@Brawario, dzięki za przytoczenie zdania Bractwa, nie znałam. Chyba tylko Moderna ma nieetyczną z linii komórkowych ludzkich. Na końcu coś piszesz niejasnego o arcyb. Lendze, nie wiem, o co chodzi, nie rozumiem insynuacji. Dla mnie szczepionki na liniach z abortowanych płodów to okropność. Nie wiem, jak wielka musiałaby być groźba, żeby skorzystać. Bo ani różyczka, ani ospa, ani covid- nie wydają się takie być.
Tu podobne wyjasnienia. Po angielsku. Fr. Ripperger jest tradycyjnym ksiedzem.
Trzeba wejść w ten link na YT i pod spodem są linki do innych miejsc gdzie ten wywiad jest umieszczony. W tym linku prowadzący zapowiada ten wywiad i odsyła do podanych pod filmem linków.
No ja po prostu nie rozumiem w ogóle zastrzeżeń do wykorzystania ludzkich linii komórkowych. Nawet jeśli pierwotnie została pozyskana w niegodziwy sposób. W ten sposób nie powinniśmy jeździć koleją transsyberyjską, zwiedzać piramid, stosować szeregu leków testowanych w niegodziwy sposób etc. czy też przyjmować Ciała Pańskiego, skoro jest to możliwe dzięki bestialskiemu morderstwu.
Moim zdaniem można bo nikt bezpośrednio nie przyłożył się do aborcji. Owszem-to że pochodzą z aborcji to naprawdę smutna sprawa. Jednakże-nikt z nas obecnych nie miał na to wpływu. A zdrowie jest ważne.
Generowanie popytu na takie szczepionki spowoduje intensywniejszy rozwój tej gałęzi biotechnologii. Będzie się coraz więcej produkować nowych linii komórkowych pochodzących z ludzkich płodów. Te istniejące nie są wieczne.
@Brawario, dzięki za przytoczenie zdania Bractwa, nie znałam. Chyba tylko Moderna ma nieetyczną z linii komórkowych ludzkich. Na końcu coś piszesz niejasnego o arcyb. Lendze, nie wiem, o co chodzi, nie rozumiem insynuacji.
Arcybiskup Lenga został ukarany zakazem wypowiedzi oraz publicznego przewodniczenia liturgii przez biskupa miejsca, w którym przebywa czyli biskupa Wiesława Meringa. Z drugiej strony owszem jest kontrowersja, czy bp Mering miał prawo tak ukarać abp Lengę, gdyż ów ma podlegać bezpośrednio Stolicy Apostolskiej.
Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?
W pierwszym abortowanym, którego matka miała różyczkę nie znaleźli, w drugim też nie. W trzecim też nie itd. do skutku. Rzecz miała miejsce w czasie epidemii różyczki.
No ale nikt z producentów Ci nie powie, że specjalnie zabito te dzieci by pozyskać szczepionkę. A Ty możesz w to wierzyć lub nie.
To dziecko, którego komórki są namnażane było zabite z powodów psychicznych matki, jeśli dobrze pamiętam.
Kiedyś czytałam artykuł, linkowany chyba też tu gdzieś na forum, że żywotność tych komórek się skończy. Mmr np.są z lat 60. I artykuł podawał, że to trochę jak z ludźmi żywymi. Też nie jesteśmy nieśmiertelni.
Czy to jest tak, że dokonuje się aborcji po to, by pobrać te komórki? Czy też aborcja i tak miałaby miejsce, a pobranie komórek jest przy okazji?
Osobiscie nawet sobie nie wyobrazam jak mialoby to wygladac przy okazji, natomiast tutaj mozna znalezc artykuly naukowe tworcow nieetycznych linii komorkowych
No właśnie. @Hope dobrze mówi: wyobraź sobie sytuację: abortujemy dziecko i okazuje się, że na różyczkę. O super, to wykorzystamy do szczepionki. Nie, bo ten organ musi żyć.
Jeszcze było coś takiego, że jedni (aboryerzy) z drugimi (wakcynolodzy) są dogadania co do tej aborcji. Bo nie ma bata, żeby nie byli. No, ale czytając dalej jest oczywiście potwierdzenie, że to nie było celem. Po prostu wykorzystali.
1. Pozyskiwanie komórek zainfekowanych wirusem różyczki - wtedy naukowcy potrzebowali płodu z rozwiniętą infekcją (stąd pochodzą wirusy różyczki szczepu Wistar RA 27/3)
2. Pozyskiwanie komórek dla linii komórkowych wykorzystywanych do namnażania wirusów - wtedy komórki muszą pochodzić od zdrowego płodu (np. linie MRC-5, HEK 293, WI-38)
Komentarz
Dla mnie szczepionki na liniach z abortowanych płodów to okropność. Nie wiem, jak wielka musiałaby być groźba, żeby skorzystać. Bo ani różyczka, ani ospa, ani covid- nie wydają się takie być.
Trzeba wejść w ten link na YT i pod spodem są linki do innych miejsc gdzie ten wywiad jest umieszczony. W tym linku prowadzący zapowiada ten wywiad i odsyła do podanych pod filmem linków.
No ale nikt z producentów Ci nie powie, że specjalnie zabito te dzieci by pozyskać szczepionkę. A Ty możesz w to wierzyć lub nie.
To dziecko, którego komórki są namnażane było zabite z powodów psychicznych matki, jeśli dobrze pamiętam.
Jeszcze było coś takiego, że jedni (aboryerzy) z drugimi (wakcynolodzy) są dogadania co do tej aborcji. Bo nie ma bata, żeby nie byli. No, ale czytając dalej jest oczywiście potwierdzenie, że to nie było celem. Po prostu wykorzystali.