrzebowali płodu z rozwiniętą infekcją (stąd pochodzą wirusy różyczki szczepu Wistar RA 27/3)
    2. Pozyskiwanie komórek dla linii komórkowych wykorzystywanych do namnażania wirusów - wtedy komórki muszą pochodzić od zdrowego płodu (np. linie MRC-5, HEK 293, WI-38)
    Podziękowali 2maliwiju Katia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.